1938-01-04 Cracovia - Warszawianka 1:1
|
turniej Krynica Krynica, wtorek, 4 stycznia 1938
(1:0; 0:0; 0:1) |
|
|
Opis spotkania
Śląski Kurjer Poranny
Warszawianka - Cracovia 1:1
Źródło: Śląski Kurjer Poranny nr 5 z 6 stycznia 1938 [1]
Przegląd Sportowy
Do meczu tego Cracovia wystąpiła wzmocniona Balcerem w obronie, z Mchalkiem w ataku. Gra rozegrana w bardzo szybkim tempie, w pierwszej tercji na ogół wyrównane. TO jedna to druga strona przeważa chwilami, na ogół jednak więcej z gry ma Warszawianka, dysponująca dwoma zupełnie równorzędnymi atakami. Odwrotnie, Cracovia ,z chwilą zejścia Kowalskiego lub Marchewczyka, gra o klasę gorzej.
W 6 min. I tercji Cracovia zdobywa bram¬kę... samobójczą przez Szneidra. Nie peszy to jednak Warszawianki, która stopniowo uzyskuje lekką przewagę, uwieńczoną wresz¬cie w II tercji zdobyciem wyrównującej bramki, którą przytomnie strzelił Andrzejewski po przeboju Przedpełskiego. Gra staje się coraz to ostrzejsza, a momentami nawet brutalna. za co ponosi winę w pierwszym rzędzie miejscowy sędzia p. Witkowski.
W III tercji obie drużyny dążą za wszelką cenę do zwycięstwa. I znów omal że nie dochodzi do bójki po brzydkm faulu Czarni¬ka. Ostatnie m nuty gry przenoszą kilka gwałtownych ataków Warszawianki, unicestwionych przez grającego teraz w obronie Kowalskiego i Maciejkę, który raz jeszcze potwierdził swoją wysoką klasę.
W Warszawiance na specjalne wyróżnień zasługują ataki, a przede wszystkim Dolewski, Przedpolski i Andrzejewski. Obrona nie¬zła. Szmeider w bramce niepewny, niepotrzebnie rzuca się na lód.