2011-02-11 Zagłębie Sosnowiec - Cracovia 1:10
|
2 kolejka, 1 runda, etap 2 (Play-Off), Ekstraliga Sosnowiec, piątek, 11 lutego 2011, 19:00
(0:1; 0:4; 1:5) |
|
Skład: Dzwonek (40:01 Blot) Cychowski Kulik Twardy Voznik Dołęga Duszak Kuc M.Kozłowski T.Kozłowski Białek Kołodziej Banaszczak Podsiadło Zachariasz Bernat Stokłosa Jarnutowski Gorzyca |
|
Skład: Radziszewski (Raszka) Wajda Kłys L.Laszkiewicz Pasiut D.Laszkiewicz Wilczek Noworyta Łopuski Słaboń Piotrowski Sznotala Prokop Kostuch Dvořak Martynowski Dulęba Guzik Witowski Rutkowski Sarnik |
Sportowe Tempo
Zagłębie Sosnowiec - Cracovia 1-10 (0-1, 0-4, 1-5)
0-1 Pasiut - D. Laszkiewicz - L. Laszkiewicz 16:13 w przewadze
0-2 L. Laszkiewicz - Pasiut - Kłys 20:16
0-3 Martynowski - Dvořak - Słaboń 23:44 w przewadze
0-4 Sarnik - Witowski 36:24
0-5 Prokop - Słaboń - Dvořak 39:25 w przewadze
1-5 M. Kozłowski - Stokłosa - T. Kozłowski 41:22
1-6 Kostuch 41:44
1-7 Witowski - Rutkowski - Dulęba 42:17
1-8 Rutkowski - Martynowski 44:57
1-9 Słaboń - Łopuski - P. Noworyta 52:00
1-10 Łopuski - Piotrowski - Słaboń 56:59
Sędziowali: Tomasz Radzik (Nowy Sącz) - Grzegorz Cudek, Mariusz Pilarski (obaj Oświęcim). Kary: 10 - 10 (w tym 2 techn.) min. Widzów 700.
Stan rywalizacji: 0-2.
ZAGŁĘBIE: Dzwonek (od 40:01 Blot) - Cychowski (2), Kulik (2); Twardy, Voznik, Dołęga - Duszak, Kuc; M. Kozłowski, T. Kozłowski (2), Białek - Kołodziej, Banaszczak; Podsiadło, Zachariasz (2), Bernat (2) oraz Stokłosa.
CRACOVIA: Radziszewski - Wajda, Kłys; L. Laszkiewicz (2), Pasiut (2), D. Laszkiewicz - Wilczek, P. Noworyta; Łopuski, Słaboń, Piotrowski - Sznotala (2), Prokop; Kostuch, Dvořak, Martynowski - Dulęba, Guzik (2); Witowski, Rutkowski, Sarnik.
Trener Cracovii - Rudolf Rohaček - podpisał dziś nową umowę, która będzie obowiązywać do końca sezonu 2013/2014.
W 17 minucie na ławkę kar pojechał zawodnik gospodarzy - Zachariasz. "Pasy" od razu założyły "zamek" i po zaledwie 11 sekundach pierwszy atak strzelił bramkę. Od drugiej tercji - podobnie jak we wtorek w Krakowie - goście zdecydowanie opanowali taflę i efektem tego były bramki. Przy prowadzeniu Cracovii 5-0 stało się jasne, że krakowianie wygrają drugie spotkanie. Zwłaszcza, że Zagłębie fatalnie pudłowało i nie potrafiło nawet wykorzystać podwójnej przewagi (33 minuta). Ostatnia tercja to już jednostronne widowisko, a podłamani sosnowiczanie chcieli jak najszybciej zakończyć potyczkę.