2015-10-27 Comarch Cracovia – Ciarko PBS Bank STS Sanok 1:0
|
19 kolejka, 2 runda, etap I, Polska Hokej Liga - hokej mężczyzn Kraków, ul. Siedleckiego 7, wtorek, 27 października 2015, 18:00
(0:0; 1:0; 0:0) |
|
Skład: Rafał Radziszewski Rompkowski Dutka Svitana Dziubiński Šinágl Dąbkowski Noworyta Urbanowicz Słaboń Domogała Wajda Kruczek Drzewiecki Pasiut Guzik Kisielewski Wróbel Maciejewski |
|
Skład: Missiaen Roberts Sproule Ćwikła Ouellette Danton Salija Tuominen Strzyżowski Dahlman Breault Demkowicz Rąpała Biały Kostecki Sliwinski Olearczyk Wilusz Naparło Bielec |
Opis meczu
Hokej.net
Przed spotkaniem trener Rudolf Roháček dokonał przetasowań w poszczególnych formacjach, ponieważ - oprócz wcześniej niedysponowanych graczy - w składzie zabrakło Damiana Kapicy oraz Erika Spady. - Zawodników wykluczyły z gry kontuzje i choroby. Nic mi nie wiadomo, by ktoś miał opuścić drużynę - wyjaśnił szkoleniowiec.
W pierwszej odsłonie obie drużyny stworzyły sporo sytuacji strzeleckich. Graczom Ciarko brakowało jednak ostatniego podania, z kolei skuteczność krakowian wciąż pozostawiała sporo do życzenia. Nieco lepiej było w drugiej tercji. W 23. minucie po strzale Michael'a Dantona zadźwięczał słupek krakowskiej bramki, jednak na tablicy świetlnej wciąż widnial wynik bezbramkowy.
W 39. minucie kibice na lodowisku przy ul. Siedleckiego doczekali się w końcu pierwszego trafienia. Podczas oblężenia sanockiej bramki Grzegorz Pasiut idealnie dograł do Kacpra Guzika, a ten z najbliższej odległości nie miał problemów z pokonaniem Jasona Missiaena.
Dogodna okazja na wyrównanie przyszła w połowie trzeciej tercji. Danton znalazł się sam na sam z Rafałem Radziszewskim, jednak został przewrócony przez jednego z defensorów Cracovii. Sędzia Tomasz Radzik zarządził rzut karny, którego wykonawcą był sam poszkodowany. Świeżo upieczony kadrowicz próbował zmieścić krążek między parkanami krakowskiego golkipera, jednak ten wyczuł intencje strzelającego.
Najwięcej emocji przyniosła ostatnia minuta regulaminowego czasu gry. Gdy karę dwóch minut otrzymał Patrik Svitana, trener gości postawił wszystko na jedną kartę i ściągnął bramkarza. Krakowianie zdołali umieścić krążek w pustej bramce, ale sędzia nie uznał gola, gdyż wcześniej zasygnalizował karę dla Filipa Drzewieckiego. W ostatnich sekundach sanoczanie byli blisko wyrównania, ale albo ich strzały były niecelne, albo świetnie spisywał się Radziszewski. Ostatecznie trzy punkty pozostały w Krakowie.Źródło: Hokej.net 27 października 2015 [1]
Trenerzy po meczu
Rudolf Rohaček, trener Cracovii
Spotkanie z obu stron było szybkie i dynamiczne. Było dużo sytuacji podbramkowych i cały czas coś się działo na lodzie. Jako pierwsi strzeliliśmy gola i utrzymaliśmy korzystny rezultat do końca. Cieszy mnie dobra gra w osłabieniu i uniemożliwienie przeciwnikowi zdobycia bramek.
Kari Rauhanen, trener Sanoka
Gratuluję Cracovii zwycięstwa. Zawodnicy obu drużyn zagrali czyste spotkanie. Z dobrej strony pokazali się bramkarze, którzy podjęli wiele udanych interwencji. Po tej porażce będzie nam niezwykle ciężko, by awansować do czołowej "6".
Źródło: Hokej.net [2]