1989-09-23 Cracovia - AKS Chorzów 32:34
Przejdź do nawigacji
Przejdź do wyszukiwania
| ||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
Relacje z zawodów
Gazeta Krakowska
Nadzieja w... przerwie
Piłkarki ręczne Cracovii po piątkowej sromotnej porażce z AKS 22:38 (10:15) w sobotnim rewanżowym meczu były o krok od pierwszego zwycięstwa w lidze. Cały mecz był bardzo zacięty, jak się to mówi „na styku”. Jeszcze na półtorej minuty przed końcem był remis 32:32 i piłkarki Cracovii miały piłkę. Ale się wytrzymały nerwowo, zgubiły ja i AKS po dwóch akcjach zdobył 2 gole na wagę zwycięstwa i wygrał 34:32 (18:17).
Tak więc zespół Cracovii jest jak na razie bez zwycięstwa w lidze. „W tym meczu — mówi trener Edward Surdyka — nasz młody zespół zagrał już nieco lepiej. Znowu graliśmy w osłabionym składzie, bo kontuzja wyeliminowała z gry Gorzkowską. Teraz cała nadzieja w... przerwie w rozgrywkach, która potrwa do lutego przyszłego roku (wcześniej 14 i 15. X. rozegramy zaległe mecze z AZS we Wrocławiu). Może w czasie tej przerwy uda nam się podnieść poziom gry młodych zawodniczek i scementować zespół. Mimo trudnej sytuacji uważam, że nie stoi- my na straconej pozycji i możemy zająć siódmą, bezpieczną lokatę w lidze. Przed nami jeszcze sporo spotkań ; wierzę, że młody zespół może grać lepiej.
Bramki dla Cracovii: Karaś 9, Wójcik 6, Tochowicz 5, Hołda 4, Sadowska 4, Zarychta 3. Dla AKS najwięcej Słomka 8 (AS)Źródło: Gazeta Krakowska nr 223 z 25 września 1989