2015-12-04 Ciarko PBS Bank STS Sanok – Comarch Cracovia 1:2
|
28 kolejka, 4 runda, etap II, Polska Hokej Liga - hokej mężczyzn Sanok, piątek, 4 grudnia 2015, 18:00
(0:1; 0:1; 1:0) |
|
Skład: Skrabalak Roberts Sproule Danton Ćwikła Biały Salija Tuominen Strzyżowski Kostecki Bzdyl Demkowicz Rąpała Azari Wilusz Sliwinski Olearczyk |
|
Skład: Radziszewski Rompkowski Grman Šinágl Dziubiński Wróbel Novajovský Noworyta Urbanowicz Słaboń Domogała Wajda Kruczek Drzewiecki Pasiut Kisielewski Maciejewski Dąbkowski Kapica Paczkowski |
Opis meczu
Hokej.net
Na prowadzenie Cracovia wyszła w 17 minucie gdy nieco pogubiła się obrona gospodarzy i po asyście Damiana Słabonia do pustej praktycznie bramki trafił Maciej Urbanowicz.
- Jesteśmy zadowoleni z trzech punktów, poniekąd kontrolowaliśmy grę przy prowadzeniu. Ogólnie nie było dużo sytuacji bramkowych i nie był to może piękny hokej, ale najważniejsze dla nas są punkty zdobyte na trudnym terenie - mówił po meczu Krystian Dziubiński, napastnik Comarch Cracovii.
W drugiej odsłonie sanoczanie mieli wiele okazji do zdobycia bramki, ale nie potrafili pokonać dobrze dysponowanego Rafała Radziszewskiego. W 26 minucie Bogusław Rąpała przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem gości. Sami krakowianie czekali na zadanie decydującego ciosu i tak w 34 minucie strzał z niebieskiej oddał Novajovský a stojący przed bramką Damian Słaboń zmienił lot krążka i zaskoczył po długim rogu Mateusza Skrabalaka.
- Bardzo waleczne spotkanie z obydwu stron. Bramkarze spisywali się dobrze, dlatego padło mało bramek. Trafiliśmy dwa razy w słupek, a trzeba podkreślić że zagraliśmy bardzo dobrze taktycznie ten mecz. Szkoda straconej pod koniec bramki, ale jesteśmy zadowoleni ze zdobycia trzech punktów bo wiedzieliśmy że Sanok będzie trudnym rywalem po wygranej w Tychach - podkreślił Petr Sinagl były gracz Sanoka a obecnie Comarch Cracovii.
Ostatnia faza spotkania przebiegała dość spokojnie, a goście starali się kontrolować przebieg meczu nie kwapiąc się z częstymi atakami. Dopiero na 24 sekundy przed końcem meczu strzelecki impas przełamał Marek Strzyżowski wykorzystując podanie Zsolta Azariego. Na więcej nie starczyło już czasu.
- Szansę na zwycięstwo były porównywalne dla obu stron. Dziś zrobiliśmy dwa błędy przez co straciliśmy bramki. Jeśli będziemy trzymać się daleko od ławki kar, to możemy pokonać każdy zespół w lidze. To był szósty mecz z 15 zawodnikami w składzie, to już jest męczące dla nich - mówił po meczu Kari Rauhanen, który powrócił po problemach osobistych na ławkę trenerską Sanoka.
Do Sanoka dołączy w przyszłym tygodniu dwóch kanadyjskich zawodników. Obrońca Steven Tarasuk i napastnik Bryan Cameron. - Sprawdzamy nowych zawodników tym razem bardzo ostrożnie. Wszyscy nowi zawodnicy muszą być na odpowiednim poziomie. Dyrektor klubu Bilański z menadżerem Omastą robią doskonała robotę - dodał Rauhanen.Źródło: Hokej.net 4 grudnia 2015 [1]
Trenerzy po meczu
Rudolf Rohaček, trener Cracovii
Bardzo trudny mecz. Chcieliśmy zagrać na początku z zabezpieczonym tyłem, szybkim przejściem z tercji obronnej pod bramkę rywala. W pierwszej i drugiej tercji udawało nam się tą strategię utrzymywać, a w trzeciej po grze w osłabieniu straciliśmy jeszcze bramkę, która nie wpłynęła jednak na losy meczu. Mam trochę pretensji, że nie potrafiliśmy wykorzystać przewagi 5 na 3. Jestem jednak zadowolony z podejścia chłopaków, bo po bardzo ciężkim meczu wywozimy z trudnego terenu 3 punkty. Oczywiście, myślę już o meczu z Podhalem. Będzie to trudne spotkanie, ale w tej szóstce nie ma innych.
Źródło: Cracovia-hokej.pl [2]