1976-03-18 Cracovia - Sośnica Gliwice 13:12
| |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
Relacje z zawodów
Gazeta Krakowska
Toczyła się zacięta walka o każdą piłkę. Początkowo Cracovia objęła prowadzenie 4:2, ale później sośniczanki zdołały wyrównać i zdobyły przewagę bramkową. W tym okresie gry Cracovia nie wykorzystała dwóch rzutów karnych i kilku dobrych pozycji strzeleckich. Pierwsza połowa meczu zakończyła się remisem 7:7.
W drugiej części spotkania gra była jeszcze bardziej nerwowa. Krakowianki grały niedokładnie, gubiły piłkę, a na dodatek strzelały niecelnie. W ciągu 20 min. Cracovia zdobyła zaledwie dwie bramki 1 to obydwie z rzutów karnych, które pewnie egzekwowała Jaśkowiec. Sośniczanki prowadziły przez cały czas różnicą jednej bramki i dopiero na 5 min. przed końcem meczu podopieczne trenera Surdyki objęły prowadzenie 12:11 po dwóch celnych strzałach Jaśkowiec z rzutów karnych. Sośniczanki zdołały wyrównać na 12:12. Na minutą przed końcem meczu Hajduk zdobyła zwycięskiego gola dla Cracovii.
Bramki dla Cracovii strzeliły: Jaśkowiec 6, Hajduk 3, Kapuścińska, Węgrzyn, Tobik i Siodłak po 1, dla Sośnicy — Budzińska, Dyrek i Deda po 4.
Nie popisali się organizatorzy wczorajszego meczu. Na kilka¬naście minut przed rozpoczęciem spotkania zamknięto bramy hali Wawelu i nie wpuszczano nikogo. Nie mogli więc wejść cl, którzy mieli bilety, nie mogli wejść także dziennikarze. Podobne przypadki nie powinny mieć miejsca w przyszłości.