Remont stadionu przy ul. Kałuży: Różnice pomiędzy wersjami
(Dodane unikatowe zdjecie podpisania porozumienia) |
|||
Linia 1: | Linia 1: | ||
21 lutego 2005 roku Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski i Przeorysza Klasztoru Sióstr Norbertanek podpisali wspólne oświadczenie rozwiązujące problem własności gruntów na których położony jest stadion Cracovii. | 21 lutego 2005 roku Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski i Przeorysza Klasztoru Sióstr Norbertanek podpisali wspólne oświadczenie rozwiązujące problem własności gruntów na których położony jest stadion Cracovii. | ||
[[Grafika:Porozumienie.jpgâ|thumb|Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski i Przeorysza Klasztoru Sióstr Norbertanek podpisują porozumienie]] | |||
=== Prasa === | === Prasa === |
Wersja z 10:22, 18 maj 2007
21 lutego 2005 roku Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski i Przeorysza Klasztoru Sióstr Norbertanek podpisali wspólne oświadczenie rozwiązujące problem własności gruntów na których położony jest stadion Cracovii.
Prasa
17 IV 2007 - Gazeta Krakowska
"Gdzie jest trybuna, Majchrowski, gdzie jest trybuna", czyli pytanie-apel do prezydenta miasta, ma już stałe miejsce w repertuarze przyśpiewek kibiców Cracovii. I nieprędko z niego wypadnie.
- Nie ma żadnych szans, żeby budowa stadionu ruszyła w tym roku - rozkłada ręce prezes Janusz Filipiak. - Prezydent Majchrowski miał rozwiązać problem protestów Sióstr Norbertanek w sprawie tej inwestycji, ale okazuje się, że nie rozwiązał. Utknęliśmy, choć jako klub nie mamy na to żadnego wpływu, co z przykrością stwierdzam.
Prezes zarzeka się jednak, że przeciągający się w nieskończoność start budowy - projekt nowego stadionu istnieje już od grubo ponad dwóch lat - nie hamuje jego zapału do dalszego rozwijania klubu.
- Wygraliśmy z Bełchatowem, ale ja nie podniecam się jedną wygraną czy przegraną - przekonywał. - Realizujemy długofalowe plany, inwestujemy w młodzież i infrastrukturę. Jednocześnie chcemy wzmacniać pierwszy zespół i mamy na to środki. To nie są obiecanki-cacanki, trener Majewski ma zagwarantowaną możliwość sprowadzania zawodników i od niego zależy, kto to będzie. Ja nie będę mu podpowiadał, bo się na tym nie znam - uśmiechał się.
Kryteria są ogólnikowe. Odpadają gracze zagraniczni (Filipiak: - Kosztują dużo, a ich możliwości nie są precyzyjnie określone), a zatrudnienie znajdą "gracze, którzy są nam potrzebni i mają odpowiednie parametry finansowe".
- Szukamy ich w różnych ligach; pierwszej i niższych - dopowiada.
Po wygranej z liderem ekstraklasy Filipiak nie szarżuje z zapowiedziami. Nadal koncentruje swoją uwagę na Pucharze Polski, choć ten temat zajmuje go nie tylko ze sportowych względów.
- Trudno mi zrozumieć, że na dwa tygodnie przed finałem PP miejsce jego rozegrania nie jest jeszcze znane - dziwi się. - Ma być losowanie, a ja zastanawiam się, czy będzie ono przejrzyste. Mówiąc wprost, mam obawy, że zostaną wybrane Kielce (Korona jest jednym z półfinalistów PP - przyp. red.), bo wszyscy powiedzą, że mają nowy, fajny stadion.
Źródło: Gazeta Krakowska - FRAP
Linki zewnętrzne
- To jest zalążek artykułu. Jeśli możesz, rozbuduj go.