2019-01-25 Comarch Cracovia - KH Energa Toruń 3:1
|
41 kolejka, 4 runda, etap 1, Polska Hokej Liga - hokej mężczyzn Kraków, ul. Siedleckiego 7, piątek, 25 stycznia 2019, 18:30
(1:0; 2:0; 0:1) |
|
Skład: Kopřiva (R. Kowalówka) Kruczek Gajor Turtiainen Kalinowski D. Kapica Rompkowski Noworyta Bepierszcz Vachovec Csamangó Jáchym Ježek Švec Domagała Tvrdoň Kamiński Musioł Drzewiecki Bryniczka Zygmunt |
|
Skład: Spesny (Bojanowski) Kamienkow A. Jaworski Kalinowski Mianciuk Dołęga Parizek Trachanow Garszyn Karczocha Oriechin Walter Skólmowski Wiśniewski J. Jaworski Minge Zieliński Lidtke Naparło Demianiuk Olszewski |
Opis meczu
Gazeta Krakowska
Comarch Cracovia przystąpiła do tego meczu z trzema nowymi czeskimi zawodnikami. W „Pasach zadebiutowali Miroslav Kopriva, który zajął miejsce w bramce, a Miroslav Jachym i Ales Jezek utworzyli trzecią formację defensorów. Obrońcy trenowali z Cracovią od tygodnia, ale teraz dopiero zostali uprawnieni do gry, gdyż wcześniej nastąpiły nieporozumienia na linii Kraków – Oświęcim, bo obaj sezon zaczęli w Unii.
Strzelanie rozpoczął Josep Csamango, który był faulowany w sytuacji sam na sam i po chwili wykonał rzut karmy. O drugiego gola zadbał Adrian Gajor, a trzeciego w II tercji wbił po koronkowej akcji Jaakko Turtiainen. Gospodarze mieli ten mecz pod całkowitą kontrolą i nie zmienił tego stracony gol w ostatniej tercji. Pod koniec meczu o kolejną bramkę mógł pokusić się Csamango, ale golkiper torunian Patrik Spesny obronił.
Dzięki wygranej, Comarch Cracovia zapewniła sobie 5. miejsce po sezonie zasadniczym i w fazie play-off zagra z JKH GKS Jastrzębie-Zdrój.Źródło: Gazeta Krakowska 25 stycznia 2019 [1]
Hokej.net
Od początku meczu wykazywać się musieli obaj bramkarze. Dobre szanse mieli Kamil Kalinowski, Robert Karczocha i Daniił Oriechin, ale krążek po żadnej z prób nie wpadł do bramki. W 7. minucie po sporym zamieszaniu krążek przekroczył linię bramkową po dobitce Trachanowa, ale sędzia Kryś, po analizie wideo, rozłożył ręce i bramka nie została uznana. Powodem był spalony w polu bramkowym. W 10. minucie, kiedy karę odsiadywał Adrian Gajor, Štěpán Csamangó znalazł się w sytuacji sam na sam z toruńskim bramkarzem i został sfaulowany przez Maksima Kamienkowa. Sędzia Pachucki podyktował rzut karny. Czech z zimną krwią wykorzystał najazd, niemal w bliźniaczy sposób, jak uczynił to w meczu z Tauronem KH GKS-em Katowice. Wynik, kilka minut później, mógł podwyższyć Ježek, ale słupek uratował gości. Tuż przed przerwą wyrównać powinien Jarosław Dołęga, ale debiutujący w Cracoviin bramkarz zdołał się przemieścić między słupkami swojej bramki.
Pierwsza tercja zwiastowała wiele emocji, gdyż gra była bardzo wyrównana. Gospodarze jednak już po 36 sekundach od rozpoczęcia drugiej tercji zdobyli drugą bramkę. Adrian Gajor strzelił z bulika na dalszy słupek i Patrik Spěšný nie zdołał odbić krążka. Ta tercja w całości należała do "Pasów", które w 33. minucie zdobyły trzecią bramkę. Jaakko Turtiainen został perfekcyjnie obsłużony przez Macieja Kruczka i Fin dopełnił tylko formalności kierując krążek do odsłoniętej siatki.
"Stalowe Pierniki" obudziły się dopiero w drugiej połowie trzeciej tercji. W 49. minucie bramkę zdobył Siemion Garszyn, dla którego było to już 26. trafienie w PHL, co czyni go najlepszym strzelcem naszej ligi. Rosjanin wykorzystał liczebną przewagę i strzałem z pierwszego zaskoczył Kopřivę. Później przyjezdni mieli trzy doskonałe okazje do strzelenia kontaktowej bramki, ale próby Karczochy, Garszyna i Demjaniuka udaremnił bramkarz Cracovii.
Dzięki tej wygranej "Pasy" zapewniły sobie 5. miejsce po sezonie zasadniczym PHL, czyli w fazie play-off zmierzy się z JKH GKS-em Jastrzębie. KH Energa Toruń będzie szósta, co sprawi, że zagra z TatrySki Podhalem Nowy Targ. W ostatniej kolejce krakowianie pojadą do Gdańska, a torunianie, w przedsmaku play-off, podejmą nowotarskie "Szarotki".Źródło: Hokej.net 25 stycznia 2019 [2]