2020-01-28 Comarch Cracovia - KH Energa Toruń 5:1
|
45 kolejka, 5 runda, etap I, Polska Hokej Liga - hokej mężczyzn Kraków, ul. Siedleckiego 7, wtorek, 28 stycznia 2020, 18:30
(2:0; 1:0; 2:1) |
|
Skład: Kopřiva Rompkowski Gula Leivo Urban Kapica Štebih Jáchym Bepierszcz Bahenský Tvrdoň Bychawski Kruczek Mikula Domogała Brynkus Dąbkowski Musioł Gajor Bryniczka Kamiński |
|
Skład: Spěšný Kozłow A. Jaworski Jesajan Karczocha Sierguszkin Zieliński Jeriomienko Wołżankin Fraszko Kalinowski Skólmowski Smirnow Wiejtow Szkodienko J. Jaworski Griebieniuk Naparło Olszewski |
Opis meczu
Gazeta Krakowska
Krakowianie szybko rozmontowali toruńską defensywę; po podaniu od Sebastiana Brynkusa Adam Domogała pokonał Patryka Spesznego.
- Szybka bramka z pewnością ustawiła mecz - powiedział Sebastian Brynkus. Zdolny 18-latek przyznaje, że dobre podanie smakuje tak samo jak gol. - Jednak mniejsza o indywidualne statystyki. Dla każdego zawodnika liczy się dobro drużyny.
Później Zdenek Behensky wykorzystał niefrasobliwość rywali w rozgrywaniu zamka podczas liczebnej przewagi. Po przejęciu krążka popędził na samotne spotkanie z bramkarzem i szansy nie zmarnował.
Gdyby na początku drugiej odsłony Wietow wykorzystał karnego, być może w tym meczu byłyby jeszcze emocje. Później, po wygraniu wznowienia w tercji obronnej torunian, przy podwójnej przewadze „Pasów”, Jirzi Gula uderzył z korytarza pomiędzy bulikami, a zdobycie trzeciego gola pozwoliło już krakowianom kontrolować grę.
Trener Rudolf Rohaczek po raz kolejny dał szansę pokazania się młodym zawodnikom. Jednym z nich jest właśnie 18-letni Sebastian Brynkus. - Mamy szeroką kadrę, więc trzeba walczyć o miejsce w składzie. W sporcie nie ma nic za darmo - dodał młody napastnik "Pasów".Źródło: Gazeta Krakowska 28 stycznia 2020 [1]
Hokej.net
Podopieczni Rudolfa Roháčka byli dziś lepsi od rywali w każdym elemencie hokejowego rzemiosła. Lepiej bronili, dokładniej rozgrywali i co najważniejsze – byli skuteczniejsi. Po pierwszej odsłonie prowadzili 2:0, co było niezwykle istotną zaliczką.
Wynik spotkania w 96 sekundzie spotkania otworzył Adam Domagała, do którego dobrze dograł 18-letni Sebastian Brynkus. Prowadzenie, podczas gry swojego zespołu w liczebnym osłabieniu, podwyższył Zdeněk Bahenský. Doświadczony Czech przechwycił krążek i w sytuacji sam na sam pokonał Patrika Spěšný’ego.
Teraz można zastanowić się, jak potoczyłby się ten mecz, gdyby w 23. minucie rzut karny wykorzystał Nikita Wiejtow. Rosyjski napastnik długo holował krążek, a gdy był już pod bramką stracił nad nim kontrolę.
Krakowianie jeszcze w drugiej odsłonie strzelili trzeciego gola, który pozwolił im przejąć całkowitą kontrolę nad wydarzeniami na lodzie. Okres gry w podwójnej przewadze na gola zamienił Jiří Gula. Czeski defensor popisał się soczystym uderzeniem z korytarza między bulikami, a toruński bramkarz mógł tylko wyciągnąć gumę z siatki.
W trzeciej odsłonie „Pasy” dwiema bramkami przypieczętowały zwycięstwo, a miały wtedy na lodzie odpowiednio dwóch i jednego gracza więcej.
Honor torunian w końcówce uratował Bartosz Fraszko. Kapitan „Stalowych Pierników” sprytnie przymierzył i pozbawił Miroslava Kopřivę trzeciego w tym sezonie czystego konta.Źródło: Hokej.net 28 stycznia 2020 [2]