Stroje Cracovii: Różnice pomiędzy wersjami
m (New page: ==== Ich (s)Troje (Teraz Pasy, 09.06.2004) ==== Było sobie "ich troje" (bez skojarzeń z badziewnym zespołem diskopolo z Łodzi:) - czyli getry, spodenki i koszulki. Trójca ta postanowi...) |
m |
||
Linia 28: | Linia 28: | ||
Największy mir dla tradycji zachowano w dziedzinie koszulek. Poza okresem okupacji i stalinowskiego odebrania tożsamości - zawodnicy grali w koszulkach w białoczerwone pasy. W innych niż pasiaki koszulkach (przeważnie jednolitych niebieskich lub czarnych Cracovia grała także wtedy, gdy sędzia uznał, że "pasy" zbyt mało kontrastują ze strojami rywala. | Największy mir dla tradycji zachowano w dziedzinie koszulek. Poza okresem okupacji i stalinowskiego odebrania tożsamości - zawodnicy grali w koszulkach w białoczerwone pasy. W innych niż pasiaki koszulkach (przeważnie jednolitych niebieskich lub czarnych Cracovia grała także wtedy, gdy sędzia uznał, że "pasy" zbyt mało kontrastują ze strojami rywala. | ||
Niemniej i tu czasami nie zabrakło nieodpowiedzialnych eksperymentów. Każdy z nich jednak przynosił Cracovii wybitnego pecha. | |||
Pierwszy raz nie zidentyfikowany geniusz pochachmęcił w roku 1938. Do nowego sezonu Cracovia przystąpiła wprawdzie w koszulkach w paski, ale jakich. Zamiast klasycznych siedmiu pasów czerwonych z przodu ktoś ubzdurał sobie, ze tych pasów na koszulce ma być 11!. Wyglądało to obrzydliwie. Na dodatek piłkarze w tych strojach grali po prostu źle. W 1938 aktualny mistrz Polski w 10 zespołowej ekstraklasie zajął zaledwie 7 miejsce z przewagą 6 pkt. nad spadkowiczem i olbrzymią stratą do nowego mistrza - Ruchu. W sezonie 1939 nie było lepiej. W przerwanych wybuchem wojny rozgrywkach Cracovia znów pałętała się w dolnej połówce tabeli. | Pierwszy raz nie zidentyfikowany geniusz pochachmęcił w roku 1938. Do nowego sezonu Cracovia przystąpiła wprawdzie w koszulkach w paski, ale jakich. Zamiast klasycznych siedmiu pasów czerwonych z przodu ktoś ubzdurał sobie, ze tych pasów na koszulce ma być 11!. Wyglądało to obrzydliwie. Na dodatek piłkarze w tych strojach grali po prostu źle. W 1938 aktualny mistrz Polski w 10 zespołowej ekstraklasie zajął zaledwie 7 miejsce z przewagą 6 pkt. nad spadkowiczem i olbrzymią stratą do nowego mistrza - Ruchu. W sezonie 1939 nie było lepiej. W przerwanych wybuchem wojny rozgrywkach Cracovia znów pałętała się w dolnej połówce tabeli. |
Wersja z 17:09, 11 sty 2007
Ich (s)Troje (Teraz Pasy, 09.06.2004)
Było sobie "ich troje" (bez skojarzeń z badziewnym zespołem diskopolo z Łodzi:) - czyli getry, spodenki i koszulki. Trójca ta postanowiła stworzyć strój piłkarski. Na forum internetowym Vasago zapoczątkował dyskusję, która zmusiła mnie do poszperania w starych zdjęciach. Vasago zadał bowiem niewinne z pozoru pytanie: "Nas kibiców Cracovii zawsze irytuje, kiedy nasi piłkarze wyjdą w na mecz w innych koszulkach niż pasiaste z różnych to względów - przykład z tego sezonu to wyjazdowe mecze w Łodzi i Szczakowej, choć akurat w tym przypadku sprawa jest jasna. Inaczej było w dwóch meczach na Kałuży, gdzie pewne niedociągnięcia [...] spowodowały, że trzeba było grać na czarno lub na niebiesko. DLA NIKOGO JEDNAK NIE MA ZNACZENIA, W JAKICH SPODENKACH I GETRACH WYJDÄ NASI PIŁKARZE", co zapoczątkowało dyskusję na temat, jakie stroje są tradycyjne i skąd to wynika. Pierwsze zachowane zdjęcia piłkarzy Cracovii z 1906 pokazują, że ubiory, które sprezentował "drużynie Szeligowskiego" dr Tadeusz Kończyński, a które przyjęło się zwać tradycyjnymi składają się z:
- najpiękniejszych na świecie koszulek w białoczerwone pasy (pasów jest siedem)
- czarnych spodenek
- czarnych getrów z jednym białym poprzecznym paskiem.
Białoczerwone koszulki podkreślały patriotyzm młodych sportowców, co w okresie zaborów było szczególnie ważne. Czarne spodenki i czarne getry z jednym paskiem podkreślały pierwszeństwo (starszeństwo) danego klubu w mieście. Tę "nową świecką tradycję" zaczerpnięto ze wzorów lwowskich, gdzie w czarnych spodenkach i takich getrach grali Czarni Lwów, którzy byli starsi od tamtejszej Pogoni (w tym Szczecinie nawet nie potrafią wymyślić oryginalnej nazwy;). I w takich strojach powinna grać Cracovia. Statut Klubu precyzuje jednak barwy jedynie odnośnie koszulek, o getrach i spodenkach nie wspominając. Stąd - w dziedzinie tej panuje pełna dowolność. Piłkarze Cracovii grali bowiem w różnych getrach i spodenkach. Getry były:
- czarne z białym paskiem
- czarne z dwoma białymi paskami
- czarne z dwoma białymi paskami
- czarne bez paska
- białe bez paska
- białe z czarnym pasem
- białe z czerwonym pasem
- w poprzeczne paski białoczerwone
- białe z czarnym paskiem
- a nawet dziurawe (o czym wspominał Łukasz Kubik)
Podobna dowolność panowała w zakresie spodenek. Piłkarzy Pasów można było obserwować w spodenkach
- czarnych
- białych
- białych z czarnymi paskami u dołu
- jasnoniebieskich
- granatowych
Największy mir dla tradycji zachowano w dziedzinie koszulek. Poza okresem okupacji i stalinowskiego odebrania tożsamości - zawodnicy grali w koszulkach w białoczerwone pasy. W innych niż pasiaki koszulkach (przeważnie jednolitych niebieskich lub czarnych Cracovia grała także wtedy, gdy sędzia uznał, że "pasy" zbyt mało kontrastują ze strojami rywala. Niemniej i tu czasami nie zabrakło nieodpowiedzialnych eksperymentów. Każdy z nich jednak przynosił Cracovii wybitnego pecha.
Pierwszy raz nie zidentyfikowany geniusz pochachmęcił w roku 1938. Do nowego sezonu Cracovia przystąpiła wprawdzie w koszulkach w paski, ale jakich. Zamiast klasycznych siedmiu pasów czerwonych z przodu ktoś ubzdurał sobie, ze tych pasów na koszulce ma być 11!. Wyglądało to obrzydliwie. Na dodatek piłkarze w tych strojach grali po prostu źle. W 1938 aktualny mistrz Polski w 10 zespołowej ekstraklasie zajął zaledwie 7 miejsce z przewagą 6 pkt. nad spadkowiczem i olbrzymią stratą do nowego mistrza - Ruchu. W sezonie 1939 nie było lepiej. W przerwanych wybuchem wojny rozgrywkach Cracovia znów pałętała się w dolnej połówce tabeli.
Ciekawostką jest to, że drużynie rezerwowej pozostawiono "tradycyjne" pasiaki. Pechowe koszulki czekał pechowy los. Zostały one skradzione przez Niemców i zniszczone. Dziś "tradycję" masowej kradzieży koszulek celem ich zniszczenia przejmują bandziory mieniące się kibicami innego klubu.
Drugi eksperyment z koszulkami także nie przyniósł Cracovii szczęścia. W roku 1956 zamówiono "jubileuszowe" koszulki. Były to szaro-(sic!)-czerwone pasy i tarcza z cyfrą "50". Spodenki były białe. W tym badziewiu piłkarze zajęli dopiero 6 miejsce w lidze. W następnym sezonie wrócono do tradycyjnych pasów (i czarnych spodenek). I proszę. Od razu awans z I miejsca do ekstraklasy.
Trzeci - kto wie czy nie bardziej kretyński - eksperyment przeprowadzono w połowie lat 90-tych. Cracovia grała bowiem wtedy przemiennie w pasach i w koszulkach barwy ciemnoniebieskiej z idiotycznym czarnobiałym wzorkiem. Także i te koszulki szczęścia nie przyniosły (w nich m.in. przegrano 0:2 derby w 1996) i pomysł ten zarzucono.
Podobnie jak czwarty - w roku 1998, kiedy to z kolei zmniejszono liczbę pasów do pięciu. Efekt - znamy.
Na koniec napiszę coś o okresach w których Cracovia musiała pozbyć się pasiaków. Pierwszy okres to okres okupacji (1939-1945). Jak już wspomniałem stroje pierwszej drużyny zostały skradzione przez hitlerowców. Cześć pasiastych strojów rezerwy ukrył szatny Jan Wiecheć, jednak ukrywał się on poza Krakowem i nikt nie wiedział gdzie.
W związku z tym Pasy grały na początku w strojach... gimnastycznych, a później w wypożyczonych od zaprzyjaźnionych wówczas Olszy i Łagiewianki koszulkach czarnych lub granatowych. Ponieważ w pierwszym meczu po wyzwoleniu (derby, 28 stycznia 1945) nadal nie dysponowano "pasiakami" - Cracovia zagrała "na niebiesko". I znów odstępstwo od tradycji przyniosło pecha (niebieskie "Pasy" przegrały 0:2) jednak już w marcu tego roku można było podziwiać naszych piłkarzy w najpiękniejszych strojach świata.
I można ich było tak oglądać do lutego 1950. Na mocy zarządzenia GKKFiT z 16 marca 1949 odbierającego klubom ich tradycję, barwy i tożsamość - drużyny zmuszono do przyjęcia nazw zrzeszeń, do których przystąpiły, oraz na przybranie barw tych zrzeszeń. Trzeba przyznać, że Cracovia opierała się najdłużej.
Inne kluby bez oporu od razu zmieniły nazwę (np. na Gwardia Kraków) już na początku 1949, w sprawozdaniach z tamtych lat nazwa Ogniwo-CRACOVIA figuruje jeszcze w meczach towarzyskich z początku 1950. Podobnie było ze strojami.
W okresie tym Cracovia miała do dyspozycji dwa komplety "zrzeszeniowych strojów": całe białe, i żółtosraczkowate (plus białe spodenki). Dopiero po śmierci Stalina i odwilży, w październiku 1955 GKKFiT łaskawie zezwolił "zrzeszeniowym kołom sportowym" na "przybranie obok nazwy zrzeszenia także i nieformalnej (sic!!!!) nazwy koła i powrót do wybranych przez siebie (sic!) barw".
Pasy skorzystały z tego natychmiast. Wyciągnięto z ukrycia przechowywane ponownie przez Jana Wiechcia koszulki w Pasy i w meczu z Budowlanymi Opole (Odra nie zareagowała tak szybko jak my) wystąpiła ponownie Cracovia w najpiękniejszych koszulkach świata.
Wspomniana dyskusja zapoczątkowana przez Vasago - pobiegła w kierunku tego co jest strojem tradycyjnym.
Dla mnie - zatwardziałego konserwatysty tradycyjnym strojem są:
- koszulki w białoczerwone pasy (siedem pasów)
- spodenki: czarne
- getry: czarne z jednym poprzecznym białym pasem
Strojami rezerwowymi powinny być zaś, kojarzące się nieodparcie z barwami miasta Krakowa:
- koszulki: jasnoniebieskie
- spodenki: białe
- getry białe z czerwonym paskiem