2020-09-11 Tauron KH Podhale Nowy Targ - Comarch Cracovia 3:2 k.
|
1 kolejka, 1 runda, etap I, Polska Hokej Liga - hokej mężczyzn Nowy Targ, piątek, 11 września 2020, 18:00
(2:0; 0:0; 0:2; d. 0:0; k. 2:1) |
|
Skład: Odrobny Birziņš Chaloupka Švec Vachovec Bepierszcz Tomasik Mrugała Pettersson Neupauer Ankudinow Sulka P. Wsół Guzik Rancevs Słowakiewicz Żurawski Kapica Bochnak Łyszczarczyk Worwa |
|
Skład: Petrásek Gula Šaur Tiala Němec Csamangó Dudaš Gutwald Franek Ježek Nejezchleb Musioł Szurowski Brynkus Kamiński Drzewiecki Gosztyła Jastrabau Dziurdzia Bezwiński Augustyniak |
Opis meczu
Hokej.net
Już pierwsza tercja te spotkania mogoła się podobać. W poczynaniach obu drużyn widać było olbrzymi „głód gry”. Zawodnicy więc zbytnio nie kalkulowali, stąd też pod obiema bramkami od samego początku dużo się działo.
Na pierwszego w sezonie gola przyszło kibicom czekać 9 minut i 29 sekund. Zdobył go dla „Szarotek” Bartłomiej Neupauer, który w zamieszaniu pod bramką Cracovii, wykazał się przytomnością umysłu. Potem oba zespoły nie wykorzystały po jednym okresie gry w liczebnej przewadze. Za to kiedy drużyny grały już w komplecie, w 19 min Podhale podwyższyło prowadzenie, po tym jak Emil Svec sprytnie zmienił tor lotu krążka po strzale Roberta Mrugały.
Druga tercja to ataki Cracovii. Nowotarżan z rytmu wybiły kary. W ciągu tych 20 minut gospodarze aż pięć razy odwiedzali ławkę kar, przy jednym wykluczeniu rywala. Przewaga przyjezdnych nie znalazła jednak przełożenia na wynik, w czym największa zasługa świetnie spisującego się w bramce „Szarotek” Przemysława Odrobnego.
Trzecia tercja zaczęła się od 48 sekundowego okres gry w podwójnej liczebnej przewadze gości. W momencie kiedy kończyła się pierwsza kara nowotarżan, Erik Nemec ze strefy między „bulikami” zdobył dla Cracovii gola kontaktowego. Między 47, a 49 min kolejny raz Podhalu – po problematycznej karze Patryka Wsóła - przyszło bronić się w czwórkę przeciwko piątce rywali. Tym razem nowotarżanie uniknęli konsekwencji gry w liczebnym osłabieniu, ale w 51 min kibicom Podhala przypominał się Tomas Franek. Napastnik Cracovii, który jeszcze w ubiegłym sezonie przywdziewał barwy „Szarotek” , indywidualną akcją doprowadził do wyrównania i jak się później okazało dogrywki.
Dodatkowe 5 minut rozstrzygnięcia nie przyniosło. Zwycięzcę więc wyłoniły więc rzuty karne. W nich wygraną Podhalu zapewnił w decydującej serii Michal Vachovec.
W szeregach Podhala nie wystąpił Adrian Gajor, któremu w trakcie trwania spotkania urodziła się córeczka.Źródło: Hokej.net 11 września 2020 [1]
Trenerzy po meczu
Rudolf Rohaček, trener Cracovii
Panie Trenerze, za nami premierowe spotkanie nowego sezonu. Nie udało się zdobyć kompletu punktów, ale to jedno „oczko” zdobyte na trudnym terenie chyba też powinniśmy docenić?
Oczywiście i muszę przyznać, że był to naprawdę dobry mecz! Obie drużyny dziś w Nowym Targu stworzyły fantastyczne widowisko. Dla nas to spotkanie było szczególne, ponieważ po pierwszej tercji przegrywaliśmy 0:2 i musieliśmy gonić ten wynik. Graliśmy dobrze, twardo i kombinacyjnie. W drugiej tercji spędziliśmy blisko osiemdziesiąt procent czasu w tercji rywali, ale dobrze bronił Przemysław Odrobny. Nasz golkiper także pokazał się z niezłej strony i wyłapał kilka groźnych uderzeń przeciwników, dzięki czemu mogliśmy cały czas być w grze.
W trzeciej tercji w końcu udało się dopiąć swego, a co najważniejsze zaczęliśmy strzelać gole.
Cały czas dążyliśmy do odwrócenia losów tego meczu i to nam się udało. Później była dogrywka, a następnie rzuty karne, gdzie jak wiemy jest to spora loteria. Teraz lepsi okazali się rywale, ale muszę przyznać, że mimo obecnej sytuacji, poziom tego spotkania był o wiele lepszy od tych w poprzednim sezonie.
Zgodzi się Pan, że należy też podkreślić iż zespół cały czas jest w fazie budowy i zgrania na lodzie?
W pełni się zgadzam, graliśmy na trzy piątki, ponieważ wciąż brakuje nam czwartego ataku. Zawodnicy mimo tego dali z siebie wszystko i walczyli do końca, za co należą im się pochwały i podziękowania.
Również przewagi były o wiele lepsze w waszym wykonaniu niż dotychczas.
Udało nam się dochodzić do czystych pozycji strzeleckich, a napastnicy otrzymywali dobre podania od defensorów, dzięki czemu mieli otwartą drogę do bramki. Niestety jakość lodu nie była dziś zbyt dobra, przez co krążek stawał w miejscu i mieliśmy problemy z założeniem zamka. Oczywiście jest on taki sam dla obu drużyn, ale należałoby coś z tym zrobić.
Źródło: Cracovia-hokej.pl [2]