1965-01-30 Cracovia - Górnik Sośnica 13:11
| |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
Relacje z zawodów
Gazeta Krakowska
Cracovia — Śląsk Tarnowskie Góry 8:7 (5:3)
To był dobry mecz, obie drużyny grały szybko. Walczono o każdą piłkę. Krakowianki wystąpiły w osłabionym składzie bez Guzikówny.
Gdy na kilka minut przed końcem stan meczu brzmiał 7:6 dla Śląska — wydawało się, że Cracovii nic uda się zdobyć dwu punktów’. A jednak krakowianki przy dużym dopingu publiczności zdołały strzelić dwie bramki I wygrać to spotkanie 8:7 (5:3).
Bramki dla Cracovii zdobyły: Toboła i Gruca po 3, Smela 2, dla Śląska — Beruta i Zielińska po 3, Kałużna 1. Sędziował p. Kozak (Wałbrzych).
Cracovia — Górnik Sosn. 13:11 (8:4)
W bezpośrednim spotkaniu dwóch czołowych zespołów I ligi piłki ręcznej kobiet Cracovia wykazała swą wyższość nad Górnikiem Sośnica. Gdyby nie moment przestoju w drut lej połowie - zwycięstwo to byłoby jeszcze efektowniejsze. Krakowianki z miejsca narzuciły szybkie tempo i po kilkunastu minutach prowadziły 6:1. Bramkarka Cracovii Czopówna w tym okresie zebrała sporo oklasków za piękne parady.
Po przerwie do głosu doszły zawodniczki Górnika. Parę niefortunnych interwencji defensywy krakowskiej i wynik spotkania wisiał na włosku. Bramki zdobyte przez Tobołę i Grucę przechyliły szalę zwycięstwa na stronę Cracovii 13:11. Sukces ten jest tym cenniejszy, że odniesiony nad dobrym przeciwnikiem.