1950-02-24 Ogniwo Kraków - Związkowiec Krynica 0:2: Różnice pomiędzy wersjami
(Nie pokazano 1 pośredniej wersji utworzonej przez tego samego użytkownika) | |||
Linia 13: | Linia 13: | ||
| rok = 1950 | | rok = 1950 | ||
| godzina = | | godzina = | ||
| miejsce = | | miejsce = Katowice | ||
| bramki_gospodarz = 0 | | bramki_gospodarz = 0 | ||
| bramki_gosc = 2 | | bramki_gosc = 2 | ||
Linia 51: | Linia 51: | ||
}} | }} | ||
===Opis zawodów=== | ===Opis zawodów=== | ||
{{Artykul | |||
| Typ_artykulu = Opis meczu | |||
| Tytul_wydawnictwa = Echo Krakowa | |||
| Numer = 57 | |||
| Wydanie = | |||
| Dzien = 26 | |||
| Miesiac = 2 | |||
| Rok = 1950 | |||
| Link = | |||
| Skan = [[Grafika:Echo Krakowa 1950-02-26 57.png|thumb|Relacja z meczu w dzienniku ''Echo Krakowa'' ]] | |||
| Tytul_artykulu = Finały hokejowe w Katowicach | |||
| Autor = | |||
| Tresc =Górnik — Kolejarz Toruń 6:3 | |||
JAKO drugi mecz, finałowych rozgrywek o mistrzostwo Polski w hokeju, odbyło się spotkanie: Związkowiec KTH Cracovia, które zakończyło się zwycięstwem kryniczan 2:0 (1:0, 0:0, 1:0). | |||
MECZ rozegrano na miękkim lodzie, na którym już w drugiej tercji była woda. Gra nie stała na dobrym poziomie. Obie drużyny grały nerwowo a zwłaszcza Cracovia, której atak nie mógł zdobyć się na skuteczny | |||
strzał. Masaczyńsk: i Wołkowski mieli, dwukrotnie doskonałe okazje zdobycia bramek, jednak minęli się z krążkiem. Również i KTH miało kilka murowanych pozycji, ale to obronił doskonale bramkarz Maciejko, grający w tym meczu znakomicie. | |||
Pierwszą bramkę zdobył dla KTH Csorich w 6 minucie I tercji, daleki strzał obrońca Cracovii zasłonił, tak, że Maciejko nic mógł tej bramki obronie. Druga tercja należała raczej do Cracovii. której dwaj napastnicy Wołkowski i Palus przez 10 minut nie schodzili z lodu i grali bardzo dobrze, lecz za mało strzelali. | |||
W trzeciej tercji gra się nieco zaostrzyła a rolowali w niej Burda, Kasprzycki i Kowalski, Burda dwukrotnie wylatywał za bandę a Kasprzycki, chcąc „zbocznikować“ Kowalskiego, odbił się od niego i upadł na lód, rozcinając sobie boleśnie czoło. | |||
Na 6 minut przed końcem. Burda w zamieszaniu podbramkowym zdołał wepchnąć krążek do bramki Maciejki, który, leżąc na lodzie, nie mógł go chwycić. | |||
Należy zaznaczyć, że obie drużyny zwracały się przed meczem do przedstawiciela PZHL o zamrożenie tafli lodowej, która była pokryta wodą, lecz odmówiono im tego rzekomo z... oszczędności. | |||
Zawody prowadzili Trytko i Eberhardt. | |||
}} | |||
* [[:Grafika:Gazeta Krakowska 1950-02-26 57 2.png|Wzmianka meczu w dzienniku ''Gazeta Krakowska'']] | * [[:Grafika:Gazeta Krakowska 1950-02-26 57 2.png|Wzmianka meczu w dzienniku ''Gazeta Krakowska'']] | ||
* 24 lutego 1950 '''Cracovia (Ogniwo Kraków) - KTH (Związkowiec) Krynica 0:2''' (0:1, 0:0, 0:1) | * 24 lutego 1950 '''Cracovia (Ogniwo Kraków) - KTH (Związkowiec) Krynica 0:2''' (0:1, 0:0, 0:1) | ||
0:1 - [[Mieczysław Burda]], 0:2 - [[Stefan Csorich]] | 0:1 - [[Mieczysław Burda]], 0:2 - [[Stefan Csorich]] |
Aktualna wersja na dzień 22:41, 4 mar 2024
|
turniej finałowy Katowice, piątek, 24 lutego 1950
(0:1; 0:0; 0:1) |
|
|
Opis zawodów
Echo Krakowa
JAKO drugi mecz, finałowych rozgrywek o mistrzostwo Polski w hokeju, odbyło się spotkanie: Związkowiec KTH Cracovia, które zakończyło się zwycięstwem kryniczan 2:0 (1:0, 0:0, 1:0).
MECZ rozegrano na miękkim lodzie, na którym już w drugiej tercji była woda. Gra nie stała na dobrym poziomie. Obie drużyny grały nerwowo a zwłaszcza Cracovia, której atak nie mógł zdobyć się na skuteczny
strzał. Masaczyńsk: i Wołkowski mieli, dwukrotnie doskonałe okazje zdobycia bramek, jednak minęli się z krążkiem. Również i KTH miało kilka murowanych pozycji, ale to obronił doskonale bramkarz Maciejko, grający w tym meczu znakomicie.
Pierwszą bramkę zdobył dla KTH Csorich w 6 minucie I tercji, daleki strzał obrońca Cracovii zasłonił, tak, że Maciejko nic mógł tej bramki obronie. Druga tercja należała raczej do Cracovii. której dwaj napastnicy Wołkowski i Palus przez 10 minut nie schodzili z lodu i grali bardzo dobrze, lecz za mało strzelali. W trzeciej tercji gra się nieco zaostrzyła a rolowali w niej Burda, Kasprzycki i Kowalski, Burda dwukrotnie wylatywał za bandę a Kasprzycki, chcąc „zbocznikować“ Kowalskiego, odbił się od niego i upadł na lód, rozcinając sobie boleśnie czoło.
Na 6 minut przed końcem. Burda w zamieszaniu podbramkowym zdołał wepchnąć krążek do bramki Maciejki, który, leżąc na lodzie, nie mógł go chwycić. Należy zaznaczyć, że obie drużyny zwracały się przed meczem do przedstawiciela PZHL o zamrożenie tafli lodowej, która była pokryta wodą, lecz odmówiono im tego rzekomo z... oszczędności.
Zawody prowadzili Trytko i Eberhardt.
- Wzmianka meczu w dzienniku Gazeta Krakowska
- 24 lutego 1950 Cracovia (Ogniwo Kraków) - KTH (Związkowiec) Krynica 0:2 (0:1, 0:0, 0:1)
0:1 - Mieczysław Burda, 0:2 - Stefan Csorich