2024-11-19 EC Będzin Zagłębie Sosnowiec - Comarch Cracovia 2:7
|
22 kolejka, 3 runda, etap I, Tauron Hokej Liga - hokej mężczyzn Sosnowiec, Stadion Zimowy, wtorek, 19 listopada 2024, 19:00
(0:2; 1:3; 1:2) |
|
Skład: Spěšný (30:19 Szczepkowski) Charvát Kotlorz Szturc Tyczyński Krężołek Šaur Sozanski Karasiński Viikilä Djumić Krawczyk Andrejkiw Bernacki Nahunko Ciepielewski Korenczuk Bucenko Naróg |
|
Skład: D’Orio Brandhammar Jaśkiewicz Mocarski Olsson Johansson Kruczek Younan Lundgren Wahlgren D. Kapica Wanacki Bieniek Brynkus Bezwiński Marzec Jaracz Kamienieu Sterbenz Jarosz F. Kapica |
Opis meczu
gazetakrakowska.pl
Comarch Cracovia ewidentnie złapała formę. O ile pokonanie Podhala w niedzielę w rekordowych rozmiarach (11:0) było w liczone, o tyle przekonujące zwycięstwo w Sosnowcu już takie oczywiste nie było. Zwłaszcza, że Zagłębie ostatnio złapało lepsza formę, potrafiło napędzić strachu faworytom.
Tymczasem podopieczni trenera Marka Ziętary ustawili sobie ten mecz po swojemu. Są nadal na 5. miejscu w tabeli, ale zmniejszyli stratę do 4. w tabeli katowiczan do jednego punktu. A do podium tracą zaledwie cztery. Oba zespoły wykazały się skutecznością, jeśli chodzi o grę w przewadze, wtedy zdobywały gole.
Konto bramkowe przyjezdnych otworzył Bezwiński, wykorzystując sytuację sam na sam z bramkarzem. Potem Olssson wykorzystał wspomnianą wcześniej grę w przewadze. Dobry wynik utrzymał „Pasom” D’Orio broniąc w sytuacji jeden na jeden z Tyczyńskim, a potem strzał Nahunki.
Gdy na początku drugiej tercji D Kapica wymanewrował Spesnego i posłał krążek do pustej bramki goście mogli już poczuć się bardzo pewnie. Potem jednak D. Kapica przegrał pojedynek z bramkarzem.
Gospodarze wykorzystali grę 5 na 4, ale po dwóch minutach krakowianie mieli znów trzybramkowy zapas gdy do siatki trafił Younan. Obrońca po minucie jeszcze raz pokonał golkipera sosnowiczan, który po tym golu zjechał z lodu i zastąpił go Szczepkowski.
Nieźle prezentował się D. Kapica. On to sfinalizował kontrę zespołu w 47 min strzałem w „okienko”. Potem jeszcze goście skontrowali gospodarzy.
W tym tygodniu „Pasy” czeka jeszcze mecz z Sanokiem (w piątek o godz. 18 u siebie) i w niedzielę o godz. 18 w Oświęcimiu z Unią.Źródło: gazetakrakowska.pl 19 listopada 2024 [1]
Hokej.net
Pierwsza tercja rozpoczęła się od natarcia gospodarzy, jednak przyjezdni z mieli sporo szczęścia, bo już w pierwszych minutach dwukrotnie Cracovię uratował słupek. Goście z Krakowa napór gospodarzy przetrwali i dość szybko sami znaleźli receptę na defensywę gospodarzy.
W 8. minucie Brandhammar świetnym podaniem znalazł Bezwińskiego, który zwodem minął dwóch defensorów z Sosnowca, a następnie wygrał pojedynek z Spěšným i wyprowadził “Pasy” na prowadzenie.
Po utracie bramki podopieczni Piotra Sarnika szukali sposobu, by wrócić do spotkania, jednak szyki defensywne krakowian tego dnia spisywały się bez zarzutu. Na domiar złego dla miejscowych, w końcówce pierwszej odsłony karę złapał Sozanski, a goście wykorzystali to bezwzględnie.
Olsson świetnie znalazł się pod bramką Zagłębia i umieścił gumę w odkrytej części sosnowieckiej bramki ustalając tym samym wynik pierwszej tercji na 2:0 dla “Pasów”, dzięki czemu podopieczni Marka Ziętary mogli przystąpić do dalszych odsłon z większym spokojem.
Druga odsłona nie przyniosła wyraźnej zmiany obrazu gry. Sosnowiczanie starali się gonić wynik, a bramki strzelali goście. Już 51 sekund po rozpoczęciu drugiej tercji podwyższenie pasów podwyższył Damian Kapica.
Siedem minut później sosnowiczanie w końcu znaleźli sposób na D;Orio. Podczas gry w przewadze Tyczyński mierzonym, precyzyjnym strzałem przywrócił gospodarzom nadzieję na powrót do tego spotkania.
Nie trwało to jednak długo bo w ciągu kolejnych kilku minut krakowianie bardzo szybko odpowiedzieli kolejnym dwoma trafienia. Oba trafienia autorstwa Younana, w tym jedno w liczebnej przewadze dały gościom spory komfort.
Taki obrót spraw zmusił sztab szkoleniowy sosnowiczan do zmiany w bramce. Spěšnego, który nie miał dziś dobrego dnia zmienił Mikołaj Szczepkowski, któremu udało się do końca drugiej odsłony nie wpuścić już żadnego ze strzałów rywali. Tym samym podopieczni Marka Ziętary mogli się cieszyć z czterobramkowej zaliczki przed finalną odsłoną.
Trzecia tercja to dalsza walka sosnowiczan o zmniejszenie strat, ale znów bramkę zdobyli przyjezdni z Krakowa. Drugą bramką w spotkaniu po szybkiej kontrze popisał się Damian Kapica.
Gospodarze byli jeszcze w stanie odpowiedzieć trafieniem Bucenki, ale i na to trafienie podopieczni Marka Ziętary znaleźli odpowiedź. Dokładnie udzielił jej Mocarski, który wykończył dwójkową kontrę i ustalił wynik spotkania na 7:2.
Sosnowiczanie po zwycięstwie z toruńską ekipą w ostatniej tym razem musieli uznać wyższość rywali. Krakowianie notują kolejne zwycięstwo i w bardzo dobrych humorach mogą szykować się na kolejne starcia.Źródło: Hokej.net 19 listopada 2024 [2]