2017-01-22 Comarch Cracovia – TatrySki Podhale Nowy Targ 4:1

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Cracovia - hokej mężczyzn herb.png

Trener:
Rudolf Rohaček
Hokej.png
36 kolejka, 5 runda, etap 2, Polska Hokej Liga - hokej mężczyzn
Kraków, ul. Siedleckiego 7, niedziela, 22 stycznia 2017, 18:30

Comarch Cracovia - TatrySki Podhale Nowy Targ

4
:
1

(1:1; 1:0; 2:0)

Sędzia: Paweł Meszyński (główny) - Mateusz Bucki, Tomasz Przyborowski (liniowi)
Widzów: 900


Podhale Nowy Targ - hokej mężczyzn herb.png

Trener:
Marek Rączka
Skład:
Kowalówka (Łuba)

Noworyta
Rompkowski
Urbanowicz
Dziubiński
Paczkowski

Kruczek
Wajda
Domagała
Słaboń
Drzewiecki

Dąbkowski
Zíb
Šinágl
Chovan
Kalus

Dutka
Kisielewski
Wróbel
Bramki
9:58 Kalus (Dąbkowski, Zíb) 5/4

25:44 Słaboń (Domagała, Kruczek) 5/4
51:15 Zíb (Kalus, Šinágl) 5/4
59:54 Chovan (Kalus, Dąbkowski) EN
1:0
1:1
2:1
3:1
4:1

16:42 Hattunen (Różański) 5/4

Kary
35 min. (w tym Paczkowski 2+25) 39 min. (w tym Syrej 25)
Skład:
Jučers (B. Kapica)

Wojdyła
Haverinen
Jokila
Iossafov
Svitac

Tomasik
Syrej
Hattunen
Bryniczka
Różański

Łabuz
K. Kapica
M. Michalski
D. Kapica
Olchawski

Stypuła
Siuty
P.Michalski


Opis meczu

"Hokejowa ekstraklasa: Cracovia ma sposób na Górali" -
Gazeta Krakowska

Hokejowa ekstraklasa: Cracovia ma sposób na Górali

W kolejnym meczu ekstraklasy hokeja Comarch Cracovia pokonała TatrySki Podhale Nowy Targ.

W bramce Cracovii tym razem zabrakło Rafała Radziszewskiego. Golkiper doznał niegroźnej kontuzji oka, ale uniemożliwiła mu ona jednak występ. Zabrakło też Damiana Kapicy, który się rozchorował. Trener Rudolf Rohaczek musiał więc w bramce postawić na Roberata Kowalówkę, a do pierwszego ataku desygnować Olivera Paczkowskiego.

Krakowianie w tym sezonie wygrywali z Podhalem już siedmiokrotnie, wliczając w to mecze ligowe, Puchar Polski i Superpuchar. Tak było i tym razem, a wszystkie gole padły w przewagach. A Cracovia została liderem ekstraklasy, wykorzystując wpadkę tyszan.

Nowotarżanie zwietrzyli swoją szansę, widząc, że w bramce Cracovii stoi rezerwowy. „Pasy” jednak postanowiły wziąć sprawy w swoje ręce. W 5 min groźnie strzelał Lukas Zib, ale Maris Jucers obronił. Niebawem próbował Matus Chovan, a także dwukrotnie Petr Sinagl. Jednak bramkarz nowotarżan pokazał, że zna swój fach.

Nie mógł nic jednak poradzić, gdy Cracovia po raz pierwszy grała w przewadze. Kierunek lotu krążka po strzale Bartosza Dąbkowskiego zmienił Petr Kalus i było 1:0. Górale też nie pozostawali dłużni, ale Kowalówka spisywał się dobrze. W 13 min obronił strzał Damiana Tomasika. Wydawało się, że w 16 min musi być 2:0, ale Filip Drzewiecki zmarnował wyśmienitą okazję.

Goście doprowadzili do wyrównania, gdy grali w przewadze. Jarkko Hattunen dobił swój strzał i w ten sposób pokonał Kowalówkę. W ostatniej minucie po kontrze sam na sam z bramkarzem znalazł się Chovan, ale Jucers obronił.

W II tercji nadal trwał bardzo wyrównany mecz. Bliski powodzenia był w 26 min Hattunen, który strzelił w słupek i to w sytuacji, kiedy goście grali w osłabieniu. Kilkanaście sekund później odpowiedź Cracovii była piorunująca. Kapitalnie przedarł się pod bramkę rywali Damian Słaboń i mocnym, precyzyjnym strzałem pod poprzeczkę zdobył gola. A po chwili Krystian Dziubiński o mało co nie pokonał Jucersa. W 29 min golkiper „Pasów” dwukrotnie obronił strzały Jokili, gdy przyjezdni grali w przewadze. W końcówce tej tercji trwał ostrzał nowotarskiej bramki, ale łotewski golkiper bronił z wyczuciem. Mnożyły się błędy z obu stron, ale dzięki temu co chwila interweniowali bramkarze.

Niedługo po wznowieniu gry w ostatniej odsłonie Artem Iossafov sprawdził umiejętności Kowalówki, który zdał ten egzamin i to dwukrotnie. Z kolei krakowianie grali w przewadze. Konsekwentnie rozgrywali zamek i wreszcie Lukas Zib w swoim drugim występie w Cracovii zdobył bramkę. Spore emocje wzbudziła walka bokserska pomiędzy Paczkowskim, a Aleksandrem Syreiem. Hokeiści okładali się pięściami przez kilkanaście sekund. Nie było w niej zwycięzcy, a winowajcy dostali po karze meczu. Goście wycofali bramkarza na 30 s przed końcem, ale stracili jeszcze jednego gola.
Jacek Żukowski
Źródło: Gazeta Krakowska 22 stycznia 2017 [1]


"Comarch Cracovia wraca na fotel lidera" -
Hokej.net

Comarch Cracovia wraca na fotel lidera

Po raz ósmy w tym sezonie hokeiści Comarch Cracovii pokonali TatrySki Podhale Nowy Targ. Tym razem we własnej hali "Pasy" zwyciężyły 4:1 i po porażce Tyszan powróciły na fotel lidera.

Kibice zasiadający na trybunach jeszcze przed meczem przeżyli swoisty szok, bowiem w składzie brakowało bramkarskiej "jedynki" Rafała Radziszewskiego. Między słupkami stanął Robert Kowalówka i trzeba przyznać, że poradził sobie znakomicie. Według informacji osób związanych z krakowskim klubem, popularny "Radzik" doznał poważnego uszkodzenia siatkówki oka, podczas gry w squasha. I tu pojawia się problem - zarówno Łuba, jak i Kowalówka to klasowi bramkarze, jednak brakuje im doświadczenia. Nie wiadomo kiedy Radziszewski wróci do gry i czy trener Rudolf Rohaćek zaryzykuje i da szanse jednemu z rezerwowych bramkarzy. W meczu z Podhalem takie ryzyko się opłaciło i mody Robert Kowalówka został jednym z bohaterów spotkania.

Wynik w 10. minucie otworzył Petr Kalus, który przyłożył kij po mocnym strzale z niebieskiej Bartosza Dąbkowskiego. Swój pierwszy punkt w polskiej lidze zdobył przy tym trafieniu także 40-letni weteran Lukáš Zíb. W 17. minucie Podhale zdołało jednak wyrównać. Jarko Hattunen minął obrońców i uderzył na bramkę. Kowalówka zdołał jeszcze sparować uderzenie, lecz przy dobitce był już bezradny. Jak się okazało, był to honorowy gol dla nowotarskich "Szarotek". Do siatki trafiali już tylko gracze Cracovii - w 26. minucie Damian Słaboń, w 52. Zíb, a wynik strzałem do pustej ustalił na sześć sekund do końca Matus Chovan. Należy również dodać, że wszystkie trafienia oprócz ostatniej bramki padały podczas gry w przewadze.

W końcówce pojedynek na pięści stoczyli Oliver Paczkowski i Aleksander Syrej, za co obaj otrzymali kary meczu i zeszli do szatni. Dzięki porażce tyszan z Polonią Bytom, krakowianie powrócili na fotel lidera PHL.
Łukasz Sikora
Źródło: Hokej.net 22 stycznia 2017 [2]


Trenerzy po meczu

Rudolf Rohaček, trener Cracovii

Twardy, szybki i kombinacyjny mecz. Strzeliliśmy więcej bramek od rywala podczas gry w przewadze. Dużo strzałów i sytuacji, cieszymy się że zdobyliśmy trzy punkty. Robert Kowalówka dostał szanse i zabronił bardzo dobry mecz. Nie mam pretensji do Paczkowskiego za udział w bójce bo taki jest hokej.

Marek Rączka, trener Podhala

Widowisko było bardzo ciekawe, tempo spotkania, dużo ciekawych sytuacji z obu stron. Mamy spore osłabienia w składzie, ale to kolejne spotkanie gdzie przegrywamy mecz przez osłabienia. Musimy z taką drużyną grać pięciu na pięciu bo tak to zawsze łatwiej stracić bramkę.

Źródło: Hokej.net [3]