2019-10-13 Naprzód Janów - Comarch Cracovia 0:6
|
11 kolejka, 1 runda, etap I, Polska Hokej Liga - hokej mężczyzn Janów (Katowice), niedziela, 13 października 2019, 17:00
(0:3; 0:3; 0:0) |
|
Skład: Krofta (7' Bernard) Wąsiński Syrojeżkin Citok Kondraszow Rybak Kosakowski Sarna Rajski Piper Wróbel Stępień Bodora Kapłon Skrodziuk Paczkowski Niedźwiedź |
|
Skład: Kopřiva Jáchym Bychawski Bepierszcz Kalinowski Kapica Musioł Ježek Gajor Bryniczka Mikula Rompkowski Gula Kamiński Domogała Drzewiecki Dąbkowski Dziurdzia Bezwiński Augustyniak Brynkus |
Opis meczu
Gazeta Krakowska
„Pasy” ustawiły sobie mecz, szybko strzelając trzy gole. Nie minęły 2 minuty, a „rozklepana” całkowicie została obrona janowian i Domogała strzałem z kąta przy słupku między parkanami bramkarza zdobył bramkę. Goście poszli za ciosem i po kolejnych dwóch minutach Kalinowski wpisał się na listę strzelców. Po chwili Mikula trafił do siatki po raz trzeci z okolic bulika.
Tak zdeprymował tym bramkarza janowian – Kroftę, że ten zjechał z lodu, a a zastąpił go Bernard. On utrzymywał dłużej czyste konto. Goście mieli przygniatającą przewagę, często zamykali gospodarzy w zamku i trwała kanonada na ich bramkę. Kolejny gol długo nie chciał jednak paść. Duże słowa uznania należą się golkiperowi gospodarzy za skuteczne interwencje. Wytrzymywała do czasu – Kapica strzałem z pierwszego krążka zdobył bramkę. Gdy „Pasy” grały w przewadze podwyższył Domogała strzałem w okienko. Niebawem padła kolejna bramka.
W ostatniej tercji goście wyraźnie odpuścili, szansę dostała czwarta formacja, a w pierwszej Kapicę zastąpił Bezwiński. Szanse bramkowe mieli Drzewiecki i Kapica, ale nie byli w stanie już pokonać Bernarda.Źródło: Gazeta Krakowska 13 października 2019 [1]
Hokej.net
Faworytem tego spotkania był zespół Cracovii, który w starciu z czerwoną latarnią Polskiej Hokej Ligi chciał przełamać fatalną serię, wynoszącą sześć porażek z rzędu.
Zaczęło się fatalnie dla drużyny z dzielnicy Katowic. Już po dwóch minutach „Pasy” objęły prowadzenie za sprawą Adama Domogały. Niemal dwie minuty później prowadzenie powiększył Kamil Kalinowski. Bezradni gospodarze musieli po raz kolejny przełknąć gorzką pigułkę, gdyż w 7. minucie Ondrej Mikula podwyższył prowadzenie „Pasów”.
Po tym trafieniu trener Jacek Szopiński zdecydował się wziąć czas. Podjął przy tym decyzję o zdjęciu z bramki Michala Krofty, a za niego do gry desygnował Samuela Bernarda. Amerykański golkiper świetnie wszedł w mecz i to właśnie on był ostoją swojej drużyny. Pierwsza tercja zakończyła się wynikiem 0:3, ale przyjezdni mieli apetyt na więcej.
W tercji drugiej janowianie zaczęli grać nieco ostrożniej. Dlatego też na kolejne bramki musieliśmy poczekać aż do 31. minuty. Wtedy właśnie Damian Kapica wykorzystał świetne podanie Mateusza Bepierszcza i strzałem bez przyjęcia nie dał szans bramkarzowi gospodarzy. W 36. minucie gry Adam Domogała zdobył swoją drugą bramkę w tym spotkaniu, wykorzystując okres gry w przewadze. Szóstą – i jak się okazało ostatnią – bramkę w meczu zdobył Ondrej Mikula, który z bliska pokonał Amerykanina.
W trzeciej tercji byliśmy świadkami dominacji podopiecznych Rudolfa Roháčka. Swojej przewagi, jednak nie potrafili udokumentować kolejnymi golami Zawodnicy Naprzodu próbowali jeszcze paru kontrataków, ale dobrze w destrukcji spisali się krakowscy hokeiści.
Po tym spotkaniu Naprzód nadal zajmuje ostatnią pozycję w lidze. Zespół Comarch Cracovii awansował na 7. miejsce, ale rozegrał o dwa mecze więcej od Podhala Nowego Targu oraz KH Energi Toruń. Obie te drużyny tracą do krakowskiej ekipy tylko jeden punkt.Źródło: Hokej.net 13 października 2019 [2]