2012-09-23 Zagłębie Sosnowiec - Comarch Cracovia 3:4
|
7 kolejka, 1 runda, etap I, Polska Liga Hokejowa - hokej mężczyzn Sosnowiec, Stadion Zimowy, niedziela, 23 września 2012, 17:00
(2:1; 1:1; 0:1; d. 0:1) |
|
Skład: Elżbieciak Štefanka Kulik Bernat Zachariasz Luka Cychowski Działo Sarnik Voznik Dołęga Kuc Duszak M. Kozłowski T. Kozłowski Szewczyk Kurz Jaskólski Białek Twardy Podsiadło |
|
Skład: Radziszewski Sznotala Besch L. Laszkiewicz Dvořak D. Laszkiewicz Kłys Dudaš Piotrowski Słaboń S. Kowalówka A. Kowalówka Noworyta Fojtík Valčak Kostecki Witowski Myjak Chmielewski Rutkowski Kmiecik |
Opis meczu
TerazPasy.pl
Źródło: TerazPasy.pl 23 września 2012 [1]
Sportowe Tempo
Trener Rudolf Rohaček jest konsekwentny - każdy mecz rozpoczyna tym samym składem i dopiero w trakcie potyczki dokonuje roszad. Tak też było dzisiaj w Sosnowcu, bowiem Zagłębie prowadziło już 3-1 wykorzystując grę w przewadze - najpierw podwójną, a następnie pojedynczą. "Pasy" długo się rozkręcały, doprowadziły do remisu i dogrywki. Ta nie trwała długo, bowiem już w 20 sekundzie Damian Słaboń zagrał do niezawodnego Leszka Laszkiewicza, a ten zdobył zwycięskiego gola.
Źródło: Sportowe Tempo 23 września 2012 [2]
Hokej.net
Od pierwszych minut ambitnie grający sosnowiczanie starali się szybko otworzyć wynik tego pojedynku, lecz dobra postawa Rafała Radziszewskiego sprawiła, że krążek po strzałach Jarosława Dołęgi i Piotra Sarnika nie przekroczył linii bramkowej. Dużo więcej precyzji zachował w 11 minucie Patrik Valcak, który z bliska pokonał Michała Elżbieciaka.
- Mecz źle się dla nas ułożył mimo, że graliśmy blisko Cracovii od samego początku. Kary, które łapał przeciwnik pozwoliły nam jednak na tworzenie sytuacji bramkowych – mówił po meczu trener Zagłębia, Mariusz Kieca.
W 14 minucie podczas gry z przewagą dwóch zawodników hokeiści z Sosnowca doprowadzili do wyrównania, a krążek do siatki skierował Vladimir Luka. 29 sekund później było już 2:1 dla podopiecznych Mariusza Kiecy, gdyż kolejną przewagę liczebną na bramkę zamienił Piotr Sarnik.
Po bramce Tobiasza Bernata w 34 minucie spotkania nadzieje na kolejne punkty w Sosnowcu stawały się coraz bardziej realne, lecz jak się później okazało była to dodatkowa motywacja dla podopiecznych Rudolfa Rohacka.
- Po wyjściu na prowadzenie w pierwszej tercji zaczęliśmy łapać kary, a to nas zgubiło. Ciężko nam się dzisiaj grało, lecz jestem zadowolony za zawodników, że zagrali do końca – komentował przebieg spotkania trener gości.
Sosnowiczanie mimo dobrej postawy nie zdołali zachować wypracowanej przewagi do samego końca, gdyż w 33 minucie do bramki trafił były zawodnik Zagłębia – Robert Kostecki, a 12 minut później do remisu doprowadził Sebastian Kowalówka.
Zwycięzcę musiała wyłonić dogrywka, a w niej trójkową akcję przeprowadzili hokeiści z Krakowa, którzy rozpracowali defensywę rywala i już w 20 sekundzie zapewnili sobie zwycięstwo.
- W dogrywce kolejne fatalne zagrania obrońców spowodowały, że przeciwnik szybko strzelił bramkę. Myślę, że moja drużyna zasłużyła dzisiaj na dwa lub nawet trzy punkty – zakończył Kieca.Źródło: Hokej.net 23 września 2012 [3]