2017-08-02 Comarch Cracovia - KS Unia Oświęcim 4:1
|
mecze towarzyskie - hokej mężczyzn Kraków, ul. Siedleckiego 7, środa, 2 sierpnia 2017, 10:00
(3:0; 1:1; 0:0) |
|
Skład: Radziszewski (30' Łuba) Zíb Dąbkowski Sýkora Da Costa Zygmunt(testowany) Novajovský Kruczek Urbanowicz Bryniczka Kapica Rompkowski Wajda Šinágl Dziubiński Domogała Noworyta Dutka Paczkowski Słaboń Drzewiecki Sztwiertnia Szurowski |
|
Skład: Fikrt Vosatko Bezuška S. Kowalówka Daneček Piotrowicz Bułanowski Gabryś Tabaček Haas Říha Gębczyk Šaur Lacheta Paszek Malicki Wojtarowicz O. Kasperlik M. Kasperlik |
Opis meczu
Gazeta Krakowska
Krakowianie mają już za sobą dwa tygodnie treningu na lodzie. Teraz zaczyna się seria spotkań sparingowych, już dzisiaj „Pasy” zagrają w Bańskiej Bystrzycy, potem zmierzą się jeszcze z zespołami HC Frydek Mistek, dwukrotnie w Polonią Bytom i ponownie z Unią Oświęcim.
W pierwszym meczu kontrolnym dobrą formę strzelecką zademonstrował Czech, 35-letni Petr Sinagl, który zdobył dwie efektowne bramki. Po jednej bramce dołożyli obrońca Maciej Kruczek (dobitka w zamieszaniu) i nowy gracz Cracovii Teddy Da Costa.
W Cracovii zadebiutowało pięciu nowych graczy. W pierwszym ataku na środku grał 31-letni Francuz z polskim paszportem Teddy Da Costa, debiut okrasił ładnym golem. Widać, że ma papiery na granie, powinien dużo pozytywnego wnieść do zespołu krakowskiego. Reprezentant Polski pozyskany z Podhala Kasper Bryniczka grał w drugim ataku z Damianem Kapicą i Maciejem Urbanowiczem. Na obronie pół meczu zagrał pozyskany ze Szwecji, 23-letni Damian Szurowski, w ataku także 30 minut rozegrał 19-letni Eryk Sztwiertnia, który hokeja uczył się grać się w Czechach, był ostatnio graczem HC Frydek Mistek. Ostatnim debiutantem był niespełna 18-letni Paweł Zygmunt, jest na testach w Cracovii. To syn 4-krotniego olimpijczyka w łyżwiarstwie szybkim Pawła Zygmunta. Zanotował asystę przy golu Da Costy.
– Jak na pierwszy mecz kontrolny nasza gra wyglądała nieźle. Stworzyliśmy dużo sytuacji podbramkowych, powinniśmy byli wygrać w wyższym stosunku. Obaj bramkarze Rafał Radziszewski i Michał Łuba zagrali po pół meczu. W naszej ekipie brakowało tylko Petra Kalusa, który ma lekki uraz mięśniowy. Teddy Da Costa i Kasper Bryniczka będą na pewno wzmocnieniem naszego zespołu. Trudno ocenić Damiana Szurowskiego i Eryka Sztwiertnię, którzy grali tylko pół meczu. Ciekawym graczem jest Paweł Zygmunt, jego pierwszy występ oceniam pozytywnie – mówił po meczu trener „Pasów” Rudolf Rohaczek.Źródło: Gazeta Krakowska 2 sierpnia 2017 [1]
Hokej.net
Krakowianie od samego początku grali z większym animuszem. Byli szybsi, dokładniejsi i bardziej kreatywni. Po pierwszej tercji pewnie prowadzili 3:0. Wynik spotkania w 7. minucie otworzył Maciej Kruczek, który zamienił na bramkę okres gry w liczebnej przewadze.
Kolejne dwa ciosy zadał Petr Šinágl. Czeski skrzydłowy najpierw popisał ładnym rajdem, a następnie zaskoczył Michala Fikrta precyzyjnym strzałem w długi róg. 144 sekundy później zachował się najsprytniej w zamieszaniu podbramkowym.
Najlepszą okazję dla biało-niebieskich miał w 17. minucie Lukáš Říha, ale krążek po jego uderzeniu zatrzymał się na słupku.
– Pierwsza tercja była najlepsza w naszym wykonaniu. Jak na premierowy sparing, zagraliśmy naprawdę dobrze – stwierdził Rudolf Roháček.
Później tempo spotkania wyraźnie opadło. Inna sprawa, że z każdą minutą lód robił się coraz bardziej miękki, co nie sprzyjało obu zespołom w zawiązywaniu szybkich i efektownych akcji.
Okrasą meczu było trafienie Teddy'ego Da Costy z 31. minuty. Reprezentant Francji odważnie wjechał między dwóch rywali, przyjął krążek i umieścił go pod poprzeczką. Warto zaznaczyć, że chwilę wcześniej ładną wymianą podań popisali się Paweł Zygmunt i Tomáš Sýkora.
Honorową bramkę dla oświęcimian zdobył Ondřej Kasperlik, dobijając uderzenie Wojciecha Wojtarowicza. Trzeba przyznać, że w końcówce spotkania biało-niebiescy pokazali się z niezłej strony, jednak brakowało im odrobiny precyzji, by zaskoczyć krakowskiego golkipera.
– Musimy pamiętać o dwóch bardzo istotnych faktach. Po pierwsze krakowianie są na innym etapie przygotowań, bo odbyli na lodzie o 15 treningów więcej. Poza tym Cracovia dysponuje silniejszym kadrowo zespołem – zaznaczył Josef Doboš, opiekun Unii.
I dodał: – Szkoda, że w pierwszej odsłonie straciliśmy dwie bramki po wręcz juniorskich błędach. Muszę przyznać, że w drugiej i trzeciej tercji spisaliśmy znacznie lepiej. Gdyby pani sędzia zaliczyła prawidłowe trafienie Lukáša Říhy, przegralibyśmy 2:4, a może postaralibyśmy się o jeszcze lepszy wynik?
Oba zespoły ponownie zmierzą się w piątek, tym razem w Oświęcimiu. Jutro Cracovię czeka jeszcze wyjazdowe starcie z mistrzem Słowacji – HC Bańska Bystrzyca.Źródło: Hokej.net 2 sierpnia 2017 [2]