Sławomir Szeliga

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Sławomir Szeliga

Sławomir Szeliga.jpg

Informacje ogólne
Imię i nazwisko Sławomir Szeliga
Urodzony 17 lipca 1982, Rzeszów, Polska
Wiek 42 l.
Pseudonim Szeli
Pozycja pomocnik
Wzrost 181 cm
Waga 69 kg
Wychowanek Stal Rzeszów
Informacje klubowe
Obecny klub Cracovia
Numer 21
Kariera w pierwszej drużynie Cracovii
Sezon Rozgrywki - występy (gole)
2008/09
2009/10
1L - 25 (1), PP - 3 (0), PL - 5 (0)
1906-1919 oficjalne i towarzyskie, od 1920 tylko oficjalne mecze
Debiut 2008-07-02 Hajduk Split - Cracovia 2:0
Kluby
Lata Klub Występy (gole)
2000/01 (w)
2001/02
2002/03
2003/04
2004/05 (j)
2004/05 (w)
2005/06
2006/07
2007/08
2008/09
2009/10
Stal Rzeszów
Stal Rzeszów
Stal Rzeszów
Stal Rzeszów
Stal Rzeszów
Widzew Łódź
Widzew Łódź
Widzew Łódź
Widzew Łódź
Cracovia
Cracovia







14 (1)
21 (0)
25 (1)
liczba występów i goli w ekstraklasie i mistrzostwach kraju

j - jesień, w - wiosna



Bramki

w ekstraklasie

  1. 2009-05-30 Lech Poznań - Cracovia 46' na 1:1


Informacje klubowe

Szeliga zawodnikiem Cracovii!!! - 26.06.2008

Na dzisiejszej konferencji prasowej przedstawiony został nowy piłkarz Cracovii! 25-letni Sławomir Szeliga podpisał kontrakt z Klubem na rok z opcją przedłużenia o dwa lata. To trzeci po Marku Wasiluku i Marcinie Krzywickim zawodnik pozyskany przez „Pasy” przed nowym sezonem.

- W dniu dzisiejszym podpisaliśmy umowę ze Sławkiem Szeligą, która obowiązywała będzie od 1 lipca. Jesteśmy zadowoleni, że udało nam się sfinalizować kolejny transfer w tym okienku. Mam nadzieję, że nie ostatni - rozpoczął konferencję prasową wiceprezes MKS Cracovia SSA Jakub Tabisz.

Z przyjścia tego zawodnika do „Pasów” bardzo zadowolony jest trener Stefan Majewski. - Cieszę się, że Sławek będzie grał w Cracovii. Miałem już przyjemność pracować z nim w Widzewie - wyjaśnił szkoleniowiec, po czym opowiedział o atutach Szeligi. - To bardzo solidny piłkarz z dobrą wytrzymałością i szybkością. Potrafi też mocno uderzyć. Może grać w linii pomocy jak również w obronie. A gdzie najlepiej czuje się sam zawodnik? - Na środku pomocy, ale mogę zagrać również w obronie. Jestem uniwersalnym piłkarzem - poinformował.

Nowy nabytek „Pasów” urodził się 17 lipca 1982 roku w Rzeszowie i jest wychowankiem miejscowej Stali. Ostatnio występował w Widzewie Łódź, a Cracovia będzie dopiero trzecim klubem w jego karierze. 26-letni zawodnik mierzy 181 centymetrów wzrostu i waży 69 kilogramów.

Szeliga występował będzie z numerem „21”, z którym dotychczas grał odchodzący z Cracovii Marcin Bojarski.
Źródło: cracovia.pl

S. Szeliga: - Jestem uniwersalnym zawodnikiem - 26.06.20008

Opowiedz nam o swojej dotychczasowej karierze?
SS: Pochodzę z Rzeszowa i od najmłodszych lat grałem w Stali Rzeszów. Trzy i pół roku temu przeszedłem do Widzewa Łódź. Grałem w drugiej lidze dwa sezony; awansowałem z Widzewem do pierwszej ligi. Teraz Widzew spada do III ligi za korupcję, a ja trafiłem do Cracovii. Cieszę się z tego bardzo bo mam blisko do Rzeszowa i dlatego, że będę pracował z trenerem, który mnie już wcześniej trenował w Widzewie.

Jak doszło do transferu do Cracovii?
SS:Kontrakt w Widzewie Łódź kończy mi się 30 czerwca i dostałem informacje, że nie zostanie on przedłużony. Od pierwszego lipca jestem więc wolnym zawodnikiem.

Ciężko jednoznacznie określić na jakiej grasz pozycji...
SS:Rzeczywiście trenerzy ustawiali mnie na różnych pozycjach. Myślę, że jestem uniwersalnym zawodnikiem, chociaż najlepiej się czuję na środku pomocy. Ostatnio w Widzewie grałem jednak na boku obrony. Koledzy się śmieją, że jeszcze tylko nie stanąłem między słupkami.

W Widzewie Twoim trenerem przez półtora roku był Stefan Majewski. Na jakiej pozycji on Ciebie widział?
SS:U trenera Majewskiego grałem głównie jako środkowy pomocnik.

Czy znasz kogoś z drużyny Pasów?
SS:Tak, dobrze znam się z Arkiem Baranem, bo razem graliśmy jeszcze w Stali Rzeszów. Znam także Łukasza Szczoczarza (wypożyczony do Okocimskiego Brzesko do 30 czerwca - przyp.) i Mateusza Rzucidło, którzy już jednak obecnie nie grają w Cracovii.

Rozmawiała AŻ
Źródło: cracovia.pl


Prasa

Dobry znajomy Majewskiego - Przegląd Sportowy 27.06.2008

Szeliga trafił pod Wawel.

Jeszcze przed wyjazdem na rewanżowy mecz w Pucharze Intertoto z Szachtiorem Soligorsk (pierwszy mecz u siebie 1:2) Pasy pozyskały obrońcę Widzewa Sławomira Szeligę. - Znam go jeszcze z czasów, gdy prowadziłem Widzew. To uniwersalny zawodnik. Może grać na środku lub boku pomocy i na boku obrony. Jego atutami są wytrzymałość i silne uderzenie - opisuje piłkarza trener Stefan Majewski.

Szeliga trafił pod Wawel na zasadzie wolnego transferu. - Zawsze chciałem grać w tym zespole. Przyznam, że gdy tylko przyjeżdżałem do Krakowa byłem pod wrażeniem tego miasta - opowiada zawodnik, który nie może jednak zagrać w spotkaniu z Szachtiorem.

- Wraca za to Tomek Moskała i Bartek Dudzic. Nie wiadomo, czy do pełni zdrowia dojdzie Marek Wasiluk - relacjonuje Majewski.

MAT

Szeliga w "Pasach" - POLSKA Gazeta Krakowska 27.06.2008

Ma prawie 26 lat (urodziny będzie obchodził 17 lipca), 181 wzrostu, ostatnio grał w Widzewie Łódź, a jest wychowankiem Stali Rzeszów.

O kim mowa? O nowym nabytku Cracovii - Sławomirze Szelidze, który podpisał właśnie kontrakt z krakowskim klubem. Umowa będzie obowiązywała od 1 lipca na rok, z opcją przedłużenia o kolejne dwa lata.

Tym sposobem Cracovia pozyskała w letnim okienku transferowym trzeciego zawodnika, po wcześniejszych transferach Marka Wasiluka i Marcina Krzywickiego.

- Mam nadzieję, że to nie wszystko i pozyskamy jeszcze innych piłkarzy. Wydaje się, że już nie przed wyjazdem zespołu na obóz w Słowenii - Cracovia jedzie na niego w poniedziałek, wprost po powrocie z Soligorska, z rewanżowego meczu I rundy Pucharu Intertoto. - Bardzo dobrze czuję się w Krakowie - to piękne miasto, a poza tym, zawsze chciałem grać w Cracovii - stwierdził Sławomir Szeliga.

Nie wahał się przed przyjściem do "Pasów". Zna doskonale trenera Majewskiego, z którym pracował w Łodzi przez dwa lata, zna ze wspólnych występów w Rzeszowie Arkadiusza Barana. Grał też z innymi piłkarzami, którzy później grali w Cracovii - Łukaszem Szczoczarzem, Mateuszem Rzucidłą.

- Cieszę się, że Sławek jest u nas - mówi Stefan Majewski. - Miałem okazję dobrze go poznać, jest to solidny zawodnik który może grać zarówno w obronie jak i w pomocy. - Najlepiej czuję się na środku pomocy - mówi nowy nabytek "Pasów". - Ale mogę też grać w defensywie. Na moje przyjście do Krakowa z pewnością miał wpływ fakt, że pracowałem już z trenerem Majewskim i dobrze wspominam ten okres. Rozmawiałem też z Arkiem Baranem - ale na pewno na moją decyzję nie miało to wpływu. Czy wyjazd ze zdegradowanego Widzewa traktuję jako wybawienie? Nie powiedziałbym tak. Miałem jeszcze inne oferty, choć nie z ekstraklasy.

Cracovia chciałaby mieć kadrę 24-osobową, włączając w to najlepszych piłkarzy z Młodej Ekstraklasy. Na obozie w Słowenii mają pojawić się obcokrajowcy, a jeśli chodzi o transfery to można spodziewać się jeszcze 1 - 2 nazwisk.

Czy znajdzie pomyślną dla Cracovii finalizację sprawa Przemysława Kuliga? Na razie krakowianie nie dogadali się z Górnikiem Łęczna, a wobec tego piłkarz będzie musiał 1 lipca stawić się w Łęcznej a nie w autokarze zabierającym ekipę do Słowenii, ale zostały jeszcze 4 dni na dogadanie się.

Na razie krakowianie koncentrują się na rewanżu z Szachtiorem, na który udadzą się samolotem czarterowym jutro. Z ekipą nie poleci Kamil Witkowski - kontuzjowany, w dodatku pauzujący za kartki oraz Marek Wasiluk - również kontuzjowany.

Rywal "Pasów" uległ w ostatnim ligowym meczu Dinamem Brześć 0:2. Taki wynik premiowałby Cracovię do kolejnej rundy...

Jacek Żukowski

Sławomir Szeliga na rok w Cracovii - Gazeta Wyborcza 27.06.2008

Ten transfer długo kiełkował, ale było warto. Jest wszechstronny, wytrzymały, szybki i ma dobry strzał - wyliczał zalety Sławomira Szeligi Stefan Majewski, trener Cracovii.

Szeliga podpisał jednoroczny kontrakt z opcją przedłużenia na dwa lata. 26-letni piłkarz przez trzy i pół roku grał w Widzewie. Awansował z nim do pierwszej ligi. Na początku grał w pomocy - na prawej stronie lub w środku, dopiero w poprzednim sezonie został przekwalifikowany na obrońcę. - Zawsze marzyłem o grze w Cracovii. Kraków jest ładnym miastem i do tego blisko rodzinnego Rzeszowa - mówił zawodnik.

Widzew nie dostał za niego ani grosza, bo z końcem czerwca wygasa jego kontrakt. - Żaden piłkarz nie jest za darmo, jeśli nie klub, to menedżer [Szeligę reprezentuje Grzegorz Bednarz - przyp. red] żądają opłat - zaznaczył Jakub Tabisz, wiceprezes klubu.

Szeliga jest wychowankiem Stali. W 2004 r. został wybrany najlepszym piłkarzem Rzeszowa i od razu trafił na listę życzeń trenera Majewskiego. W Stali poznał Łukasza Szczoczarza, Arkadiusza Barana i Mateusza Rzucidłę. - Rozmawiałem z Arkiem, ale to nie miało decydującego wpływu na moją decyzję - stwierdził piłkarz.

Obok oferty Cracovii, Szeliga miał oferty z II ligi polskiej i z zagranicy. - Dostałem propozycję od prezesów Widzewa, ale z niej nie skorzystałem - przyznał.

Dostał koszulkę z numerem 21, w której wcześniej występował Marcin Bojarski. - Taki numer miałem w Stali i dobrze się z nim czułem. Wiem, kto z nim grał w Cracovii i to mnie do czegoś zobowiązuje - uważa Szeliga. Tabisz podkreślił aktywność klubu na rynku transferowym: - To nie koniec zakupów, może zdążymy z jeszcze jednym piłkarzem przed wyjazdem na obóz do Słowenii.

Majewski najbardziej liczy na pozyskanie napastnika. - Nie chodzi o ilość, tylko o jakość - zastrzega. - Poczekamy nawet do ostatniego dnia okienka transferowego, bo teraz ceny są jak na mistrzostwach Europy.

Nadal nic się nie ruszyło w sprawie wykupienia Przemysława Kuliga z Górnika Łęczna. Możliwe, że prawy obrońca nie pojedzie w poniedziałek na zgrupowanie.

W sobotę Cracovia poleci samolotem czarterowym do Soligorska na rewanżowy mecz Pucharu Intertoto. Tymczasem w środę Szachtior niespodziewanie przegrał u siebie z Dynamem Brześć (0:2). Czy trener zwietrzył przez to nadzieję na awans? - Zawsze jestem optymistą. Jak się pogodzimy z porażką, to nie ma po co lecieć na Białoruś - odpowiedział Majewski i szybko poparł to przykładem z Euro. Do finału awansowali Niemcy, choć w pierwszej połowie Turcy byli od nich lepsi. - Piłka jest nieprzewidywalna. Gdyby nie błąd bramkarza, kto wie czy to nie Turcja walczyłaby o tytuł? - zastanawiał się szkoleniowiec.

Wak