1990-11-30 Cracovia – Towimor Toruń 1:6: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
(Utworzono nową stronę "{{Mecz - hokej | gospodarz = Cracovia | gosc = Towimor Toruń | gospodarz_owczesna_nazwa = | gosc_owczesna_nazwa = | kolejka = | runda = | etap = | sezon = 1990/91 | rozgrywki = I liga Hokej mężczyzn | dzien = 30…")
 
 
Linia 16: Linia 16:
|                  bramki_gospodarz = 1
|                  bramki_gospodarz = 1
|                        bramki_gosc = 6
|                        bramki_gosc = 6
|          bramki_I_tercja_gospodarz =  
|          bramki_I_tercja_gospodarz = 0
|              bramki_I_tercja_gosc =  
|              bramki_I_tercja_gosc = 0
|        bramki_II_tercja_gospodarz =  
|        bramki_II_tercja_gospodarz = 1
|              bramki_II_tercja_gosc =  
|              bramki_II_tercja_gosc = 2
|        bramki_III_tercja_gospodarz =  
|        bramki_III_tercja_gospodarz = 0
|            bramki_III_tercja_gosc =  
|            bramki_III_tercja_gosc = 4
|      bramki_po_dogrywce_gospodarz =  
|      bramki_po_dogrywce_gospodarz =  
|            bramki_po_dogrywce_gosc =  
|            bramki_po_dogrywce_gosc =  
Linia 51: Linia 51:
[[Grafika:Bilety33.png|thumb|right|300px|[[Bilety_(hokej)|Bilet z meczu przód; inne bilety ››]]]]
[[Grafika:Bilety33.png|thumb|right|300px|[[Bilety_(hokej)|Bilet z meczu przód; inne bilety ››]]]]
[[Grafika:Bilety34.png|thumb|right|300px|[[Bilety_(hokej)|Bilet z meczu tył; inne bilety ››]]]]
[[Grafika:Bilety34.png|thumb|right|300px|[[Bilety_(hokej)|Bilet z meczu tył; inne bilety ››]]]]
===Opis meczu===
{{Artykul
|        Typ_artykulu = Opis meczu
|  Tytul_wydawnictwa = Dziennik Polski
|              Numer = 280
|            Wydanie =
|              Dzien = 1
|            Miesiac = 12
|                Rok = 1990
|                Link =
|                Skan =
[[Grafika:Dziennik Polski 1990-12-01 280.png|thumb|Relacja z meczu w dzienniku ''Dziennik Polski'']]
|      Tytul_artykulu = Podhale wygrało w Janowie
|              Autor =
|              Tresc = Hokeiści przerywają rozgrywki ligowe, bowiem kadra przystępuje do przygotować i sprawdzianów towarzyskich przed mistrzostwami świata gr. „B”, które odbędą się dopiero za trzy miesiące. Wznowienie gier nastąpi wprawdzie w drugiej dekadzie stycznia przyszłego roku, ale też na krótko, ho później znów nastąpi czas zarezerwowany dla PZHL(l).
A Cracovia — Towimor Toruń 1:6 (0:0, 1:2, 0:4). Bramki: Agulin (37) — Soliński 2 (27 i 35). Dąbrowski (48), Mielcńczuk (51), Usolcew (53) i Fraszko (56). Sędziowali pp. Czarnomski z Łodzi oraz Rzeszycha i Zajączkowski z Krakowa, Widzów ok. 1700. Kary: 12 min — 14 min.
Dwie poprzednie porażki Cracovii z Towimorem (3:7 i 0:2) nie były przypadkowe, I tym razem krakowianie nie byli w stanie sprostać rywalowi. Toruński zespół zaprezentował b. uważną grę w obronie oraz sporą szybkość i pomysłowość w akcjach zaczepnych A że taktyką przewyższa gospodarzy, stąd trzecie jego zwycięstwo i drugie w Krakowie.
Przez dwie pierwsze tercje optycznie przewaga należała do gospodarzy. Nie mogli jednak do 37 min. sforsować bramki Towimoru Oczywiście dobrze spisywał się Konczalski ale krakowianie strzelali na ogół w środek jego bramki. Mało kto próbował zaskoczyć go niesygnalizowanym strzałem po lodzie.
Pierwsza bramka dla Towimoru padła w 27 min., kiedy krakowianie bronili się w osłabieniu, druga w 8 min. później także w sytuacji, gdy goście byli w przewadze liczebnej W obydwu przypadkach Soliński popisał się skutecznością i precyzją. Tymczasem pod bramką Konczalskiego dochodziły do gorących spięć, ale dopiero w 37 min. Agulin, po strzale Pieczonki, zdołał ulokować krążek w siatce.
Kiedy w IH tercji' wyrównanie wisiało na włosku nastąpił błąd obrońców Cracovii. Stefański uciekł rywalom. zagrał do Dąbrowskiego i Towimor prowadził już 3:1. Nie upłynęło 200 sekund a goście, grając w osłabieniu, zdołali przeprowadzić błyskawiczną kontrę i Mieleńczuk po raz 4 zmusił do kapitulacji Kiecę. Utrata tej bramki, całkowicie załamała gospodarzy, którzy po szkolnych błędach stracili jeszcze dwie bramki i przegrali gładko spotkanie. Solenizanci Bomba i Pieczonka musieli więc na smutno wyprawiać „Andrzejki”. (JAF)
}}

Aktualna wersja na dzień 21:07, 18 paź 2024


Cracovia - hokej mężczyzn herb.png


Hokej.png
I liga Hokej mężczyzn
Kraków, ul. Siedleckiego 7, piątek, 30 listopada 1990

Cracovia - Towimor Toruń

1
:
6

(0:0; 1:2; 0:4)


Towimor Toruń - hokej mężczyzn herb.png


Opis meczu

"Podhale wygrało w Janowie" -
Dziennik Polski

Podhale wygrało w Janowie

Relacja z meczu w dzienniku Dziennik Polski
Hokeiści przerywają rozgrywki ligowe, bowiem kadra przystępuje do przygotować i sprawdzianów towarzyskich przed mistrzostwami świata gr. „B”, które odbędą się dopiero za trzy miesiące. Wznowienie gier nastąpi wprawdzie w drugiej dekadzie stycznia przyszłego roku, ale też na krótko, ho później znów nastąpi czas zarezerwowany dla PZHL(l).

A Cracovia — Towimor Toruń 1:6 (0:0, 1:2, 0:4). Bramki: Agulin (37) — Soliński 2 (27 i 35). Dąbrowski (48), Mielcńczuk (51), Usolcew (53) i Fraszko (56). Sędziowali pp. Czarnomski z Łodzi oraz Rzeszycha i Zajączkowski z Krakowa, Widzów ok. 1700. Kary: 12 min — 14 min.

Dwie poprzednie porażki Cracovii z Towimorem (3:7 i 0:2) nie były przypadkowe, I tym razem krakowianie nie byli w stanie sprostać rywalowi. Toruński zespół zaprezentował b. uważną grę w obronie oraz sporą szybkość i pomysłowość w akcjach zaczepnych A że taktyką przewyższa gospodarzy, stąd trzecie jego zwycięstwo i drugie w Krakowie. Przez dwie pierwsze tercje optycznie przewaga należała do gospodarzy. Nie mogli jednak do 37 min. sforsować bramki Towimoru Oczywiście dobrze spisywał się Konczalski ale krakowianie strzelali na ogół w środek jego bramki. Mało kto próbował zaskoczyć go niesygnalizowanym strzałem po lodzie. Pierwsza bramka dla Towimoru padła w 27 min., kiedy krakowianie bronili się w osłabieniu, druga w 8 min. później także w sytuacji, gdy goście byli w przewadze liczebnej W obydwu przypadkach Soliński popisał się skutecznością i precyzją. Tymczasem pod bramką Konczalskiego dochodziły do gorących spięć, ale dopiero w 37 min. Agulin, po strzale Pieczonki, zdołał ulokować krążek w siatce.

Kiedy w IH tercji' wyrównanie wisiało na włosku nastąpił błąd obrońców Cracovii. Stefański uciekł rywalom. zagrał do Dąbrowskiego i Towimor prowadził już 3:1. Nie upłynęło 200 sekund a goście, grając w osłabieniu, zdołali przeprowadzić błyskawiczną kontrę i Mieleńczuk po raz 4 zmusił do kapitulacji Kiecę. Utrata tej bramki, całkowicie załamała gospodarzy, którzy po szkolnych błędach stracili jeszcze dwie bramki i przegrali gładko spotkanie. Solenizanci Bomba i Pieczonka musieli więc na smutno wyprawiać „Andrzejki”. (JAF)
Źródło: Dziennik Polski nr 280 z 1 grudnia 1990