2001-05-05 Lewart Lubartów - Cracovia 1:0

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

data kolejki


Herb_Lewart Lubartów


pilka_ico
III liga grupa IV , 28 kolejka
Lubartów, sobota, 5 maja 2001

Lewart Lubartów - Cracovia

1
:
0



Herb_Cracovia

Trener:
Andrzej Bahr
Skład:
Bakiera
Dec
Melchior
Klepacz
Mirosław
Szajkowski
Bronowicki
Szczawiński (89' Czeberak)
Mitura
Kaczmarski (72' Kuchta)
Klempka

Ustawienie:
4-4-2

Sędzia: Jacek Klimek z Rzeszowa
Widzów: 1 800

bramki Bramki
Mirosław (20') 1:0
zolte_kartki Żółte kartki
Klepacz Ziółkowski
Kopyść
Skład:
Paluch
Wacek
Ziółkowski
Kowalik
Kopyść
Morawski
Gruszka
Księżyc
Baster
Zegarek
Hermaniuk

Ustawienie:
4-4-2



Opis meczu

Rekordowa liczba 1800 widzów oglądała nieoczekiwane zwycięstwo Lewartu nad Cracovią. Krakowianie niby mieli inicjatywę, więcej sytuacji podbramkowych, ale jedynego gola na wagę 3 punktów zdobyli gospodarze.

Lewart grał bardzo prostymi środkami, dużo wrzutek na pole karne. Kilkakrotnie, zwłaszcza po stałych fragmentach gry (rzutach rożnych i wolnych), kotłowało się pod bramką Palucha.

Tak padł jedyny gol meczu, w 20 minucie dośrodkował na pole karne z wolnego Klempka i nie obstawiony obrońca Mirosław strzelił do siatki z 3 metrów.

A pierwszą idealną okazję w tym meczu na bramkę miała Cracovia, w 7 minucie po podaniu Morawski był w idealnej sytuacji, sam przed bramką, ale jego strzał w ostatniej chwili wybił z bramki Mirosław. Pod koniec I połowy jeszcze raz w dogodnej pozycji znalazł się Morawski, ale zamiast podawać do zupełnie nie obstawionego Hermaniuka, próbował sam strzelać.

W 47 min przed polem karnym faulowany był Wacek, Ziółkowski mocno strzelił z wolnego o pół metra obok słupka. W 54 min bardzo groźnie było pod bramką Palucha, po rzucie rożnym obrońcy Cracovii wybili piłkę z linii bramkowej.

Cracovia próbowała atakować do końca, bliski szczęścia był Hermaniuk, ale jego uderzenie głową z paru metrów wspaniale obronił Bakiera.

W 75 minucie bardzo aktywny tego dnia Wacek ograł trzech obrońców Lewartu i z 8 metrów nie trafił w światło bramki!

Gospodarze nadal groźni byli w stałych fragmentach gry, w 86 min groźnie uderzał głową Szajkowski.

Ta porażka sprawiła, że prysły nadzieje kibiców Cracovii na ewentualne dogonienie Hutnika. "Pasy" mają już 7 punktów straty, a dodatku o jeden mecz więcej.

Trener Cracovii Andrzej Bahr: - Nie musieliśmy przegrać tego meczu. Było sporo okazji do strzelenia gola, ale jakoś piłka nie chciała trafić do siatki. Gospodarze zagrali z wielką ambicją, grali nieskomplikowany, ale jak się okazało, skuteczny futbol. (AS)

Źródło: Dziennik Polski

"Zawiedli" -
Gazeta Krakowska

Zawiedli

Cracovia pokpiła już po raz kolejny w tej rundzie szansę na doszlusowanie do czołówki. W meczu z broniącym się przed spadkiem Lewartem krakowianie okazali się bardzo litościwi... Już na początku meczu w 7 min goście mogli objąć prowadzenie, ale po tym jak z rzutu wolnego dośrodkowywał Ziółkowski, piłkę uderzał głową Morawski, ale zdążył wybić ją z linii bramkowej Mirosław. Jak się później okazało ten sam piłkarz był ojcem zwycięstwa. Klempka dośrodkowa! z rzutu wolnego na pole karne do Mi¬rosława, który strzałem z bliska nie dał Paluchowi szans na skuteczną interwencję. Jeszcze raz w tej części gry zagranie dwójkowe tych piłkarzy mogło przynieść Lewartowi powodzenie, ale tym razem strzał bym mniej precyzyjny.

Krakowianie próbowali po przerwie odrobić straty jednak szyki obronne gospodarzy pozostały niewzruszone.

Bardzo dobrze bronił Bakiera. Bliski powodzenia był etatowy wykonawca rzutów wolnych — Robert Ziółkowski, po którego uderzeniu piłka minimalnie przeleciała obok bramki. Zaś w 68 min bardzo dobrze „główkował" Baster, ale golkiper świetnie złapał piłkę. Na kwadrans przed końcem z kolei Wacek mógł wpisać się na listę strzelców, ale po minięciu kilku obrońców mając przed sobą tylko bramkarza strzelił niecelnie. Mimo, że gospodarze postawili zasieki i w ogóle nie angażowali się w grę ofensywną, to jednak dopięli swego i wywalczyli 3 punkty. Kibice „pasów" zaś stracili wszelkie złudzenia, przed jakże ważnym meczem z Hutnikiem...
Źródło: Gazeta Krakowska 7 maja 2001


Mecze sezonu 2000/01