1983-09-24 Cracovia - Ślęza Wrocław 21:23
Przejdź do nawigacji
Przejdź do wyszukiwania
| ||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
Gazeta Południowa
Przegrały z beniaminkiem
Piłkarki ręczne Cracovii przegrały w sobotą niespodziewanie z beniaminkiem Ślęzą Wrocław 31:23 (10:10). Wrocławianki zagrały dobrze w defensywie, walczyły ostro, na pograniczu faulu. Krakowianki nie mogły sobie poradzić ze szczelną obroną Ślęzy, gubiły się, popełniając liczne błędy. Mecz był bardzo wyrównany, a na tablicy pojawiał się często wynik remisowy.
Trener Cracovii E. Surdyka powiedział po meczu: „Sędziowie tolerowali ostrą grę, co było na rękę wrocławiankom. Moje podopieczne mogły co prawda odpowiedzieć taką samą grą, czyli na pograniczu faulu, ale zrezygnowaliśmy z takiej taktyki, obawiając się kontuzji. Jak wiadomo, nie mamy praktycznie ławki rezerwowych, grając w poważnym osłabieniu”. Bramki dla krakowianek zdobyły: Tomaszewska 9, Siodłak 4, Figas i Wójcik po 3, Hołda 2, najwięcej dla wrocławianek Stefuńko i Musiał po 5.
W rewanżu wygrała Cracovia 30:14 (10:10). Do przerwy mecz był wyrównany, wrocławianki prowadziły nawet trzema bramkami. Po przerwie obraz gry uległ radykalnej zmianie, teraz krakowianki wyraźnie górowały.
Bramki dla zwyciężczyń zdobyły: Tomaszewska 11, Hołda 9, Wójcik I Wnęk po 3, Siodłak 2, Pawłowska i Figas po 1, dla pokonanych Stefuńko 4.Źródło: Gazeta Południowa nr 227 z 26 września 1983