1922-06-15 Kraków - Lwów 3:1: Różnice pomiędzy wersjami
Linia 21: | Linia 21: | ||
| serie_rzutow_karnych_gospodarz = | | serie_rzutow_karnych_gospodarz = | ||
| serie_rzutow_karnych_gosc = | | serie_rzutow_karnych_gosc = | ||
| sedzia = | | sedzia = Rosenfeld z Bielska | ||
| widzow = | | widzow = | ||
| strzelcy_gospodarz = [[Tadeusz Mitusiński|Mitusiński]]<br>[[ Adam Kogut|Kogut]] <br>[[Leon Sperling|Sperling]] | | strzelcy_gospodarz = [[Tadeusz Mitusiński|Mitusiński]]<br>[[ Adam Kogut|Kogut]] <br>[[Leon Sperling|Sperling]] | ||
Linia 38: | Linia 38: | ||
===Puchar Żeleńskiego=== | ===Puchar Żeleńskiego=== | ||
Rozgrywki o puchar [[Ludwik Żeleński|Żeleńskiego]]. | Rozgrywki o puchar [[Ludwik Żeleński|Żeleńskiego]]. | ||
===Zapowiedź meczu=== | |||
{{Artykul | |||
| Typ_artykulu = Opis meczu | |||
| Tytul_wydawnictwa = Ilustrowany Kuryer Codzienny | |||
| Autor = | |||
| Dzien = 16 | |||
| Miesiac = 6 | |||
| Rok = 1922 | |||
| Numer = 159 | |||
| Wydanie = | |||
| Tytul_artykulu = LWÓW—KRAKÓW | |||
| Link = | |||
| Skan = [[Grafika:IKC 1922-06-16 159.png|thumb|Zapowiedź meczu w ''Ilustrowanym Kuryerze Codziennym'']] | |||
| Dodatkowe_informacje = | |||
| Tresc =Dzisiaj odbędą się tradycyjne zawody footballowe reprezentacyjnych drużyn Lwowa i Krakowa o srebrny puhar prof. Żeleńskiego. Zawody o pu-har ten tocz$ się już przeszło ośm lat ze zmiennem szczęściem Żadna z drużyn me odniosła kolejno trzechkrotnych zwycięstw — jak tego wymaga statut nagrody. W roku ubiegłym wygrał Lwów — prawdopodobnie i tego roku, wskutek osłabienia drużyny krakowskiej (nie będzie grał Kałuża) zwycięstwo przypadnie Lwowowi w udziale. | |||
}} | |||
===Opis meczu=== | |||
{{Artykul | |||
| Typ_artykulu = Opis meczu | |||
| Tytul_wydawnictwa = Ilustrowany Kuryer Codzienny | |||
| Autor = | |||
| Dzien = 17 | |||
| Miesiac = 6 | |||
| Rok = 1922 | |||
| Numer = 160 | |||
| Wydanie = | |||
| Tytul_artykulu = „Kraków"--„Lwów" 3:1 (2:0) | |||
| Link = | |||
| Skan = [[Grafika:IKC_1922-06-17_160_1.png|thumb|Relacja z meczu w ''Ilustrowanym Kuryerze Codziennym'' cz.1]] | |||
[[Grafika:IKC_1922-06-17_160_2.png|thumb|Relacja z meczu w ''Ilustrowanym Kuryerze Codziennym'' cz.2]] | |||
| Dodatkowe_informacje = Tradycyjne zawody footballowe reprezentacyjnych drużyn Lwowa I Krakowa wywołały i tym rasem duże zainteresowanie — Równocześnie jednak pewne zaniepokojenie o ostateczny wynik, a to z powoda znacznego osłabienia — wskutek braku Kałuży i Synowca — drożyny krakowskiej. Zastępcy powyższych graczy starali się grać w miarę sił i umiejętności. Jednak nie potrafili dostroić się do całości. Najlepszy częścią drużyny krakowskiej był jej napad a przedewszystkiem lewa strona. P. Szperling pokazał grę. Jaką rzadko się widzi, nawet na boiskach międzynarodowych — wcale dobrego partnera miał w swym łączniku p. Kogucie. | |||
Cała gra toczyła się prawie, te wyłącznie lewą stroną, której też drużyna krajowa ca zawdzięcza swe zwycięstwo. Tyły natomiast „Krakowa” były nieco słabsze; pomoc po pauzie „spuchła” — dzielnie trzymali się obaj obrońcy i bramkarz p. Wiśniewski, który bronił wczoraj szczęśliwie i umiejętnie. | |||
Drużyna lwowska, złożona z graczy „Czarnych”, „Pogoni” wywarła dodatnie wrażenie. Również i jej napad byt najlepszą częścią drużyny. dzięki swej dużej siły przebojowej. Podobnie pomoc i obrona pracowały ofiarnie — natomiast nieco słabszym byt bramkarz. | |||
Grę rozpoczęli Lwowanie ostrym atakiem ku bramce krakowskiej — podsunęli się nawet dość niebezpiecznie. Krytyczną sytuacyę wyjaśnili obrońcy, odbierając Lwowianom piłkę, a następnie długim rzutom przenieśli grę na połowę lwowską. Po chwilowem niezdecydowaniu stron obu, inicyatywę uchwycili w swe ręce (a względnie nogi) Krakowianie, przeprowadzano atak za atakiem na bramkę lwowską. Niezwykle piękne Kombinacye lewego skrzydłowego z lewym łącznikiem dezoryentowały przeciwników. Rozpoczęło się formalne bombardowanie bramki lwowskiej, której bronili zaciekle a przytem szczęśliwie obaj obrońcy i bramkarz. Krakowianie nie dali za wygraną — piłkę trzymali przy sobie, a odparci raz z pod bramki przeciwnika, wracali natychmiast z powrotem. | |||
Około 25 minut toczyła się już walka bez rezultatu — gdy Szperling otrzymał piłkę i mimo trzech graczy lwowskich usiłowało ją odebrać — ten wypracował sobie dogodną pozycyę a następnie ostrym strzałem zdobył pierwszy punkt dla barw krakowskich. | |||
Lwowianie daremnie silili się na wyrównanie gry — musieli uledz absolutnej przewadze Krakowian, którzy w kilkanaście minut później przez Mitusińskiego zdobyli drugą bramkę. I znów po bezowocnym wysiłku napastników lwowskich nastąpiła serya ataków Krakowian, zakońrzonych wprawdzie strzałem, lecz albo za słabym, lub nie celnym. Do pauzy wynik pozostał bez zmiany. | |||
W drogiej połowie gry sytuacya się zmieniła. „Kraków” był w defenzywie — podczas gdy „Lwów” od początku był stroną atakującą. Ciężką też pracę miał Wiśniewski. | |||
Lwowianie szturmowali zawzięcie i stawali się coraz groźniejszymi, albowiem pomoc krakowska zupełnie osłabła. Położenie ratowali umiejętnie obrońcy, a w decydujących momentach bramkarze. | |||
Kraków bronił się jednak dzielnie, przez długi czas trzymał przeciwnika swego w „przyzwoitej” odległości. I zdawała się, żadna ze stron nie zdobędzie już punktu — gdy lewy pomocnik i lewy back „Krakowa” zagapili się i przepuścili ku bramce swoi napastników lwowskich, z których jeden głową zdobył punkt dla swych barw. | |||
Dopiero teraz ocknęła się drużyna krakowska. Zebrała na nowo siły i natychmiast ruszyła ku bramce lwowskiej. I zanim się Lwowianie zoryentowali w sytuacyi, Kogut pochwycił dobrze po laną pitkę i w panował ją w bramkę lwowską. Ostatnie minuty zawodów należały do Krakowa, który przeprowadził jeszcze kilka wcale groźnych ataków, jednak bezskutecznych. To też ostateczny wynik pozostał 3:1 dla Krakowa. | |||
Zawody prowadził p. Rosenfeld z Bielska b. dobrze. | |||
{{Mecze z sezonu|1922|Kraków|mecz towarzyski}} | {{Mecze z sezonu|1922|Kraków|mecz towarzyski}} | ||
[[Kategoria:1922 mecze towarzyskie Kraków]] | [[Kategoria:1922 mecze towarzyskie Kraków]] |
Wersja z 19:05, 21 lip 2022
|
mecze towarzyskie Kraków Kraków, czwartek, 15 czerwca 1922
(2:0)
|
|
Skład: Wiśniewski Gintel Klotz Styczeń Cikowski Pitzele Danz Krumholz Mitusiński Kogut Sperling |
Sędzia: Rosenfeld z Bielska
|
Mecze tego dnia: | ||
1922-06-15 Kraków - Lwów 3:1 |
Puchar Żeleńskiego
Rozgrywki o puchar Żeleńskiego.
Zapowiedź meczu
Ilustrowany Kuryer Codzienny
Opis meczu
{{Artykul | Typ_artykulu = Opis meczu | Tytul_wydawnictwa = Ilustrowany Kuryer Codzienny | Autor = | Dzien = 17 | Miesiac = 6 | Rok = 1922 | Numer = 160 | Wydanie = | Tytul_artykulu = „Kraków"--„Lwów" 3:1 (2:0) | Link =
| Skan =
| Dodatkowe_informacje = Tradycyjne zawody footballowe reprezentacyjnych drużyn Lwowa I Krakowa wywołały i tym rasem duże zainteresowanie — Równocześnie jednak pewne zaniepokojenie o ostateczny wynik, a to z powoda znacznego osłabienia — wskutek braku Kałuży i Synowca — drożyny krakowskiej. Zastępcy powyższych graczy starali się grać w miarę sił i umiejętności. Jednak nie potrafili dostroić się do całości. Najlepszy częścią drużyny krakowskiej był jej napad a przedewszystkiem lewa strona. P. Szperling pokazał grę. Jaką rzadko się widzi, nawet na boiskach międzynarodowych — wcale dobrego partnera miał w swym łączniku p. Kogucie.
Cała gra toczyła się prawie, te wyłącznie lewą stroną, której też drużyna krajowa ca zawdzięcza swe zwycięstwo. Tyły natomiast „Krakowa” były nieco słabsze; pomoc po pauzie „spuchła” — dzielnie trzymali się obaj obrońcy i bramkarz p. Wiśniewski, który bronił wczoraj szczęśliwie i umiejętnie. Drużyna lwowska, złożona z graczy „Czarnych”, „Pogoni” wywarła dodatnie wrażenie. Również i jej napad byt najlepszą częścią drużyny. dzięki swej dużej siły przebojowej. Podobnie pomoc i obrona pracowały ofiarnie — natomiast nieco słabszym byt bramkarz.
Grę rozpoczęli Lwowanie ostrym atakiem ku bramce krakowskiej — podsunęli się nawet dość niebezpiecznie. Krytyczną sytuacyę wyjaśnili obrońcy, odbierając Lwowianom piłkę, a następnie długim rzutom przenieśli grę na połowę lwowską. Po chwilowem niezdecydowaniu stron obu, inicyatywę uchwycili w swe ręce (a względnie nogi) Krakowianie, przeprowadzano atak za atakiem na bramkę lwowską. Niezwykle piękne Kombinacye lewego skrzydłowego z lewym łącznikiem dezoryentowały przeciwników. Rozpoczęło się formalne bombardowanie bramki lwowskiej, której bronili zaciekle a przytem szczęśliwie obaj obrońcy i bramkarz. Krakowianie nie dali za wygraną — piłkę trzymali przy sobie, a odparci raz z pod bramki przeciwnika, wracali natychmiast z powrotem.
Około 25 minut toczyła się już walka bez rezultatu — gdy Szperling otrzymał piłkę i mimo trzech graczy lwowskich usiłowało ją odebrać — ten wypracował sobie dogodną pozycyę a następnie ostrym strzałem zdobył pierwszy punkt dla barw krakowskich. Lwowianie daremnie silili się na wyrównanie gry — musieli uledz absolutnej przewadze Krakowian, którzy w kilkanaście minut później przez Mitusińskiego zdobyli drugą bramkę. I znów po bezowocnym wysiłku napastników lwowskich nastąpiła serya ataków Krakowian, zakońrzonych wprawdzie strzałem, lecz albo za słabym, lub nie celnym. Do pauzy wynik pozostał bez zmiany. W drogiej połowie gry sytuacya się zmieniła. „Kraków” był w defenzywie — podczas gdy „Lwów” od początku był stroną atakującą. Ciężką też pracę miał Wiśniewski. Lwowianie szturmowali zawzięcie i stawali się coraz groźniejszymi, albowiem pomoc krakowska zupełnie osłabła. Położenie ratowali umiejętnie obrońcy, a w decydujących momentach bramkarze.
Kraków bronił się jednak dzielnie, przez długi czas trzymał przeciwnika swego w „przyzwoitej” odległości. I zdawała się, żadna ze stron nie zdobędzie już punktu — gdy lewy pomocnik i lewy back „Krakowa” zagapili się i przepuścili ku bramce swoi napastników lwowskich, z których jeden głową zdobył punkt dla swych barw. Dopiero teraz ocknęła się drużyna krakowska. Zebrała na nowo siły i natychmiast ruszyła ku bramce lwowskiej. I zanim się Lwowianie zoryentowali w sytuacyi, Kogut pochwycił dobrze po laną pitkę i w panował ją w bramkę lwowską. Ostatnie minuty zawodów należały do Krakowa, który przeprowadził jeszcze kilka wcale groźnych ataków, jednak bezskutecznych. To też ostateczny wynik pozostał 3:1 dla Krakowa. Zawody prowadził p. Rosenfeld z Bielska b. dobrze.