2007-09-01 Górnik Zabrze - Cracovia - informacje przedmeczowe

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
INFORMACJE PRZED MECZEM

1 wrzesień 2007 godz. 18:00: Górnik Zabrze - Cracovia

Informacje o wyjeździe

Stowarzyszenie kibiców i JG Travel organizują pociąg specjalny na mecz Górnik Zabrze-Cracovia, który odbędzie się 1 września w Zabrzu.

ZAPISY od jutra tj. 21.08 do soboty 25.08 w sklepie BRONX przy al. Focha (zapisy będą prowadzone również na meczu Cracovia-ŁKS rozgrywanym w najbliższą sobotę), koszt wyjazdu to 15 zł pociąg +15 zł bilet.

Istnieje możliwość również późniejszych zapisów w terminie od poniedziałku 27.08 do piątku 31.08 do godz. 15, lecz w tym terminie wzrasta koszt wyjazdu 20 zł pociąg + 15 zł bilet.

Bardzo prosimy o jak najszybsze zapisanie się (ten tydzień), co pozwoli nam określić ile składów PKP należy zamówić.

Godziny otwarcia sklepu BRONX od pon. do pt. 10-18 i w soboty 10-16.

Frekwencje u siebie mamy taką, jaką mamy, ale jest okazja dobrze zaprezentować się na wyjazdach i pokazać się w niezłej liczbie wniosek jest prosty zapisywać się i WSZYSCY DO ZABRZA!

Wszystkie inne informacje dotyczące wyjazdu typu godzinna odjazdu pociągu, peron, itp. będą podane w późniejszym czasie.

Prasa

Jacek Wiśniewski wraca do Zabrza - Gazeta Wyborcza 30.08.2007

Defensywny pomocnik, jak nikt inny z piłkarzy Cracovii, nie boi się gorącej atmosfery na zabrzańskich trybunach. W Górniku rozegrał przecież ponad 150 spotkań w ekstraklasie

Także z innego powodu Wiśniewski może liczyć na szacunek kibiców w Zabrzu. Nigdy nie krył dawnej przynależności do jednej z grup fanów tej drużyny. Wiosną, gdy Cracovia po raz pierwszy w historii wygrała z zabrzanami (3:1), jedynym piłkarzem, który zebrał brawa, był właśnie Wiśniewski.

- Mamy mocnych psychicznie chłopaków w drużynie, wytrzymywali na Lechu czy Pogoni, a tam było po 15 tys. widzów. Przy większej koncentracji nie będzie problemu - twierdzi Wiśniewski.

I po cichu liczy na grę od pierwszej minuty: - Może lekko posłodzę, ale od trzech meczów, jak wchodzę, zawsze coś wnoszę. To nie tylko moje zdanie, taką opinię mają też dziennikarze. Wytrzymałością nie ustępuję kolegom, a braki szybkościowe nadrabiam ustawieniem na boisku.

Wiśniewski ma dość siedzenia na ławce rezerwowych. - Na szansę gry czekałem, jak miałem 22 lata, teraz czekam na swoją kolej, choć już kiedyś w Cracovii rok mi tak minął...

Wiśniewski nie ma zamiaru odpuszczać, bo olbrzymi sentyment do Górnika to jedno, a miejsce pracy drugie. Wczoraj na treningu oberwało się od kolegów Kamilowi Witkowskiemu za zmarnowaną, doskonałą sytuację strzelecką.

- Jak Piotrek Jegor [sześć lat starszy od Wiśniewskiego - przyp. red.] był w Górniku, to miał do mnie takie uwagi, że włos mi z brwi leciał. On się darł, a Kamilowi powiem, że pierwsza liga to nie druga. To kwestia przełamania, i on, i Tomek Moskała będą strzelać bramki - tłumaczy Wiśniewski.

W Górniku najprawdopodobniej nie zagra doświadczony Jerzy Brzęczek. To nie ma większego znaczenia dla trenera Stefana Majewskiego, podobnie jak liczna widownia. - Skoro jeszcze w tym sezonie nie graliśmy przed tak dużą publicznością, to nikt nie wie, jak zareaguje zespół, dlatego pracujemy nad prawidłową reakcją - wyjaśnia Majewski.

Cracovia nie grzeszy skutecznością, w pięciu spotkaniach strzeliła trzy gole. Trener dla przeciwwagi chwali podopiecznych za tylko dwie stracone bramki. Jak odblokować napastników? - Wszystko zależy od koncentracji i liczby powtórzeń na treningach. Pod względem motorycznym niczego nam nie brakuje - przekonuje Majewski. - Nie powiem publicznie, czego brakuje zespołowi, bo nie będę nikomu ułatwiał zadania.

Górnik Zabrze pod skrzydłami nowego sponsora, firmy ubezpieczeniowej Allianz, zamierza za pięć lat zostać mistrzem Polski. - Czy Górnik jest mocniejszy? Nie wiem, ale jest inny. Tomek Hajto może nie doczekać mistrzostwa, bo będzie miał wtedy 41 lat - żartuje Wiśniewski.

Pomocnik rodem z Zabrza koncentruje się jednak na planach Cracovii. - Gramy nieźle w obronie, trochę pechowo w ataku. Nie chcemy ósmego czy dziesiątego miejsca, tylko przynajmniej takie, jak w poprzednim sezonie - deklaruje Wiśniewski.