2018-01-14 MH Automatyka Gdańsk – Comarch Cracovia 2:3
|
31 kolejka, 3 runda, etap 1, Polska Hokej Liga - hokej mężczyzn Gdańsk, niedziela, 14 stycznia 2018, 17:00
(0:2; 1:0; 1:1) |
|
Skład: Witkowski Bilčík Maciejewski Steber Polodna Vítek Lehmann Kantor Szczerbakow Pesta Marzec Dolny Wysocki Wrycza Różycki Rompkowski Smal Skutchan Stasiewicz Samusienka |
|
Skład: Radziszewski Zíb Dąbkowski Sýkora Dziubiński Kalus Rompkowski Noworyta Urbanowicz Bryniczka Drzewiecki Kruczek Wajda Šinágl Słaboń Kapica Szurowski Dutka Paczkowski Zygmunt Sztwiertnia |
Opis meczu
Gazeta Krakowska
Pierwsza tercja należała do Cracovii, która dwa razy wykorzystała osłabienie rywala i strzeliła gole, ich autorami byli Damian Kapica i Maciej Kruczek (atomowy strzał z dystansu). Od połowy drugiej tercji gospodarze zaczęli grać coraz lepiej i w 35 min zdobyli kontaktowego gola.
W 17 sekundzie trzeciej tercji Josef Vitek doprowadził do remisu. Ale odpowiedź gości była szybka, po kontrze Damian Kapica, najlepszy gracz na tafli, zdobył zwycięskiego gola. Arbiter weryfikował tego gola na podglądzie wideo, ale wszystko było prawidłowe.Źródło: Gazeta Krakowska 14 stycznia 2018 [1]
Hokej.net
Gdańszczanie do niedzielnego spotkania z mistrzem Polski przystąpili bez Yannicka Munda oraz Maksima Haradzieckiego. Pierwszy narzeka na ból w kolanie, efekt meczu z Anteo Naprzodem. Natomiast Białorusin doznał lekkiego urazu i za kilka dni będzie gotowy do gry. Oprócz tej dwójki, nadal brakuje Marka Wróbla, Mateusza Strużyka i Sebastiana Wachowskiego. Krakowianie zaś musieli radzić sobie bez Adama Domogały, Teddy'ego Da Costy oraz Petera Novajovský'ego.
Początek spotkania był bardzo wyrównany. Oba zespoły zaczęły ostrożnie w defensywie i starały się zagrozić bramce przeciwnika, ale swoich posterunków świetnie strzegli Tomasz Witkowski i Rafał Radziszeski. W końcu wynik otworzyli przyjezdni. Stało się to w 14. minucie za sprawą Damiana Kapicy, który wykorzystał okres gry w przewadze i z najbliższej odległości pokonał Tomasza Witkowskiego. „Pasy” nie poprzestały jednak na tym i jeszcze w 19. minucie strzeliły bramkę „do szatni”. Kapitan przyjezdnych Maciej Kruczek „kropnął” z niebieskiej i zaskoczył bramkarza Automatyki. Ta bramka, tak samo jak pierwsza, była strzelona w okresie liczebnej przewagi.
Druga tercja przez długi czas była tercją defensywną. Oba zespoły dobrze bronił dostępu do własnej bramki, przeszkadzając przeciwnikom i nie dając dojść do sytuacji. Gospodarzy wspomagał świetnie dysponowany Witkowski, który obronił m.in. strzał z najbliższej Kaspra Bryniczki.
Gdańszczanie dostali jednak szansę gry w przewadze po przewinieniu Petra Kalusa i wykorzystali tę szansę. Maciej Rompkowski świetnie odnalazł się w podbramkowym zamieszaniu i zdołał wcisnąć krążek do bramki, obok interweniującego Radziszewskiego. Przed trzecią tercją mieliśmy więc wynik na styku i wszystko miało rozstrzygnąć się w ostatniej odsłonie.
Trzecia część gry wybornie rozpoczęła się dla miejscowych. Już po czternastu sekundach, Josef Vítek uderzył z półobrotu, krążek poleciał w stronę dalszego słupka bramki strzeżonej przez Radziszewskiego, a ten zaskoczony, przepuścił go do siatki. Radość nie trwała jednak długo, błąd popełnił Skutchan i goście wyszli z kontrą 2 na 1. Šinágl podał do Kapicy, a ten strzałem pomiędzy parkanami pokonał Witkowskiego. Sędzia Krzyszto Kozłowski sprawdził jeszcze zapis wideo, czy krążek całym obwodem znalazł się za linią. Po chwili wskazał na środek lodu.
Gospodarze próbowali ponownie doprowadzić do wyrównania, ale Cracovia świetnie zorganizowała się w destrukcji i nie pozwalała na oddawanie strzałów w kierunku bramki „Radzika”. „Pasy” jeszcze przed końcem mogły podwyższyć wynik, ale najpierw Sýkora, a po chwili Kapica nie trafili będąc w sytuacji sam na sam. Trener Kawalou postawił wszystko na jedną kartę i na minutę przed końcem, bramkę opuścił Witkowski, ale nic to nie dało i Cracovia wywiozła cenne trzy punkty z Gdańska.
Już w piątek gdańszczan czeka kolejny trudny mecz. Nad morze przyjeżdża lider tabeli - GKS Tychy. Krakowianie będą mieli stosunkowo łatwiejsze zadanie, udają się bowiem do Katowic na mecz z Anteo Naprzodem Janów.Źródło: Hokej.net 14 stycznia 2018 [2]
Trenerzy po meczu
Rudolf Rohaček, trener Cracovii
Był to na pewno ciekawy mecz dla kibiców. Nie jesteśmy jeszcze w formie na 100 procent, dlatego tym bardziej cieszy zwycięstwo. Pierwsza tercja była dla nas najlepsza, druga słaba. Cieszy mnie końcówka meczu, kiedy to zagraliśmy odpowiedzialnie, obroniliśmy prowadzenie i dowieźliśmy je do końca. Dziękuję chłopakom za walkę.
Robert Błażowski, II trener Automatyki
Mamy unikać kar, a już w pierwszej tercji dostajemy aż cztery. W drugiej tercji udało nam się wskoczyć na właściwe obroty i zaczęliśmy grać lepiej. Wykorzystaliśmy przewagę i strzeliliśmy kontaktową bramkę. Początek trzeciej tercji – 2:2, potem chłopacy się zdekoncentrowali i szybka odpowiedź Krakowa. Mieliśmy nadzieję, że uda urwać się chociaż punkcik, ale Cracovia skutecznie wypychała nas z tercji i nie mogliśmy już odwrócić losów meczu. Gratulacje dla gości.
Źródło: Hokej.net [3]