1989-11-28 Cracovia - Unia Oświęcim 5:1
|
I Liga - hokej mężczyzn Kraków, ul. Siedleckiego, wtorek, 28 listopada 1989, 17:00
(1:1; 1:0; 3:0) |
|
|
Opis meczu
Gazeta Krakowska
W grupie tzw. niepewnych Cracovia pokonała u siebie Unię Oświęcim 5:1 (1:1, 1:0. 3:0). bramki zdobyli dla gospodarzy: Agulin 14, Klich 29,Roszczin 54, Steblecki 51 min., dla gości:Zymankowski 9 min.
To był bardzo twardy i zacięty mecz Unia grała przez 50 min. bardzo uważnie w o- bronie. w tym okresie świetnie bronił bramkarz Pędziwiatr, przy każdej okazji często kontratakowała.
Goście zaskoczyli trochę Cracovię szybkością i agresywnością. Pierwsi też objęli prowadzenie w 9 miru Cracovia była częściej w ataku, ale przez długie minuty szło jej jak po grudzie, choć w 29 min. po strzale Klicha objęła prowadzenie 2:1.
Zacięta walka trwała aż do 50 minuty, wtedy to po ewidentnym błędzie obrony gości Roszczin zdobył 3 gola. I w ciągu następnych 32 sekund Porzycki i Stobiecki pokonali bramkarza gości. To był nokaut! Mecz został rozstrzygnięty.
b.d.
Sędziowali: K. Karaś (OZHL Warszawa) oraz Lubelski (OZHL Warszawa) 1 Janus (OZHL Katowice). Widzów 1.800.
CRACOVIA: Wajda; Wieczorkiewicz — Pieczonka, Baryła — Bodzioch, Kuchta (2) — Schmidt; Stobiecki — Pawlik — Bomba, Agulin — Roszczin — Klich, Pras — Porzycki — Sroka, Sł. Cupiał. Trener Ryszard BIALIK.
UNIA: Pędziwiatr (od 4t min. Baca); Waszak (2) — Piwowarczyk (2), Niedośpiał — Batkiewicz; Przewoźny — Kuberski — Krzakała (2), Kapica — Chlebda (2) — Zymankowski, Pilarski — Kotoński — Kotyla. Szołdrowski, Żydek. Trener Mieczysław NAHUŃKO.
Kary: Cracovia — 2 min.. Unia — 8 min.
CHALLENGE LODOWISK: sędzia Krzysztof Karaś org. 1, publ. 4. kwalifikator PZHL Władysław Michalik 6/4, „Sport” 6/4.
KRAKÓW. Dla nikogo z obserwatorów meczu Cracovii z Unią nie było wątpliwości, że to nie jest ten sam zespól „pasiaków”, który przed pięcioma tygodniami przegrał 1:10. Tym razem przez pierwsze pół godziny spotkanie miało zacięty przebieg: pierwszy prowadzenie uzyskał zespół Unii, a w pięć minut później wyrównującą bramkę uzyskał Sergiej Agulin. Chwile niepewności krakowscy kibice przeżywali w drugiej tercji meczu, kiedy to tylko w 29 min. Władysław Klich podwyższył na 2:1. Wszystko rozstrzygnęło Się w ostatnich 20 minutach', kiedy to krakowianie zaatakowali ostro w 59 min. i w odstępie niespełna 2 minut zdobyli kolejno 3 bramki przy niemalże biernej postawie oświęcimskich obrońców.