1965-10-27 Cracovia - GKS Katowice 3:6: Różnice pomiędzy wersjami
(Utworzono nową stronę "{{Mecz - hokej | gospodarz = Cracovia | gosc = GKS Katowice | gospodarz_owczesna_nazwa = | gosc_owczesna_nazwa = | kolejka = | runda = | etap = | sezon = 1966 | rozgrywki = I liga | dzien = 27 |…") |
|||
Linia 97: | Linia 97: | ||
}} | |||
{{Artykul | |||
| Typ_artykulu = Opis meczu | |||
| Tytul_wydawnictwa = Dziennik Polski | |||
| Numer = 256 | |||
| Wydanie = | |||
| Dzien = 28 | |||
| Miesiac = 10 | |||
| Rok = 1965 | |||
| Link = | |||
| Skan = [[Grafika:Dziennik Polski 1965-10-28 256 2.png|thumb|Relacja z meczu w dzienniku ''Dziennik Polski'' ]] | |||
| Tytul_artykulu = Cracovia—GKS 3:6 | |||
| Autor = | |||
| Tresc =Cracovia przegrała z mistrzem Polski GKS Katowice 3:6 (1:2,2:3, 0:1). Mecz był ciekawy, prowadzony w szybkim tempie, mógł się podobać. Słowa pochwały mimo porażki należę się Cracovii. Cały zespół zagrał z wielkę ambicję i miał okresy równorzędnej gry. Dodać należy, że w Cracovii zabrakło czołowego obrońcy Borowicza oraz Powalacza. którzy doznali poważnych kontuzji, Bramki dla Górnika uzyskali: Wilczek 2, Gabriel, Kretek, Filar i Reguła, dla Cracovii: Kopczyński, Drozd i Korzeniak. | |||
CRACOVIA: Gój, Piasecki, Bigaj, Smoleń. Preusner, J. Sięka, A. Sięka, Nowak, Drozd, Korzeniak, Łopatowski, Jakubczyk, Kopczyński, Błażowski. | |||
}} | }} |
Aktualna wersja na dzień 21:05, 11 lip 2024
|
I liga Kraków, lodowisko Olszy, środa, 27 października 1965, 18:00
(1:2; 2:3; 0:1) |
|
|
Opis zawodów
Gazeta Krakowska
Nerwowa gra w ostatniej tercji i niewykorzystanie szeregu doskonałych pozycji podbramkowych zadecydowało o porażce Cracovii, której wczoraj można było uniknąć. Bramki dla Górnika strzelili: Burek 1 1 Cofała, dla Cracovii Drozd. W zespole krakowskim zabrakło Borowicza i Powalacza, którzy odnieśli kontuzje. Grał natomiast nowo pozy¬skany zawodnik J. Nowak z KTH. Spotkanie sędziowali pp. Adrysiak (Łódź) i Mostowy (Kraków).
Echo Krakowa
Mistrz Polski tylko chwilami przypominał drożynę, która w ubiegłym sezonie zdobywała o-klaski przy otwartej kurtynie. Nic więc dziwnego, że boniaminek ekstraklasy walczył okresami jak równy z równym. Najpierw gospodarze .zdobyli prowadzanie, ale dwa kolejne w odstępach sekundowych błędy obrony (I bramka) i bramkarza (II bramka) przechyliły szale na korzyść katowiczan. I znów przy stanie 3:1 dla gości Cracovia zerwała się do ataku i przy dopingu publiczności zdołała zdobyć 2 kolejne bramki. Przy stanie 3:3 gospodarze zapomnieli o asekuracji własnej bramki. Szybko wykorzystali to rutynowani przeciwnicy ' i w minutę później Filar zdobył powtórnie prowadzenie dla GKS a w 35 min. było już 5:3. Wynik meczu na 6:3 ustalił Wilczek. Mecz stał na lepszym poziomie niż wtorkowy z Górnikiem Murcki. Szczególnie krakowianie spisywali się okresami zupełnie zadawalająco, chociaż nadal luki w
zespole są ogromne. Wśród zwycięzców wyróżnili się Wilczek, Reguła i Kretek. W Cracovii najlepsi Drozd, Korzeniak i Piasecki.
Dziennik Polski