1910-06-29 Czarni Lwów - Cracovia: Różnice pomiędzy wersjami
Linia 52: | Linia 52: | ||
[[Grafika: Gazeta Poniedziałkowa 1910-07-04 foto 1.jpg|thumb|Relacja z meczu w ''Gazecie Poniedziałkowej'' cz.1]] | [[Grafika: Gazeta Poniedziałkowa 1910-07-04 foto 1.jpg|thumb|Relacja z meczu w ''Gazecie Poniedziałkowej'' cz.1]] | ||
[[Grafika: Gazeta Poniedziałkowa 1910-07-04 foto 2.jpg|thumb|Relacja z meczu w ''Gazecie Poniedziałkowej'' cz.2]] | [[Grafika: Gazeta Poniedziałkowa 1910-07-04 foto 2.jpg|thumb|Relacja z meczu w ''Gazecie Poniedziałkowej'' cz.2]] | ||
Korespondent nasz ze Lwowa donosi: w ubiegłą środę mjały się odbyć we Lwowie zawody footbalowe między "Cracovią" a "Czarnymi", jednakże zawody te nie odbyły się, gdyż "Cracovia", - z powodu, iż w skład drużyny "Czarnych" weszło dwu nowych graczy z "Pogoni" - w ostatniej chwili, tuż przed rozpoczęciem matchu zeszła z boiska. | |||
Postępek ten "Cracovii" wywołał oburzenie wśród publiczności, która umykającym "Krakowiakom" towarzyszyła gwizdami, oraz okrzykami "Hańba", "wstyd", "tchórze" i t. p. Jako charakterystyczny szczegół podnieść należy, że kilku z tych "Krakowiaków", nadających sobie dla reklamy nazwę "pierwszej partyi polskiej", nie używa wcale języka polskiego, lecz posługuje się wyłącznie mową hakaty, a jeden z nich posunął nawet swą bezczelność do tego stopnia, że na wystosowane doń pytanie, dlaczego schodzą z boiska, odpowiedział cynicznie: "Ich verstehe nichts polnish!" | |||
O ile nam wiadomo, nie żądano i nie podawano sobie wzajemnie składu drużyn, wobec czego postępek ten ze strony "Cracovii" wcale nie jest usprawiedliwiony. Wiemy, że w drużynie "Czarnych" są sami miejscowi gracze, bo nawet grający tam dawniej jeden Czech został usunięty, podczas gdy o "Cracovii" tego powiedzieć nie można. Z naszej strony - ponieważ jak się informujemy dotychczas nie nadesłała "Cracovia" do pism lwowskich, komentujących bardzo niepochlebnie dla niej, fakt ustąpienia z boiska, żadnego sprostowania lub wyjaśnienia - wstrzymujemy się na razie od wszelkich uwag, zaznaczając jedynie sprawozdanie naszego korespondenta. | |||
Źródło: ''Gazeta Poniedziałkowa'' | Źródło: ''Gazeta Poniedziałkowa'' |
Wersja z 23:27, 26 gru 2008
nie rozpoczął się - Cracovia odmówiła gry z powodu udziału w drużynie rywala dwóch nieuprawnionych zawodników
|
mecz towarzyski Lwów, środa, 29 czerwca 1910
|
|
|
Zapowiedź meczu
Opis meczu
Czas
Ze Lwowa donoszą, że zapowiedziany na wczoraj match "Cracovii" z "Czarnymi" nie doszedł do skutku, ponieważ gracze krakowscy wznieśli protest przeciw temu, że w drużynie "Czarnych" weszło tego dnia dwóch graczy, którzy jeszcze przed dziesięciu dniami grali przeciw "Cracovii" w innym klubie, co sprzeciwia się zwyczajom sportowym, a częściowo przepisom międzynarodowego związku footballowego. Odnośna deklaracyę kapitana "Cracovii" przyjęła część publiczności oklaskami, inna cześć protestami.
Źródło: Czas
Gazeta Poniedziałkowa
Korespondent nasz ze Lwowa donosi: w ubiegłą środę mjały się odbyć we Lwowie zawody footbalowe między "Cracovią" a "Czarnymi", jednakże zawody te nie odbyły się, gdyż "Cracovia", - z powodu, iż w skład drużyny "Czarnych" weszło dwu nowych graczy z "Pogoni" - w ostatniej chwili, tuż przed rozpoczęciem matchu zeszła z boiska.
Postępek ten "Cracovii" wywołał oburzenie wśród publiczności, która umykającym "Krakowiakom" towarzyszyła gwizdami, oraz okrzykami "Hańba", "wstyd", "tchórze" i t. p. Jako charakterystyczny szczegół podnieść należy, że kilku z tych "Krakowiaków", nadających sobie dla reklamy nazwę "pierwszej partyi polskiej", nie używa wcale języka polskiego, lecz posługuje się wyłącznie mową hakaty, a jeden z nich posunął nawet swą bezczelność do tego stopnia, że na wystosowane doń pytanie, dlaczego schodzą z boiska, odpowiedział cynicznie: "Ich verstehe nichts polnish!"
O ile nam wiadomo, nie żądano i nie podawano sobie wzajemnie składu drużyn, wobec czego postępek ten ze strony "Cracovii" wcale nie jest usprawiedliwiony. Wiemy, że w drużynie "Czarnych" są sami miejscowi gracze, bo nawet grający tam dawniej jeden Czech został usunięty, podczas gdy o "Cracovii" tego powiedzieć nie można. Z naszej strony - ponieważ jak się informujemy dotychczas nie nadesłała "Cracovia" do pism lwowskich, komentujących bardzo niepochlebnie dla niej, fakt ustąpienia z boiska, żadnego sprostowania lub wyjaśnienia - wstrzymujemy się na razie od wszelkich uwag, zaznaczając jedynie sprawozdanie naszego korespondenta.
Źródło: Gazeta Poniedziałkowa