2019-10-15 Zagłębie Sosnowiec - Comarch Cracovia 3:2
|
21 kolejka, 2 runda, etap I, Polska Hokej Liga - hokej mężczyzn Sosnowiec, wtorek, 15 października 2019, 18:00
(0:0; 1:2; 1:0; 0:0; 3:2) |
|
Skład: Radziszewski Działo Cunik Kozłowski Bucenko Stoklasa Kaluža Triasunow Oriechin Karczocha Garszyn Charousek Podsiadło Bernacki Słaboń Nahunko Khoperia Horzelski Salamon Stojek Jaskólski |
|
Skład: Kopřiva Jáchym Bychawski Bepierszcz Kalinowski Kapica Musioł Ježek Gajor Bryniczka Mikula Rompkowski Gula Kamiński Domogała Drzewiecki Dąbkowski Dziurdzia Bezwiński Augustyniak Brynkus |
Opis meczu
Gazeta Krakowska
W meczu rozegranym awansem krakowianie nie zrewanżowali się za piątkową porażkę 0:3 z Zagłębiem w spotkaniu, które odbyło się w Krakowie. Teraz przebieg meczu był zgoła odmienny, a o wszystkim decydowały karne, które „Pasy” przegrały (po raz trzeci w tym sezonie).
Miejscowi wyrównali – źle uderzał Podsiadło, ale krążek spadł pod nogi Oriechina, który z bliska ulokował go w siatce. Jeszcze w tej odsłonie goście wyszli na prowadzenie – znowu wykorzystując grę 5 na 4 – Bychawski strzałem sprzed bulika pokonał „Radzika”. W III tercji krakowianie byli bliscy strzelenia trzeciej bramki – po „bombach” Jezka, które odbił jednak Radziszewski. A gospodarze w zamieszaniu podbramkowym doprowadzili do wyrównania.
W 59 min Kapica próbował jeszcze doprowadzić do wyrównania, ale Radziszewski był lepszy. Krakowianie kończyli tę tercję grając 3 na 5, ale wytrwali. Jeszcze przez 51 s dogrywki goście grali w osłabieniu, ale nie dali sobie strzelić bramki. W szóstej serii karnych trafił Stoklasa, a pomylił się Bychawski.Źródło: Gazeta Krakowska 15 października 2019 [1]
Hokej.net
Spotkanie podobnie jak przed kilkoma dniami w Krakowie lepiej zaczęli podopieczni Rudolfa Rohačka, którzy raz po raz atakowali bramkę Zagłębia. W piątej minucie po akcji Sebastiana Brynkusa krążek po interwencji Rafała Radziszewskiego znalazł się w bramce, lecz wcześniej jeden z arbitrów gwizdkiem przerwał grę. Kolejne akcje również należały do przyjezdnych jednak silne uderzenie Bartłomieja Bychawskiego i próbę Damiana Kapicy zdołał wybronić Radziszewski. Zagłębie najgroźniejszą akcję przeprowadziło w 15 minucie meczu. Po szybkiej kontrze Mateja Cunika do krążka dopadł Dominik Nahunko, który mając przed sobą bramkarza uderzył w słupek. Tercję zakończyła akcja Łukasza Podsiadło, który urwał się defensywie gości, lecz posłał krążek nad poprzeczką bramki Miroslava Kopřivy.
W 25 minucie wynik wtorkowego pojedynku otworzył Adrian Gajor, który dopadł do odbitego przez "Radzika" krążka i upadając skierował go do bramki. Chwilę później mogło być już 0:2, lecz silny strzał Adama Domogały z trudem wybronił bramkarz Zagłębia. Gospodarze do wyrównania doprowadzili w 33 minucie meczu. Po strzale Podsiadło krążek trafił pod patkę Daniiła Oriechina, który z bliska wpakował go do bramki. Idąc za ciosem podopieczni Marcina Kozłowskiego chwilę później stworzyli dwie groźne akcje, jednak ze strzałami Filipa Stoklasy i Nikity Bucenko pewnie poradził sobie Kopřiva. Tercja zakończyła się ponownym prowadzeniem gości bowiem grając w liczebnej przewadze precyzyjnym uderzeniem Radziszewskiego pokonał Bychawski.
W 46 minucie meczu doszło do dość kuriozalnej sytuacji. Robert Karczocha wjechał za bramkę "Pasów" z krążkiem i starł się z rywalem. Sędzia uniósł rękę sygnalizując karę, przez co z bramki zjechał Radziszewski. Po chwili gdy krążek trafił do innego zawodnika Zagłębia na Rosjanina została nałożona kara za przytrzymywanie kija przeciwnika. Na dziesięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry sosnowiczanie doprowadzili do wyrównania. Bramakrza Cracovii pokonał Bucenko, który strzałem z półobrotu zaskoczył Kopřive. Na 21 sekund przed końcem meczu hokeiści Zagłębia grając w podwójnej przewadze mogli rozstrzygnąć ten pojedynek, lecz silny strzał Marka Kalužy wybronił bramkarz Cracovii.
Liczebna przewaga Zagłębiu nie pomogła również w dogrywce gdyż sosnowiczanie nie zdołali w niej oddać strzału. Kolejne minuty nie przyniosły rozstrzygnięcia i zwycięzce wyłonić musiały rzuty karne. Te lepiej wykonali podopieczni Marcina Kozłowskiego, a decydujące trafienie po pięknej próbie zaliczył Stoklasa.Źródło: Hokej.net 15 października 2019 [2]