2022-12-04 Comarch Cracovia - KH Energa Toruń 7:0
|
28 kolejka, 4 runda, etap I, Polska Hokej Liga - hokej mężczyzn Kraków, ul. Siedleckiego 7, niedziela, 4 grudnia 2022, 19:00
(3:0; 4:0; 0:0) |
|
Skład: Zabolotny Kinnunen Krejčí Kasperlík Rác Sawicki Šaur Gula Wronka Ježek D. Kapica Husák Bdžoch Němec Račuk Michalski Dziurdzia Tynka Brynkus Csamangó Robert Arrak |
|
Skład: Ekholm Rosén (25:31 Studziński) Jaworski Zieliński Szűcs Koskinen Viitanen Gimiński Szyrokow Korenczuk Syty K. Kalinowski Augstkalns Kurnicki Elomaa M. Kalinowski Zając Ahonen Schafer Olszewski Maćkowski Wenker |
Opis meczu
gazetakrakowska.pl
Strzelanie rozpoczął Kapica, wykorzystując sytuację sam na sam z bramkarzem. W ciągu 76 sekund gospodarze dwukrotnie pokonali Rosena – najpierw ponownie Kapica, gdy miejscowi grali 5 na 4, dobijając swój strzał, a niebawem Arrak strzałem z bulika. Na przerwę torunianie mogli schodzić z bagażem czterech goli, ale od utraty bramki uratowała ich poprzeczka po strzale Raca. Kibice Comarch Cracovii
Co się jednak odwlecze… Niedługo po wznowieniu gry, też podczas przewagi o czwarte trafienie zadbał Sawicki i mecz można było uznać za rozstrzygnięty. Po chwili był rzut karny, ale zmarnował go Arrak. Przewaga miejscowych była miażdżąca i potwierdzili to kolejnym golem – Guli. Dość miał bramkarz torunian Rosen, którego zmienił Studziński. „Pasy” nie zwalniały tempa i wkrótce i on musiał wyciągnąć krążek z siatki i to dwukrotnie w tej tercji, gdy goście nie wybronili osłabienia.
Goście chcieli zdobyć honorową bramkę, ale bardzo dobrze bronił Zabolotny, albo ratował go słupek. Z kolei torunianie obronili pierwszy okres gry w osłabieniu (w czterech poprzednich tracili gole). „Pasy” miały drugi rzut karny, ale strzał Kapicy obronił bramkarz.Źródło: gazetakrakowska.pl 4 grudnia 2022 [1]
Hokej.net
W to spotkanie zdecydowanie lepiej weszli hokeiści KH Energii Toruń, którzy od początku napierali na bramkę Davida Zabolotnego. Jednak pierwsze słowo w tym meczu należało do graczy Comarch Cracovii, a dokładniej do Damiana Kapicy, który w 7. minucie wymanewrował Markusa Ekholma Rosena i wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. Po bramce proporcje nam się odwróciły i to krakowianie częściej gościli w tercji obronnej torunian. W 17. minucie ponownie na listę strzelców wpisał się Kapica, który w indywidualnej akcji w przewadze na raty pokonał golkipera gości. Chwilę później "Pasy" cieszyły się z trzeciego trafienia. Robert Arrak miał dużo czasu i miejsca i wykorzystał to, uderzając z lewego bulika po lodzie między parkanami, grającego drugie spotkanie w tym sezonie dla "Stalowych Pierników" Ekholma Rosena.
W drugiej części spotkania swój popis strzelecki kontynuowali gospodarze. Wszystko zaczęło się w 21. minucie, kiedy to Radosław Sawicki zdobył swoje pierwsze trafienie w tym meczu, a krakowianie drugi raz w tym spotkaniu wykorzystali grę w przewadze liczebnej. Chwilę później Arrak miał szansę na dublet, lecz nie wykorzystał on rzutu karnego. W 25. minucie na listę strzelców wpisał się Jiri Gula, który tym samym zakończył występ Markusa Ekholma Rosena w tym meczu, którego zastąpił Mateusz Studziński. Rezerwowy bramkarz torunian przez trzy minuty mógł cieszyć się z czystego konta. W 28. minucie Roman Rac wpisał się na listę strzelców, a krakowianie mogli cieszyć się z trzeciego trafienia w przewadze. Strzelanie w drugiej tercji zakończył Sawicki, który zdobył drugie trafienie w tym meczu, a czwarty raz "Pasy" znalazły sposób na osłabionego rywala i tym samym zachowali 100% skuteczności w przewagach.
Na początku trzeciej tercji Zabolotego od utraty bramki uratował słupek. W późniejszej fazie meczu torunianie pierwszy raz w tym starciu nie stracili gola, grając w liczebnym osłabieniu. Ostatnie dwadzieścia minut było dość otwarte i obie ekipy atakowały, jednak nie byliśmy świadkami kolejnych trafień. Warty odnotowania fakt, że krakowianie dwukrotnie nie wykorzystali rzutu karnego. W drugiej tercji Arrak, a pod koniec meczu pomylił się Kapica, który miał okazję na zdobycie hat-tricka.Źródło: Hokej.net 4 grudnia 2022 [2]
Trenerzy po meczu
Rudolf Rohaček, trener Cracovii
Jesteśmy zadowoleni. My, jak i zawodnicy. Był to bardzo dobry mecz w naszym wykonaniu. Szybki, pełen kombinacyjnej gry i sytuacji strzeleckich. Wykorzystaliśmy też przewagi.
Mamy dwóch wyrównanych bramkarzy i mówię to od początku sezonu. Dochodzi do rotacji i obaj mają być przygotowani na to, aby w każdym momencie wejść do bramki i zagrać tak, jak w meczu z Toruniem zrobił to Zabolotny.
Polák jest chory. Myślę, że jest szansa na to, aby zagrał już we wtorek.
Ekipa z Siedleckiego 7 we wtorek zmierzy się z Marmą Ciarko STS-em Sanok (18:30). Ten zespół w niedzielny wieczór pokonał GKS Tychy 3:2 i seria zwycięstw tyszan zatrzymała się na dziewięciu zwycięstwach.
Każdy mecz zaczyna się od stanu 0:0. Oczywiście chcemy go wygrać z Sanokiem. Naszym celem jest zajęcie pierwszego miejsca, więc punkty są potrzebne. Chcemy, aby trzy punkty zostały w Krakowie.
Źródło: Hokej.net [3]