1992-12-11 Cracovia – Towimor Toruń 6:1: Różnice pomiędzy wersjami
(Utworzono nową stronę "{{Mecz - hokej | gospodarz = Cracovia | gosc = Towimor Toruń | gospodarz_owczesna_nazwa = | gosc_owczesna_nazwa = | kolejka = | runda = | etap = | sezon = 1992/93 | rozgrywki = I liga Hokej mężczyzn | dzien = 11…") |
|||
Linia 16: | Linia 16: | ||
| bramki_gospodarz = 6 | | bramki_gospodarz = 6 | ||
| bramki_gosc = 1 | | bramki_gosc = 1 | ||
| bramki_I_tercja_gospodarz = | | bramki_I_tercja_gospodarz = 3 | ||
| bramki_I_tercja_gosc = | | bramki_I_tercja_gosc = 1 | ||
| bramki_II_tercja_gospodarz = | | bramki_II_tercja_gospodarz = 1 | ||
| bramki_II_tercja_gosc = | | bramki_II_tercja_gosc = 0 | ||
| bramki_III_tercja_gospodarz = | | bramki_III_tercja_gospodarz = 2 | ||
| bramki_III_tercja_gosc = | | bramki_III_tercja_gosc = 0 | ||
| bramki_po_dogrywce_gospodarz = | | bramki_po_dogrywce_gospodarz = | ||
| bramki_po_dogrywce_gosc = | | bramki_po_dogrywce_gosc = | ||
Linia 51: | Linia 51: | ||
[[Grafika:Bilety139.png|thumb|right|300px|[[Bilety_(hokej)|Bilet z meczu przód; inne bilety ››]]]] | [[Grafika:Bilety139.png|thumb|right|300px|[[Bilety_(hokej)|Bilet z meczu przód; inne bilety ››]]]] | ||
[[Grafika:Bilety140.png|thumb|right|300px|[[Bilety_(hokej)|Bilet z meczu tył; inne bilety ››]]]] | [[Grafika:Bilety140.png|thumb|right|300px|[[Bilety_(hokej)|Bilet z meczu tył; inne bilety ››]]]] | ||
===Opis zawodów=== | |||
{{Artykul | |||
| Typ_artykulu = Opis meczu | |||
| Tytul_wydawnictwa = Dziennik Polski | |||
| Numer = 290 | |||
| Wydanie = | |||
| Dzien = 12 | |||
| Miesiac = 12 | |||
| Rok = 1992 | |||
| Link = | |||
| Skan = | |||
[[Grafika:Dziennik Polski 1992-12-12 290.png|thumb|Relacja z meczu w dzienniku ''Dziennik Polski'']] | |||
| Tytul_artykulu = GRUPA SŁABSZYCH | |||
| Autor = WOJCIECH BATKO | |||
| Tresc =CRACOVIA — TOWIMOR Toruń 6—1 (3—-1, 1—0, 2—— 0). Bramki: Steblecki 20. 41. 54. Kaczmarczyk 4, Musiał 13, Lowas 26 min (C) — Kiedewicz 4 min (T). Sędziowali: Zawadzki i Kubiszewski z Katowic, P. Sudół z Bytomia. Kary: 8 i 10 min. Widzów ok. 1 tys. | |||
CRACOVIA: Kieca — Kuchta, Wieczorkiewicz, Kaczmarczyk, Ziętara, Śliwa — Baryła, Bodzioch, Steblecki, Musiał, Migacz — Doskocz, Urbańczyk, Fielek, Lowas, Mucha. | |||
Na krakowskim lodowisku powiało... latami sześćdziesiątymi. Towimor desygnował bowiem do gry ledwie bramkarza Karamuza oraz dziesięciu zawodników z pola (dwie „piątki”), mając w rezerwie tylko trzech hokeistów... | |||
W składzie Towimoru było tylko czterech seniorów, wydawało się więc, że Cracovia odniesie bardzo wysokie zwycięstwo. Nic doszło jednak do tego, moim zdarłem z dwóch powodów. Po pierwsze torunianie walczyli z podziwu godna determinacją i — co może zaskakiwać — wykazali się bardzo dobrym przygotowaniem kondycyjnym. Po drugie zaś świadomi swe I przewagi gospodarze jakoś nie mieli zamiaru ustanawiać strzeleckich rekordów. | |||
W czwartej minucie padł pierwszy gol — w zamieszaniu na przedpolu Kiecy najprzytomniej zachował się Kiedewicz, wpychając krążek do siatki Ale jeszcze w tej samej minucie, dokładnie po upływie 26 sekund, wyrównał (również w zamieszaniu podbramkowym) Kaczmarczyk. Potem celnie strzelą Już tylko krakowianie, choć oba zespoły zmarnowały szereg doskonałych pozycji. M, in. dwukrotnie sam na sam z Karamuzem był Steblecki, a Kieca wychodził obronną ręką aż z pięciu sytuacji oko w oko z toruńskimi napastnikami | |||
}} |
Aktualna wersja na dzień 18:08, 7 lis 2024
|
I liga Hokej mężczyzn piątek, 11 grudnia 1992
(3:1; 1:0; 2:0) |
|
|
Opis zawodów
Dziennik Polski
CRACOVIA: Kieca — Kuchta, Wieczorkiewicz, Kaczmarczyk, Ziętara, Śliwa — Baryła, Bodzioch, Steblecki, Musiał, Migacz — Doskocz, Urbańczyk, Fielek, Lowas, Mucha.
Na krakowskim lodowisku powiało... latami sześćdziesiątymi. Towimor desygnował bowiem do gry ledwie bramkarza Karamuza oraz dziesięciu zawodników z pola (dwie „piątki”), mając w rezerwie tylko trzech hokeistów...
W składzie Towimoru było tylko czterech seniorów, wydawało się więc, że Cracovia odniesie bardzo wysokie zwycięstwo. Nic doszło jednak do tego, moim zdarłem z dwóch powodów. Po pierwsze torunianie walczyli z podziwu godna determinacją i — co może zaskakiwać — wykazali się bardzo dobrym przygotowaniem kondycyjnym. Po drugie zaś świadomi swe I przewagi gospodarze jakoś nie mieli zamiaru ustanawiać strzeleckich rekordów.
W czwartej minucie padł pierwszy gol — w zamieszaniu na przedpolu Kiecy najprzytomniej zachował się Kiedewicz, wpychając krążek do siatki Ale jeszcze w tej samej minucie, dokładnie po upływie 26 sekund, wyrównał (również w zamieszaniu podbramkowym) Kaczmarczyk. Potem celnie strzelą Już tylko krakowianie, choć oba zespoły zmarnowały szereg doskonałych pozycji. M, in. dwukrotnie sam na sam z Karamuzem był Steblecki, a Kieca wychodził obronną ręką aż z pięciu sytuacji oko w oko z toruńskimi napastnikamiŹródło: Dziennik Polski nr 290 z 12 grudnia 1992