1922-11-01 Kraków - Bielsko 5:3: Różnice pomiędzy wersjami
Linia 23: | Linia 23: | ||
| sedzia = Fiedler | | sedzia = Fiedler | ||
| widzow = 1000 | | widzow = 1000 | ||
| strzelcy_gospodarz = | | strzelcy_gospodarz = [[Grafika:Cracovia herb.png|15px]] [[Jan Reyman|Reyman III]] x2<BR> [[Grafika:Wisła Kraków herb.png|15px]] Kowalski x2<BR>[[Grafika:Wisła Kraków herb.png|15px]] Danz | ||
| wyniki = | | wyniki = | ||
| strzelcy_gosc = | | strzelcy_gosc = [[Grafika:Biała Lipnik herb.png|15px]] Gänser <BR> [[Grafika:BBSV Bielsko herb.png|15px]] Kramer<BR> samob. | ||
| kartki_zolte_gospodarz = | | kartki_zolte_gospodarz = | ||
| kartki_czerwone_gospodarz = | | kartki_czerwone_gospodarz = | ||
Linia 56: | Linia 56: | ||
po uzyskaniu jednak w tym czasie dwu bramek zaczęła drużyna krakowska grać niedbale i bez ambicji. Prawie żaden gracz nie osiągnął swej zwykłej formy. Najlepszą częścią był atak, natomiast pomoc, a zwłaszcza obrona grały słabo. Fryc strzelił sobie pierwszą bramkę przy wybitnym współudziale Wiśniewskiego, który albo wybiega za późno — jak w danym wypadku — albo wcale niema ochoty do opuszczania bramki. Błąd Kaczora przyniósł przeciwnikowi drugą bramkę, a i przy trzeciej dał się ten gracz wyminąć Kramerowi. W pomocy szczególnie słaby był środkowy (przed pauzą Seichter, w drugiej połowie Styczeń). W ataku Czulak współpracował dobrze z Danzem Szperling zatrudniony był tylko w początkach gry, z jego też center padły dwie pierwsze bramki, uzyskane ładnie przez Reymana (w 3 i 5 min.); po pauzie Szperling nie zjawił się bez dostatecznego powodu na boisku. Gdy jeszcze w 14 min. po pauzie sędzia p. Fiedler usunął z boiska Dicka za ciągłe krytykowanie go i wreszcie za słowną obrazę, gra straciła zupełnie na wartości, zmieniwszy się w bezładną kopaninę, przerywaną ciągłymi „spalonymi" po obu stronach. Ostatnie dziesięć minut gra Bielsko w dziewiątkę (kontuzja Maschki). | po uzyskaniu jednak w tym czasie dwu bramek zaczęła drużyna krakowska grać niedbale i bez ambicji. Prawie żaden gracz nie osiągnął swej zwykłej formy. Najlepszą częścią był atak, natomiast pomoc, a zwłaszcza obrona grały słabo. Fryc strzelił sobie pierwszą bramkę przy wybitnym współudziale Wiśniewskiego, który albo wybiega za późno — jak w danym wypadku — albo wcale niema ochoty do opuszczania bramki. Błąd Kaczora przyniósł przeciwnikowi drugą bramkę, a i przy trzeciej dał się ten gracz wyminąć Kramerowi. W pomocy szczególnie słaby był środkowy (przed pauzą Seichter, w drugiej połowie Styczeń). W ataku Czulak współpracował dobrze z Danzem Szperling zatrudniony był tylko w początkach gry, z jego też center padły dwie pierwsze bramki, uzyskane ładnie przez Reymana (w 3 i 5 min.); po pauzie Szperling nie zjawił się bez dostatecznego powodu na boisku. Gdy jeszcze w 14 min. po pauzie sędzia p. Fiedler usunął z boiska Dicka za ciągłe krytykowanie go i wreszcie za słowną obrazę, gra straciła zupełnie na wartości, zmieniwszy się w bezładną kopaninę, przerywaną ciągłymi „spalonymi" po obu stronach. Ostatnie dziesięć minut gra Bielsko w dziewiątkę (kontuzja Maschki). | ||
Z gości wyróżnili się bramkarz (kilka razy ładnie odbił piłkę pięścią), Tomaszczyk (najlepszy pomocnik w polu), Kramer. Bielszczanie lepsi technicznie, ustępowali tylko startem i szybkością. Bramki uzyskali dla Krakowa Reyman III i Kowalski po 2, Danz 1, dla Bielska Gänser, Kramer i własna bramka Krakowa. Rogów 3 :2 dla Bielska. | Z gości wyróżnili się bramkarz (kilka razy ładnie odbił piłkę pięścią), Tomaszczyk (najlepszy pomocnik w polu), Kramer. Bielszczanie lepsi technicznie, ustępowali tylko startem i szybkością. Bramki uzyskali dla Krakowa Reyman III i Kowalski po 2, Danz 1, dla Bielska Gänser, Kramer i własna bramka Krakowa. Rogów 3:2 dla Bielska. | ||
Bilans tych zawodów niewesoły: anemiczna z obu stron gra, rażący brak dyscypliny na boisku i poza boiskiem, nieświetna organizacja, (brak piłki i koszulek dla Bielska, które grało w koszulkach reprezentacji polskiej bez orzełków). Nawet finansowo zawody te nie udały się, gdyż zawody z Bielskiem nie są atrakcją, przytem nie były wcale reklamowane (poza rozlepieniem afiszów), a to jedynie dlatego, że były zaaranżowane zbyć późno. | Bilans tych zawodów niewesoły: anemiczna z obu stron gra, rażący brak dyscypliny na boisku i poza boiskiem, nieświetna organizacja, (brak piłki i koszulek dla Bielska, które grało w koszulkach reprezentacji polskiej bez orzełków). Nawet finansowo zawody te nie udały się, gdyż zawody z Bielskiem nie są atrakcją, przytem nie były wcale reklamowane (poza rozlepieniem afiszów), a to jedynie dlatego, że były zaaranżowane zbyć późno. | ||
Aktualna wersja na dzień 22:49, 11 gru 2023
|
mecze towarzyskie Kraków Kraków, Stadion Cracovii, środa, 1 listopada 1922
(2:1)
|
|
Skład: Wiśniewski Kaczor Fryc Styczeń Seichter I Gieras Danz Czulak Reyman III Kowalski Szperling |
Sędzia: Fiedler
|
Skład: Folga Krebock Maschka Tomaszczyk Reichel Borski Kramer Juziczek Gänser Dick Stűrmer |
Opis meczu
Przegląd Sportowy
Nielicznie — mimo wcale znośnej pogody — zebrana publiczność (około 1000 osób) opuszczała boisko Cracovii z dość nieprzyjemnem uczuciem. Pod względem sportowym zawody stały na bardzo niskim poziomie. Szczególnie od drużyny krakowskiej oczekiwano znacznie więcej. Przez pierwszy kwadrans gra była wprawdzie bardzo żywa i zajmująca; po uzyskaniu jednak w tym czasie dwu bramek zaczęła drużyna krakowska grać niedbale i bez ambicji. Prawie żaden gracz nie osiągnął swej zwykłej formy. Najlepszą częścią był atak, natomiast pomoc, a zwłaszcza obrona grały słabo. Fryc strzelił sobie pierwszą bramkę przy wybitnym współudziale Wiśniewskiego, który albo wybiega za późno — jak w danym wypadku — albo wcale niema ochoty do opuszczania bramki. Błąd Kaczora przyniósł przeciwnikowi drugą bramkę, a i przy trzeciej dał się ten gracz wyminąć Kramerowi. W pomocy szczególnie słaby był środkowy (przed pauzą Seichter, w drugiej połowie Styczeń). W ataku Czulak współpracował dobrze z Danzem Szperling zatrudniony był tylko w początkach gry, z jego też center padły dwie pierwsze bramki, uzyskane ładnie przez Reymana (w 3 i 5 min.); po pauzie Szperling nie zjawił się bez dostatecznego powodu na boisku. Gdy jeszcze w 14 min. po pauzie sędzia p. Fiedler usunął z boiska Dicka za ciągłe krytykowanie go i wreszcie za słowną obrazę, gra straciła zupełnie na wartości, zmieniwszy się w bezładną kopaninę, przerywaną ciągłymi „spalonymi" po obu stronach. Ostatnie dziesięć minut gra Bielsko w dziewiątkę (kontuzja Maschki).
Z gości wyróżnili się bramkarz (kilka razy ładnie odbił piłkę pięścią), Tomaszczyk (najlepszy pomocnik w polu), Kramer. Bielszczanie lepsi technicznie, ustępowali tylko startem i szybkością. Bramki uzyskali dla Krakowa Reyman III i Kowalski po 2, Danz 1, dla Bielska Gänser, Kramer i własna bramka Krakowa. Rogów 3:2 dla Bielska.
Bilans tych zawodów niewesoły: anemiczna z obu stron gra, rażący brak dyscypliny na boisku i poza boiskiem, nieświetna organizacja, (brak piłki i koszulek dla Bielska, które grało w koszulkach reprezentacji polskiej bez orzełków). Nawet finansowo zawody te nie udały się, gdyż zawody z Bielskiem nie są atrakcją, przytem nie były wcale reklamowane (poza rozlepieniem afiszów), a to jedynie dlatego, że były zaaranżowane zbyć późno.