1967-04-16 Włókniarz Zgierz - Cracovia 5:9: Różnice pomiędzy wersjami
Przejdź do nawigacji
Przejdź do wyszukiwania
(Utworzono nową stronę "{{Mecz - hokej | gospodarz = Włókniarz Zgierz | gosc = Cracovia | gospodarz_owczesna_nazwa = |...") |
|||
Linia 69: | Linia 69: | ||
Cracovia zagrała ostrożnie w liniach obronnych ale przy tym sama atakowała z powodzeniem w pierwszej tercji. W II tercji łodzianie przeszli do desperackich ataków i udało się im zdobyć dwie bramki. Kosztowało ich to jednak zbyt wiele sił. W trzeciej tercji Cracovia, która umiejętnie rozłożyła siły, zdobyła dalsze bramki zapewniając sobie końcowy sukces.<BR> | Cracovia zagrała ostrożnie w liniach obronnych ale przy tym sama atakowała z powodzeniem w pierwszej tercji. W II tercji łodzianie przeszli do desperackich ataków i udało się im zdobyć dwie bramki. Kosztowało ich to jednak zbyt wiele sił. W trzeciej tercji Cracovia, która umiejętnie rozłożyła siły, zdobyła dalsze bramki zapewniając sobie końcowy sukces.<BR> | ||
W zespole krakowskim cala drużyna zasłużyła na słowa uznania za pełną poświęcenia grę. Ponad wszystkich wybijał się doskonale broniący bramkarz Gój, który z wielu niemal beznadziejnych sytuacji wyszedł obronną ręką.<BR> | W zespole krakowskim cala drużyna zasłużyła na słowa uznania za pełną poświęcenia grę. Ponad wszystkich wybijał się doskonale broniący bramkarz Gój, który z wielu niemal beznadziejnych sytuacji wyszedł obronną ręką.<BR> | ||
Bramki dla Cracovii strzelili: Powalacz 3, | Bramki dla Cracovii strzelili: Powalacz 3, Preusner 2, Drozd, Wójcik, Migacz, Sięka po 1. | ||
Linia 78: | Linia 76: | ||
}} | }} | ||
Wersja z 21:14, 20 sie 2021
|
II liga Łódź, niedziela, 16 kwietnia 1967
(1:4; 2:0; 2:5) |
|
|
Opis zawodów
Gazeta Krakowska
Hokeiści Cracovii w I lidze
Świetnie spisali się w końcowej fazie spotkań hokejowych o awans do I ligi hokeiści Cracovii. Wczoraj pokonali oni w Łodzi najgroźniejszego rywala Włókniarza Zgierz 9:5 (4:1, 0:2, 5:2) i zwycięstwem tym zapewnili sobie upragniony awans do ekstra¬klasy. Dodać należy, że wczorajsze zwycięstwo przypadło hokeistom krakowskim jak najbardziej zasłużenie. W meczu tym zaprezentowali oni dobre wyszkolenie, olbrzymią ambicję i ofiarność. Mecz prowadzony był w szybkim tempie 1 stał na dobrym poziomie.
Cracovia zagrała ostrożnie w liniach obronnych ale przy tym sama atakowała z powodzeniem w pierwszej tercji. W II tercji łodzianie przeszli do desperackich ataków i udało się im zdobyć dwie bramki. Kosztowało ich to jednak zbyt wiele sił. W trzeciej tercji Cracovia, która umiejętnie rozłożyła siły, zdobyła dalsze bramki zapewniając sobie końcowy sukces.
W zespole krakowskim cala drużyna zasłużyła na słowa uznania za pełną poświęcenia grę. Ponad wszystkich wybijał się doskonale broniący bramkarz Gój, który z wielu niemal beznadziejnych sytuacji wyszedł obronną ręką.
Źródło: Gazeta Krakowska nr 91 z 17 kwietnia 1967