Zygmunt Kamiński: Różnice pomiędzy wersjami
Linia 30: | Linia 30: | ||
| Skan = [[Grafika:Biuletyn_Cracovia_1936-10-15_2_1.jpg|thumb|Relacja z meczu w biuletynie ''Cracovia'' cz.1]] | | Skan = [[Grafika:Biuletyn_Cracovia_1936-10-15_2_1.jpg|thumb|Relacja z meczu w biuletynie ''Cracovia'' cz.1]] | ||
[[Grafika:Biuletyn_Cracovia_1936-10-15_2_2.jpg|thumb|Relacja z meczu w biuletynie ''Cracovia'' cz.2]] | [[Grafika:Biuletyn_Cracovia_1936-10-15_2_2.jpg|thumb|Relacja z meczu w biuletynie ''Cracovia'' cz.2]] | ||
| Tytul_artykulu = | | Tytul_artykulu = Zygmunt Kamiński | ||
| Autor = | | Autor = | ||
| Tresc = | | Tresc = | ||
Drużyna nasza hokejowa poniosła bolesną stratę. Dnia 28 września zgi¬nął tragiczną śmiercią w zakładach przemysłowych swego ojca w Gorlicach Zygmunt KAMIŃSKI. czołowy nasz hokeista, grywający stale na prawym skrzydle w drugim ataku I. drużyny pod pseudonimem Gorlicki. | |||
Karierę hokejową rozpoczął w studenckiej drużynie w Gorlicach, skąd pochodził. W czasie swego jednorocznego pobytu w Katowicach wstąpił do Śląskiego Klubu Hokejowego, stając się najlepszym graczem i zdobywając puchar za największą ilość bramek strzelonych w sezonie 1933/34. | |||
Wstępując na wyższą Szkołę Techniczną w Krakowie przeniósł się do Cracovii, gdzie stał się od pierwszego meczu członkiem I, drużyny, stanowiącym poważne wzmocnienie drugiego ataku na prawym skrzydle. Najlepszy swój okres miał w przedostatnim sezonie, podczas ostatnich mistrzostw Polski we Lwowie i podczas naszego pamiętnego pobytu w Berlinie, gdzie strzelił dla nas wyrównującą bramkę Reprezentacji Niemiec. W tym samym sezonie był podporą reprezentacji szkół średnich Krakowa, która zdobyła mistrzostwo Polski szkół średnich we Wilnie. | |||
W Cracovii grał przez ostatnie dwa sezony prawie wszystkie mecze, będąc na jej każde zawołanie, zawsze dyscyplinowany. sportowo wyrobiony, ambitny o świetnych warunkach fizycznych, rokował najlepsze nadzieje na przyszłość. Najlepszym tego dowodem, że przebywając na własny koszt na zeszłorocznym obozie przedolimpijskim w Katowicach został dopuszczonym do wspólnych treningów grupy olimpijskiej i rozegrał kilka meczy w drużynach przygotowawczych. | |||
W Cracovii rozegrał 21 meczy, to jest tyle, wiele liczył lat, gdy zginął znacznie przedwcześnie w 21. roku życia mogąc być podporą swych rodziców i chwalą sportu polskiego. | |||
Cześć jego pamięci ! | |||
Wersja z 15:52, 16 kwi 2021
Zygmunt Kamiński | |||
| |||
Informacje ogólne | |||
---|---|---|---|
Imię i nazwisko | Zygmunt Kamiński | ||
Urodzony(a) | 1915 | ||
Zmarły | 28 września 1936, Gorlice |
Zygmunt Kamiński grał pod pseudonimem Gorlicki- hokeista. Zginął tragicznie 1936 r..
Informacje o śmierci Zygmunta Kamińskiego
Cracovia
Karierę hokejową rozpoczął w studenckiej drużynie w Gorlicach, skąd pochodził. W czasie swego jednorocznego pobytu w Katowicach wstąpił do Śląskiego Klubu Hokejowego, stając się najlepszym graczem i zdobywając puchar za największą ilość bramek strzelonych w sezonie 1933/34.
Wstępując na wyższą Szkołę Techniczną w Krakowie przeniósł się do Cracovii, gdzie stał się od pierwszego meczu członkiem I, drużyny, stanowiącym poważne wzmocnienie drugiego ataku na prawym skrzydle. Najlepszy swój okres miał w przedostatnim sezonie, podczas ostatnich mistrzostw Polski we Lwowie i podczas naszego pamiętnego pobytu w Berlinie, gdzie strzelił dla nas wyrównującą bramkę Reprezentacji Niemiec. W tym samym sezonie był podporą reprezentacji szkół średnich Krakowa, która zdobyła mistrzostwo Polski szkół średnich we Wilnie.
W Cracovii grał przez ostatnie dwa sezony prawie wszystkie mecze, będąc na jej każde zawołanie, zawsze dyscyplinowany. sportowo wyrobiony, ambitny o świetnych warunkach fizycznych, rokował najlepsze nadzieje na przyszłość. Najlepszym tego dowodem, że przebywając na własny koszt na zeszłorocznym obozie przedolimpijskim w Katowicach został dopuszczonym do wspólnych treningów grupy olimpijskiej i rozegrał kilka meczy w drużynach przygotowawczych.
W Cracovii rozegrał 21 meczy, to jest tyle, wiele liczył lat, gdy zginął znacznie przedwcześnie w 21. roku życia mogąc być podporą swych rodziców i chwalą sportu polskiego.
Cześć jego pamięci !