1980-10-11 Cracovia - GKS Katowice 1:7: Różnice pomiędzy wersjami
Przejdź do nawigacji
Przejdź do wyszukiwania
(Utworzono nową stronę "{{Mecz - hokej | gospodarz = Cracovia | gosc = GKS Katowice | gospodarz_owczesna_nazwa = |...") |
|||
Linia 51: | Linia 51: | ||
===Opis meczu=== | ===Opis meczu=== | ||
{{Artykul | |||
| Typ_artykulu = Opis meczu | |||
| Tytul_wydawnictwa = Echo Krakowa | |||
| Numer = 221 | |||
| Wydanie = | |||
| Dzien = 13 | |||
| Miesiac = 10 | |||
| Rok = 1980 | |||
| Link = | |||
| Skan = [[Grafika:Echo Krakowa 1980-10-13 221 2.png|thumb|Relacja z meczu w dzienniku ''Echo Krakowa'' ]] | |||
| Tytul_artykulu = Nieudany start hokeistów Cracovii | |||
| Autor = | |||
| Tresc = NIEFORTUNNIE zainaugurowali ligowe rozgrywki II ligi hokeiści Cracovii ulegając dwukrotnie na nowotarskim lodowisku zespołowi GKS Katowice. | |||
Cracovia — GKS 1:7 (1:1. 0:3. 0:3). Bramkę dla Cracovii zdobył Papuga w 13 min Krakowianie wyraźnie nie są przygotowani do gry na dużej tafli. Trudno się temu dziwić, zważywszy, iż w Krakowie mogą ćwiczyć tylko na niewielkiej płycie przy ul. Siedleckiego, gdyż główne lodowisko jest nadal w trakcie zadaszania, a więc nieczynne. | |||
Cracovia — GKS 1:11 (0:4, 1:5, 0:2), bramkę dla Cracovii uzyskał Migacz na początku II tercji. I tym razem bardzo wyraźną przewagę mieli katowiczanie. Cracovia, w obydwu meczach, traciła masę bramek z kontrataków, biało-czerwoni nie nadążali po prostu za szybszymi rywalami. | |||
}} | |||
* [[:Plik:Gazeta Południowa 1980-10-13 222.png|Wynik meczu w dzienniku ''Gazeta Południowa'']] | * [[:Plik:Gazeta Południowa 1980-10-13 222.png|Wynik meczu w dzienniku ''Gazeta Południowa'']] |
Wersja z 16:40, 26 kwi 2023
|
II Liga - hokej mężczyzn Nowy Targ, lodowisko Podhala, sobota, 11 października 1980, 18:30
|
|
|
Opis meczu
Echo Krakowa
Nieudany start hokeistów Cracovii
NIEFORTUNNIE zainaugurowali ligowe rozgrywki II ligi hokeiści Cracovii ulegając dwukrotnie na nowotarskim lodowisku zespołowi GKS Katowice.
Cracovia — GKS 1:7 (1:1. 0:3. 0:3). Bramkę dla Cracovii zdobył Papuga w 13 min Krakowianie wyraźnie nie są przygotowani do gry na dużej tafli. Trudno się temu dziwić, zważywszy, iż w Krakowie mogą ćwiczyć tylko na niewielkiej płycie przy ul. Siedleckiego, gdyż główne lodowisko jest nadal w trakcie zadaszania, a więc nieczynne.
Cracovia — GKS 1:11 (0:4, 1:5, 0:2), bramkę dla Cracovii uzyskał Migacz na początku II tercji. I tym razem bardzo wyraźną przewagę mieli katowiczanie. Cracovia, w obydwu meczach, traciła masę bramek z kontrataków, biało-czerwoni nie nadążali po prostu za szybszymi rywalami.Źródło: Echo Krakowa nr 221 z 13 października 1980