Wczoraj pił kark i ręczne ekstraklasy zakończyły I rundę rozgrywek. Cztery najlepsze zespoły: Cracovia, AZS Wr„ Pogoń Szczecin i niespodziewanie Start Gd. grać będą teraz systemem turniejowym o medale. Pierwszy turniej już w najbliższy piątek, ostatni w Krakowie (22—24 maja).
Prawie pewnym kandydatem do tytułu mistrzowskiego jest prowadząca w tabeli Cracovia, nie tylko dlatego, że ma już sporą przewagą punktową nad rywalkami, ale głównie z tego powodu, iż prezentuje rzeczywiście wysoką formę. Mogły się o tym przekonać w sobotę piłkarki ręczne AZS AWF Wrocław. Krakowianki wygrały wysoko 30:23 (14:11).
Tylko przez pierwszych 15 minut mecz był wyrównany.
Później, a zwłaszcza po przerwie, przewaga podopiecznych trenera E. Surdykl była już momentami przygniatająca, w końcówce spotkanie stało się jednostronnym widowiskiem. Cracovia rozegrała znów dobry mecz. Dobrze grały krakowianki w obronie, świetnie broniła Dąbrowska. Jest to zespół wyrównany, bez słabych punktów, mający wartościowe rezerwy i jeśli utrzyma formę do maja — tytuł mistrzowski powinien powrócić do Krakowa.
Najwięcej bramek dla Cracovii: Golik 7, Wójcik 6. Figas 5, Tomaszewska 3, dla AZS: Haładyn 10.
Wczoraj Cracovia bez trudu wygrała ze Ślęzą Wrocław 35:19 (15:11). I tym razem krakowianki rozkręcały się dość wolno, w 10 min. było 4:4, a w 15 tylko 8:7. Dobrze w tym okresie broniła Falba, ale po przerwie była już zupełnie bezradna, a w końcu usiadła na ławce rezerwowych zniechęcona ciągłym wyjmowaniem piłki z siatki.
Najwięcej bramek dla Cracovii: Hołda 8, Golik 6, Wójcik 5, Tomaszewska i Sansal po 4, dla Ślęzy: Pacewicz 5.