Czesław Marchewczyk
Czesław Marchewczyk | |||
Informacje ogólne | |||
---|---|---|---|
Imię i nazwisko | Czesław Marchewczyk | ||
Urodzony | 1 października 1912, Kraków, Polska | ||
Zmarły | 10 listopada 2003, Kraków | ||
W/G/A - wystepy/gole/asysty |
Czesław Marchewczyk urodzony 1 października 1912 w Krakowie, zmarł 10 listopada 2003 w Krakowie i tam pochowany.
W 1934 ukończył Państwową Szkołę Techniczną - Wydział Budownictwa. W 1949 Akademia Górniczo-Hutnicza w Krakowie nadała mu stopień inżyniera budowniczego w zakresie architektury.
Hokeista-napastnik, od dziecka trenował hokej, najpierw w Sokole, a od 1927 w Cracovii, w której gral do zakończenia kariery w 1949.
Jako pierwszy krakowianin został powołany do reprezentacji Polski, w której rozegrał 66 meczów, zdobywając 20 bramek. Reprezentował Polskę na trzech olimpiadach zimowych: Lake Placid (1932), Garmisch-Partenkirchen (1936) i St Moritz (1948). Brał również udział w pięciu turniejach o hokejowe mistrzostwo świata (1930, 1935, 1937, 1938, 1939). Trzykrotnie zdobywał mistrzostwo Polski, w 1937, 1946, 1947.
Sukcesy odnosił także w piłkę ręczną, zdobywając dla Cracovii dwa razy mistrzostwo Polski - 1930, 1933. W 1935 rozegrał jedno spotkanie w reprezentacji kraju.
Po zakończeniu kariery zawodniczej w latach 1957-1967 członek zarządu PZHL. Był pomysłodawcą i stał na czele społecznego komitetu budowy sztucznego lodowiska w Krakowie (otwartego w 1961).
Odznaczony: Krzyżem Armii Krajowej, Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski i Medalem Cracoviae Marenti. W 1994 został odznaczony medalem Kalos Kagathos.
Wywiad z Czesławem Marchewczyk
Echo Krakowa
-Jak długo pan gra w hokeja? —rzucamy pierwsze pytanie.
— Dobrych piętnaście lat! Karierę moją rozpocząłem w Cracovii i jestem jej wierny aż do końca.
— Ile razy grał pan w reprezentacji Polski?
— Jeśli mnie pamięć nie myli — grałem już około 90 razy w barwach Polski, a na pewno 96 razy nosiłem koszulkę z Białym Orłem. Jednak nie wszystkie mecze były spotkaniami oficjalnymi. Obecnie jestem jednym z najstarszych zawodników w Polsce jeśli chodzi o ilość meczów — dodaje Marchewczyk, grałem wie le dobrych spotkań i pamiętam czasy chwaty i triumfów naszej narodowej jedenastki. Dość chyba powiedzieć, że Polska ulegała takiej Kanadzie zaledwie 0:1.Mam nadzieję, że po kilku latach pracy nad polskim hokejem, dojdziemy znowu do takiej formy, że będziemy godnym przeciwnikiem Kanady czy też Czechów.
— Czy pańskim zdaniom, wyjazd na Olimpiadę drużyny polskiej jest celowy i wskazany? — zadajemy dalsze pytanie.
— Nie tylko wskazany i celowy — ale wprost konieczny — odpowiada nasz olimpijczyk. Jeśli mamy zamiar podnieść poziom hokeja polskiego, to tylko w spotkaniach z zagranicznymi drużynami. Jeśli chodzi o samą olimpiadę — to obecność nasza w Szwajcarii jest bezwzględnie wskazana, mimo, że nie możemy sobie rościć wielkich pretensji do zajęcia dobrego miejsca.
— Czy uważa pan ustalony skład naszej reprezentacji za najlepszy?
— Takiego zdania był kapitan związkowy PZHL, który jedyny jest za to odpowiedzialny. A że przy tym jest to stary zawodnik i olimpijczyk — uważam więc, że nie ma tu nic do gadania.
-— Ostatnie pytanie, panie Czesławie — czy zamierza pan jeszcze da¬lej grać po przyjeździe z Olimpiady?
-Oczywiście! — będę grał w moim klubie tak długo, jak tylko utrzymam się w formie. Później zaś — zresztą w myśl przyrzeczenia złożonego na obozie w Dziekance — będę szkolił narybek bądź to klubowy, bądź też w Okręgu.
Plac
13 marca 2013 Rada Miasta Krakowa podjęła uchwałę nr LXIX/1002/13. Na wniosek Komisji Kultury, Promocji i Ochrony Zabytków zapisany w druku nr 1160 zdecydowała, że plac obok lodowiska Cracovii nosić będzie nazwę im. Czesława Marchewczyka.
Piorun
29 lipca 1937 w 55 minucie meczu Garbarnia Kraków - AKS Chorzów piorun uderzył w trybunę. Poparzeniu uległo 7 widzów, w tym Czesław Marchewczyk. Gracz Pasów miał poparzoną prawą stronę klatki piersiowej i lewe przedramię.