2022-11-18 Comarch Cracovia - Zagłębie Sosnowiec 3:0
|
21 kolejka, 3 runda, etap I, Polska Hokej Liga - hokej mężczyzn Kraków, ul. Siedleckiego 7, piątek, 18 listopada 2022, 18:30
(0:0; 3:0; 0:0) |
|
Skład: Stojanovič Kinnunen Krejčí Kasperlík Rác Sawicki Šaur Gula Wronka Polák Ježek Husák Bdžoch Němec Račuk Michalski Dziurdzia Brynkus Csamangó Arrak |
|
Skład: Spěšný Naróg Kotlorz Bernacki Kozłowski Witecki Khoperia Andrejkiw Pawlenko Rzeszutko Nahunko Krawczyk Michałowski Danyłenko Bucenko Sikora Gniewek Luszniak Rzekanowski Dubinin Stuchlík |
Opis meczu
gazetakrakowska.pl
Choć pierwsza tercja nie zapowiadała „spacerku”. Goście pierwsi mogli objąć prowadzenie, ale pomylił się Dubinin. Potem „Pasy” nie wykorzystały gry w przewadze. Z kolei w 13 min Nahuńko pojechał z kontrą i zakończył ją strzałem w spojenie słupka i poprzeczki. Gospodarze mieli wyraźną przewagę w strzałach - 11:3, ale niewiele z tego wynikało.
Goście drugą tercję zaczęli od gry w osłabieniu, gospodarze starali się wykorzystać tę sytuacje – strzelali: Kasperlik, Nemec, ale górą był Spesny. Bramkarz sosnowiczan był bohaterem swej drużyny i zachowywał czyste konto. Do czasu. Wreszcie strzałem z przestrzeni miedzybulikowej pokonał go Polak i Comarch Cracovii grało się lżej. Gdy w ciągu 45 sekund gospodarze zdobyli kolejne dwa gole stało się jasne, że „Pasy” odniosą kolejne zwycięstwo. Najpierw Csamango dobrze zachował się pod bramką, wymieniając krążek z Brynkusem, a następnie Rac precyzyjnym strzałem podwyższył prowadzenie po skutecznym kontrataku.
Trzecią tercję krakowianie zaczęli od gry w osłabieniu, ale spokojnie przetrwali ten czas. Stojanović nie miał wiele pracy, ale musiał być bardzo skoncentrowany, bo od czasu do czasu musiał coś obronić. „Pasy” mogły zaś podwyższyć wynik, ale po strzale Sawickiego w sytuacji sam na sam krążek trafił w poprzeczkę. W pewnym momencie gospodarze musieli grać 3 na 5. Ale nawet takiej okazji nie potrafili wykorzystać sosnowiczanie.Źródło: gazetakrakowska.pl 18 listopada 2022 [1]
Hokej.net
Od początku spotkania stroną przeważającą byli hokeiści Comarch Cracovii, którzy jednak nie potrafili wykorzystać swojej przewagi i zdobyć gola w pierwszej tercji. Mecz toczył się w żywym tempie zwłaszcza przez pierwsze dziesięć minut. W tym czasie gospodarze raz zagrali w przewadze liczebnej. Druga część pierwszej tercji przyniosła nam znacznie więcej niedokładności po obu stronach. Dymytro Danyłenko w 13. minucie był najbliżej zdobycia trafienia dla Zagłębia Sosnowiec, ale krążek po jego strzale zatrzymał się na poprzeczce. W 16. minucie sędziowie postanowili wrócić do tej sytuacji i udali się do boksu technicznego na wideoweryfikację, która trwała dość długo. W powtórkach było wyraźnie widać, że guma obiła się od poprzeczki, więc zastanawiające jest, dlaczego tak długo arbitrzy analizowali tę sytuację.
W drugiej tercji od samego początku "Pasy" miały sporo okazji na objęcie prowadzenia. Chwilę po rozpoczęciu na ławkę kar został odesłany Jakub Witecki, który otrzymał karę podwójną za grę wysokim kijem. Jego koledzy znakomicie radzili sobie w defensywie i odparli ataki gospodarzy. W 25. minucie NIkita Butsenko udał się do boksu kar, ale ponownie krakowianie byli nieskuteczni. Jednak od 32. minuty trafiali tylko gracze Cracovii. Na początek Vojtech Polak wykończył składną trójkową akcję po odebraniu krążka w tercji sosnowiczan. Następnie Stephan Csamangó w 36. minucie wraz z Sebastianem Brynkusem rozmontowali defensywę Zagłębia, a kilkanaście sekund później kropkę nad "i" postawił Roman Rac, który w pojedynkę postanowił sfinalizować kontrę swojego zespołu. Pod koniec drugiej części gry przyjezdni pierwszy raz mieli okazję do rozgrywania przewagi, ale jej nie wykorzystali. Druga szansa nadarzyła się chwilę później, jednak po raz drugi bezskutecznie.
Na trzecią tercję gospodarze wyjechali w osłabieniu po karze pod koniec drugiej tercji Daniela Krejčígo. Sosnowiczanie nie wykorzystali tej przewagi i w tym meczu wciąż musieli pracować na pierwsze trafienie. Ostatecznie, to Rok Stojanović zakończył spotkanie z czystym kontem, a Cracovia z wygraną. W ostatnich dwudziestu minutach nie oglądaliśmy bramek, a cały mecz stał pod znakiem niewykorzystanych przewag. Zagłębie miało pięć szans na zdobycia gola w przewadze liczebnej, a Cracovia cztery, ale żadnej z ekip ta sztuka się nie udała.Źródło: Hokej.net 18 listopada 2022 [2]