1993-03-01 Cracovia – Stoczniowiec Gdańsk 6:3: Różnice pomiędzy wersjami
(Utworzono nową stronę "{{Mecz - hokej | gospodarz = Cracovia | gosc = Stoczniowiec Gdańsk | gospodarz_owczesna_nazwa = | gosc_owczesna_nazwa = | kolejka = | runda = | etap = | sezon = 1992/93 | rozgrywki = I liga Hokej mężczyzn | dzie…") |
|||
Linia 12: | Linia 12: | ||
| miesiac = 3 | | miesiac = 3 | ||
| rok = 1993 | | rok = 1993 | ||
| godzina = | | godzina = 17:00 | ||
| miejsce = | | miejsce = Kraków | ||
| bramki_gospodarz = 6 | | bramki_gospodarz = 6 | ||
| bramki_gosc = 3 | | bramki_gosc = 3 | ||
| bramki_I_tercja_gospodarz = | | bramki_I_tercja_gospodarz = 2 | ||
| bramki_I_tercja_gosc = | | bramki_I_tercja_gosc = 0 | ||
| bramki_II_tercja_gospodarz = | | bramki_II_tercja_gospodarz = 2 | ||
| bramki_II_tercja_gosc = | | bramki_II_tercja_gosc = 3 | ||
| bramki_III_tercja_gospodarz = | | bramki_III_tercja_gospodarz = 2 | ||
| bramki_III_tercja_gosc = | | bramki_III_tercja_gosc = 0 | ||
| bramki_po_dogrywce_gospodarz = | | bramki_po_dogrywce_gospodarz = | ||
| bramki_po_dogrywce_gosc = | | bramki_po_dogrywce_gosc = | ||
Linia 49: | Linia 49: | ||
| IV_piatka_gosc = | | IV_piatka_gosc = | ||
}} | }} | ||
[[Grafika: | === Opis meczu === | ||
{{Artykul | |||
| Typ_artykulu = Opis meczu | |||
| Tytul_wydawnictwa = Dziennik Polski | |||
| Numer = 50 | |||
| Wydanie = | |||
| Dzien = 2 | |||
| Miesiac = 3 | |||
| Rok = 1993 | |||
| Link = | |||
| Skan = | |||
[[Grafika:Dziennik Polski 1993-03-02 50.png|thumb|Relacja z meczu w dzienniku ''Dziennik Polski'']] | |||
| Tytul_artykulu = Zwycięstwo zagrypionych | |||
| Autor = | |||
| Tresc =Pierwotnie miano grać dziś, ale ze względów oszczędnościowych (w niedzielę Stoczniowiec wystąpi! w Katowicach) przyspieszono termin meczu. | |||
CRACOVIA — STOCZNIOWIEC Gdańsk 6—3 (2—0, 2—3, 2—0). Bramki :Steblecki 12 i 10, Ziętara 21 i 29. Bodzioch 48,. Musiał 55-min (C) — Lange 26. Wróbel 33. Janowicz 35 min (S). Sędziowali: Piotrowski i Wyrzykiewicz z Katowic. P. Sudół z Bytomia. Kary: 10 i 6 min. Widzów 300. | |||
CRACOVIA: Kieca — Kuchta, Wieczorkiewicz, Kaczmarczyk, Ziętara, Migacz — Baryła, Bodzioch, Stobiecki, Musiał, Śliwa. — Doskocz, Urbańczyk, Lowas, Dukała, Mucha — Cieślak. | |||
Był ta chyba najsłabszy występ „pasiaków” w bieżącym sezonie.. W II tercji zanosiło się nawet na niespodziankę, gdyż gdańszczanie ze stanu 1—4 „wyciągnęli” na 3—4... Trzeba jednak — choć w części — usprawiedliwić krakowian. Wielu z nich grało bowiem z podwyższoną temperatura... inni z kolei byli osłabieni — to efekt grypy jaka zaczyna dosięgać hokejowa brać. Jak już wspomniałem, gdańszczanie, widząc niedyspozycje rywali, przestali się (od II tercji) bać Cracovii i zaczęli po prostu grać. Kieca skapitulował trzykrotnie, w kilku innych sytuacjach interweniował z wyczuciem (szanse Langego, Justki, Z. Obłońskiego). Impet gości osłabł w 48 minucie, kiedy Bodzioch ładnie strzelił z okolic linii niebieskiej, zaskakując bramkarza | |||
Chudyszewicza. | |||
}} |
Aktualna wersja na dzień 10:27, 9 lis 2024
|
I liga Hokej mężczyzn Kraków, poniedziałek, 1 marca 1993, 17:00
(2:0; 2:3; 2:0) |
|
|
Opis meczu
Dziennik Polski
CRACOVIA — STOCZNIOWIEC Gdańsk 6—3 (2—0, 2—3, 2—0). Bramki :Steblecki 12 i 10, Ziętara 21 i 29. Bodzioch 48,. Musiał 55-min (C) — Lange 26. Wróbel 33. Janowicz 35 min (S). Sędziowali: Piotrowski i Wyrzykiewicz z Katowic. P. Sudół z Bytomia. Kary: 10 i 6 min. Widzów 300.
CRACOVIA: Kieca — Kuchta, Wieczorkiewicz, Kaczmarczyk, Ziętara, Migacz — Baryła, Bodzioch, Stobiecki, Musiał, Śliwa. — Doskocz, Urbańczyk, Lowas, Dukała, Mucha — Cieślak.
Był ta chyba najsłabszy występ „pasiaków” w bieżącym sezonie.. W II tercji zanosiło się nawet na niespodziankę, gdyż gdańszczanie ze stanu 1—4 „wyciągnęli” na 3—4... Trzeba jednak — choć w części — usprawiedliwić krakowian. Wielu z nich grało bowiem z podwyższoną temperatura... inni z kolei byli osłabieni — to efekt grypy jaka zaczyna dosięgać hokejowa brać. Jak już wspomniałem, gdańszczanie, widząc niedyspozycje rywali, przestali się (od II tercji) bać Cracovii i zaczęli po prostu grać. Kieca skapitulował trzykrotnie, w kilku innych sytuacjach interweniował z wyczuciem (szanse Langego, Justki, Z. Obłońskiego). Impet gości osłabł w 48 minucie, kiedy Bodzioch ładnie strzelił z okolic linii niebieskiej, zaskakując bramkarza
Chudyszewicza.