2009-09-15 Cracovia - Stoczniowiec Gdańsk 4:2
|
13 kolejka, 2 runda, etap 1, Ekstraliga Kraków, wtorek, 15 września 2009, 18:00
(2:1; 1:0; 1:1) |
|
Skład: Radziszewski (Rączka) Bondarevs Csorich L.Laszkiewicz D.Laszkiewicz Słaboń D.Laszkiewicz Dudaš Dulęba Radwański Pasiut Łopuski Noworyta Kłys Piotrowski Musial Drzewiecki Wajda Guzik Biela Rutkowski Witowski |
|
Skład: Soliński (Odrobny) Kostecki Benasiewicz Maciej Rompkowski Rzeszutko Jankowski Mateusz Rompkowski Maj Strużyk Zachariasz Witek Maciejowski Skrzypkowski Furo M.Wróbel B.Wróbel Smeja Kabat Chmielowski Ziółkowski Wróblewski |
Opis meczu
Sportowe Tempo
Cracovia - Stoczniowiec Gdańsk 4-2 (2-1, 1-0, 1-1)
1-0 D. Laszkiewicz - Bondarevs - L. Laszkiewicz 7:16 w przewadze
1-1 Vitek 12:46 z karnego
2-1 Pasiut - D. Laszkiewicz - L. Laszkiewicz 17:46
3-1 Drzewiecki - Musial - Piotrowski 25:51
4-1 Łopuski - Pasiut - Radwański 47:45
4-2 Maj - Mateusz Rompkowski 52:48
Sędziowali: Waldemar Kupiec (Oświęcim) - Grzegorz Klich i Marek Wieruszewski (obaj Sosnowiec). Kary: 12 - 14 min. Widzów 700.
CRACOVIA: Radziszewski – Csorich, Bondarevs; D. Laszkiewicz (2), Słaboń, L. Laszkiewicz – Dulęba (2), Dudaš (2); Łopuski (4), Pasiut, Radwański – Kłys (2), P. Noworyta; Drzewiecki, Musial, Piotrowski – Guzik, Wajda; Witowski, Rutkowski, Biela.
STOCZNIOWIEC: Soliński (2) - Kostecki, Benasiewicz; Maciej Rompkowski, Rzeszutko, Jankowski - Mateusz Rompkowski (2), Maj; Strużyk (2), Zachariasz (2), Vitek (2) - Maciejewski, Skrzypkowski; Furo (2), M. Wróbel, B. Wróbel (2) - Smeja, Kabat; Chmielewski, Ziółkowski, Wróblewski.
Po spotkaniu, w którym popełniono - zwłaszcza w defensywie - sporo błędów, zapytano szkoleniowców czy zgadzają się z opinią, że był to pokaz radosnego hokeja. Trener Rohacek z uśmiechem odpowiedział, że może nie radosny a ofensywny.
I rzeczywiście oba zespoły więcej uwagi poświęciły atakowi, stąd mnóstwo sytuacji podbramkowych. Obaj bramkarze pokazali się z dobrej strony, stąd zamiast 10-5 było 4-2. Cracovia miała przewagę, sporo czasu przebywała w tercji obronnej Stoczniowca, ale fatalnie pudłowała. Także goście, którzy wyprowadzali groźne kontry, także nie grzeszyli skutecznością.
W 8 minucie miejscowi grali w przewadze i pierwsza formacja popisowo rozegrała "zamek". Bondarevs strzelał z linii niebieskiej i Daniel Laszkiewicz nie miał problemów z dobitką. Pięć minut kibice mogli obejrzeć rzut karny podyktowany za faul Dudaša na Vitku, który znajdował się w czystej sytuacji strzeleckiej. Poszkodowany sam wykonywał karnego i po zmyleniu Radziszewskiego wpakował krążek pod poprzeczkę. Tercję zakończyły "Pasy" zwycięsko po akcji braci Laszkiewiczów i trafieniu Pasiuta.
W 26 minucie Drzewiecki dobił "gumę" po uderzeniu Musiala i Cracovia objęła prowadzenie 3-1. W trzeciej odsłonie dołożyli jeszcze jednego gola, kiedy Łopuski pokonał Solińskiego po zagraniu Pasiuta. Wynik spotkania ustalił uderzeniem z dystansu Maj, a stało się to tuż po wyjeździe z ławki kar Dudasa.
W Stoczniowcu nie grał Roman Skutchan, który w Toruniu został trafiony krążkiem. W bramce pojawił się tym razem Sylwester Soliński, bowiem trener Słowakiewicz zamierza dawać szansę obu bramkarzom.
Trenerzy po meczu
Andrzej Słowakiewicz (trener Stoczniowca)
- Wiedzieliśmy, że to będzie ciężki mecz, mamy nowy zespół i dopiero budujemy tę drużynę. W naszym składzie zagrało dziewięciu juniorów, zmierzyliśmy się z Mistrzem Polski, więc mieliśmy respekt. Nie ustrzegliśmy się błędów w tym spotkaniu i mamy problem ze skutecznością. Cracovia zasłużenie wygrała.
Rudolf Rohaczek (trener Cracovii)
- To był dobry mecz i byłem pozytywnie zaskoczony grą Stoczniowca, który zagrał bardzo dobrze i mądrze. Gdy mieliśmy kłopoty, szedł do przodu, gdy mieliśmy krążek, trzymał tercję. W tym spotkaniu były błędy w naszym wykonaniu, dlatego też musimy dalej trenować i pracować nad taktyką, czy grą w obronie. Brakuje nam jeszcze zgrania. Cieszymy się z pierwszych punktów w tym sezonie.
Źródło: Cracovia.pl [2]