2021-09-11 Cracovia (U-18) – Śląsk Wrocław (U-18) 2:1
|
CLJ , 5 kolejka sobota, 11 września 2021
(0:0)
|
|
Skład: Kramarz Hyla Wójcik Zarzycki (60' Wojtysko) Janeczek Ziewiec Kapusta (90' Łuczyk) Kolec Ciesielski (60' Gut) Mrozik (60' Zakrzewski) Kapek |
|
Mecze tego dnia: | Mecz następnego dnia: | |
2021-09-11 Cracovia (U-18) – Śląsk Wrocław (U-18) 2:1 |
Opis meczu
cracovia.pl
Stan ten może zmienić już tylko Jagiellonia Białystok, która w razie jutrzejszego zwycięstwa w Lubinie może zrównać się punktami z zespołem Trenera Wojciecha Ankowskiego. Dziś zespół U-18 odwrócił początkowo niekorzystny wynik meczu, szybko zdobywając dwie bramki i wyprowadzając stan spotkania z 0:1 na 2:1. Brawo, chłopaki!
Centralna Liga Juniorów U-18: Cracovia - Śląsk Wrocław 1:2 (0:0)
Bramki (dla Pasów): Wojtysko, Kapek
Skład: Kramarz - Hyla, Wójcik, Zarzycki (Wojtysko 60'), Janeczek - Ziewiec - Kapusta (Łuczyk 90'), Kolec, Ciesielski (Gut 60'), Mrozik (Zakrzewski 60') - Kapek
"W pierwszej połowie wyglądaliśmy na zagubionych. Rywal z Wrocławia narzucił swój styl oraz ciągle chciał dominować na boisku - natomiast my nie mogliśmy złapać odpowiedniej płynności w grze. Zawodził także procent zebranych drugich piłek; byliśmy skoncentrowani jedynie na pracy w defensywie, ale nawet w tym trudnym momencie dla nas potrafiliśmy stworzyć kilka sytuacji podbramkowych, głównie z ataków szybkich.
W przerwie zdecydowanie zmodyfikowaliśmy system gry, by w pewnym stopniu zniwelować systemową przewagę Śląska w środkowej strefie boiska. W drugą część spotkania weszliśmy jednak źle. Po stracie w bocznym sektorze boiska rywal wyprowadził szybki kontratak, który wykończył skutecznie po dośrodkowaniu. Jednak od tamtego momentu to my zaczęliśmy częściej dochodzić do sytuacji.
Pierwszą bramkę zdobyliśmy po dośrodkowaniu z rzutu wolnego. W polu karnym idealnie odnalazł się Wojtysko i zapakował futbolówkę pod poprzeczkę bramki. Kilka minut później wyprowadziliśmy kolejny cios - po udanym odbiorze piłki w środkowej strefie bezpośrednim zagraniem pomocnika, Kapek znalazł się w sytuacji sam na sam i wyprowadził drużynę na prowadzenie.
15 minut przed zakończeniem spotkania po faulu na Kapku została podyktowana jedenastka. Niestety nie trafiliśmy i do końca walczyliśmy o trzy punkty. W tym spotkaniu wiele cierpieliśmy, ale dzięki zespołowości oraz wspólnemu dążeniu do celu - możemy być dzisiaj bardzo szczęśliwi. Brawa dla drużyny." - podsumował mecz Oliwier Hyla.