Piotr Bania
Piotr Bania | |||
Informacje ogólne | |||
---|---|---|---|
Imię i nazwisko | Piotr Bania | ||
Urodzony | 6 lutego 1973 {{{miesiac_urodzenia}}} , Kraków, Polska | ||
Pozycja | Napastnik | ||
Wzrost | 180 cm cm | ||
Waga | 81 kg kg | ||
Wychowanek | Wawel Kraków | ||
Informacje klubowe | |||
Obecny klub | ?? | ||
Numer | 11 | ||
Kariera w pierwszej drużynie Cracovii | |||
Sezon | Rozgrywki - występy (gole) | ||
2000/01 2001/02 2002/03 2003/04 2004/05 2005/06 2006/07 |
20 (3) 27 (3) 29 (15) 30 (19) 26 (10) 28 (5) | ||
↑ 1906-1919 oficjalne i towarzyskie, od 1920 tylko oficjalne mecze | |||
Kluby | |||
Lata | Klub | Występy (gole) | |
1992/93 1993-98 1998/99(j) 1998/99(w) 1999/00 2000-2007 |
Wawel Kraków Kabel Kraków Hutnik Kraków Kabel Kraków/Cracovia Proszowianka Proszowice Cracovia |
||
↑ liczba występów i goli w ekstraklasie i mistrzostwach kraju | |||
j - jesień, w - wiosna |
W Cracovii zadebiutował 22 maja 1999 roku, mecz 29 kolejki III ligi Polonia Przemyśl - Cracovia 0:0. Natomiast pierwszego gola dla Cracovii zdobył 12 czerwca 1999 w 73 minucie meczu 33 kolejki III ligi Spartakus Daleszyce - Cracovia 1-4 (0-2). Z sezonie 2003/04 kiedy Cracovia grała w II lidze został Królem strzelców.
Zdobywca tysięcznego gola dla Cracovii w I lidze 25 sierpnia 2006 w 72 minucie meczu Cracovia - Groclin Grodzisk Wlkp. 1-1
Prasa
Krótka rozmowa - Przegląd Sportowy 26.06.2007
Bania żegna się z Pasami?
Wiele wskazuje, że kapitan âPasówâ wkrótce pożegna się z zespołem. Piotrowi Bani z końcem czerwca wygasa umowa, a rozbieżności w sprawie nowego kontraktu są bardzo duże.
Bania gra w Cracovii od trzeciej ligi i od tamtego czasu jest najlepszym strzelcem drużyny: w ciągu 5 lat strzelił 55 goli. Kapitan zaliczył też historyczne, tysięczne trafienie âPasówâ w ekstraklasie. Czy po 7 latach drogi klubu i gracza się rozejdą?
Temat wałkowany jest od kilku miesięcy. W pierwszej wersji rozmowy w sprawie kontraktu miały zostać przeprowadzone zaraz po sezonie. â Ustaliliśmy jednak, że sprawę mojej dalszej gry w Cracovii omówimy na spokojnie podczas pobytu w Chicago â opowiadał Bania w ubiegły czwartek. â Do tej pory jednak nie rozmawialiśmy z prezesem na ten temat. Nie wiem, czy zmieniło się stanowisko klubu w sprawie mojego kontraktu â dodał.
Wczoraj drużyna wróciła do Krakowa. Zawodnik bez optymizmu mówił o przyszłości w Cracovii, choć przyznał, że dostał nową ofertę. â Nie sądziłem, że będzie ona aż tak niekorzystna. Rozbieżności są bardzo duże â podkreśla piłkarz.
W klubie niechętnie to komentują. â Tłumaczenie o niesatysfakcjonującym kontrakcie są dla mnie śmieszne, ale nie będę o tym rozmawiał za pośrednictwem prasy â odpowiada wiceprezes klubu Jakub Tabisz i zaznacza, że to Bania miał się do niego zgłosić.
O tej wersji piłkarz dowiedział się od nas (nazwał ją ânieporozumieniemâ), ale zapowiedział, że już dziś stawi się na spotkaniu z wiceprezesem. â Jeśli jednak oferowane warunki się nie zmienią, to rozmowa będzie bardzo krótka â nie kryje 34-letni piłkarz.
W sprawę nie miesza się trener. â Przedstawiłem swoją opinię zarządowi. Rozmowy były prowadzone, ale stanęły w miejscu â ucina Stefan Majewski. Tak więc Bania powoli rozgląda się za nowym klubem.
Piotr Jawor
Dlaczego nie gra Piotr Bania? - Gazeta Wyborcza 22.03.2007
W meczu z Zagłębiem Lubin (2:4) zagrało kilku zawodników Cracovii z niewyleczoną grypą. Szansy za to nie dostał zdrowy, będący w dobrej formie napastnik Piotr Bania.
- Nie miałem z trenerem żadnych konfliktów. Nie wiem, jak to wytłumaczyć, a pytania, dlaczego nie gram, powinny padać w kierunku trenera - odpowiada "Baniowy".
- Teraz decyzji już nie cofnę, choć mogę myśleć inaczej. Mam czterech napastników, wybrałem Marcina i [Tomasz Moskała|Tomka]], bo taki skład wydawał mi się najsilniejszy - broni się trener Stefan Majewski. Przyznaje, że mógł ustawić Banię za dwójką napastników, ale na tę pozycję wybrał Piotra Gizę, bo ten strzelił gola w Wodzisławiu.
W lutym kapitan "Pasów" skończył 34 lata. Niewykluczone, że został odsunięty od zespołu, bo za parę miesięcy kończy się jego kontrakt z klubem. - Nawet jeśli tak, to chyba najważniejsze, bym teraz pomógł zespołowi - wyznaje Bania. Przed sezonem był na testach na Litwie. - Przy wyjazdach zawsze miałem zgodę prezesa i trenera - tłumaczy zawodnik.
Trener Majewski zaprzeczył, by w tej sprawie naciskał na niego prezes. Bania nie zagrał ani minuty w trzech meczach ligowych, a z Legią Warszawa nie było go ("to była duża niespodzianka nie tylko dla mnie") nawet na ławce rezerwowych. Majewski tłumaczył wtedy, że Bania nie przepracował całego okresu przygotowawczego. - Uciekły mi raptem trzy dni obozu na Cyprze: niedziela, poniedziałek i wtorek. W tym czasie grałem sparing, miałem obciążenie meczowe, intensywny wysiłek nawet bardziej wyczerpujący niż dzień pracy na obozie - ripostuje Bania.
Tymczasem z Legią kilkanaście minut zagrał Paweł Szwajdych, który z powodu kontuzji stawu skokowego w ogóle nie pojechał na Cypr. - Paweł ćwiczył sam, obciążenia miał nawet większe niż zawodnicy na obozie - zaskakuje trener.
Bania broni się, że on też ciężko pracował. - Biorąc pod uwagę urazy, zwolnienia z powodu choroby moich kolegów, to nie wiem, czy nie jestem jednym z piłkarzy o największej licznie przepracowanych jednostek treningowych - wylicza napastnik. - Jakbym był w jakieś beznadziejnej formie albo miałbym zaległości, to bym to rozumiał. Ale gdyby to miało być coś innego... Czuje się rozgoryczony. - Człowiek nie po to wypruwa żyły, żebym nie dostał szansy choćby 15 minut. W meczu z Zagłębiem widziałem, że chłopcom brakuje sił, ale nie zagrałem.
Choć do zakończenia sezonu jeszcze sporo czasu, trudno liczyć, by Cracovia przedłużyła kontrakt z Banią. - Szczerze mówiąc, to nie za bardzo liczę na dobre serce działaczy czy trenera - smutno kończy "Baniowy".
Filmy
Piotr Bania - bramki. Zobacz więcej w osobnym artykule: