1961-05-01 Kraków - Gremio Porto Alegre 1:1
|
mecze towarzyskie Kraków Kraków, Stadion Wisły, poniedziałek, 1 maja 1961, 17:00
(0:0)
|
|
Skład: Leśniak Krzyżanowski Kawula Szymczyk Michel Jarczyk Hausner (Machowski) Ankus (Danielowski, Hausner ) Pietrasiński Zapalski (Danielowski) Frasek |
Sędzia: Frącik z Krakowa
|
Skład: Henrique Altemir Alrton Ortunho Elton Enio Cardoso Sergio (Marino) Gessy Milton Vieira |
Zapowiedź meczu
- Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku Echo Krakowa
- Druga zapowiedź meczu w dzienniku Echo Krakowa
- Trzecia zapowiedź meczu w dzienniku Echo Krakowa
- Czwarta zapowiedź meczu w dzienniku Echo Krakowa
Opis meczu
Echo Krakowa
Reprezentacja Krakowa: Leśniak — Krzyżanowski, Kawula, Szymczyk — Michel, Jarczyk — Hausner (Machowski), Ankus (Danielewski. Hausner) Pietrasiński. Zapalski (Danielewski), Frasek. Gremio: Henrique — Altemir, Alrton. Ortunho — Elton, Enio — Cardoso. Sergio (Marino), Gessy, Milton. Vieira.
Spotkanie stało na dobrym poziomie. mimo że Brazylijczycy nie zademonstrowali jakichś nadzwyczajnych umiejętności. Rozczarowali się więc ci wszyscy, którzy liczyli na pokaz gry w wydaniu jedenastki „Santosu”.
Goście grają jednak naprawdę „dobrą piłkę”, ale brak im zdecydowania pod bramką przeciwnika. Poza tym należy pamiętać, że „Gremio” tak jak i inne drużyny z Południowej Ameryki, przyjeżdżają do Europy na długie, męczące tournee. Oszczędzają więc siły i nie przywiązują większego znaczenia do wyników cyfrowych. A „Gremio” czeka jeszcze najtrudniejsza część tournee, kilka spotkań z drużynami ligowymi w ZSRR.
W „Gremio” nie ma z pewnością indywidualności na miarę Pelego, tym niemniej bramkarz — Henriąue jest stałym reprezentantem Brazylii, a w kadrze tego kraju znajdują się lewy obrońca — Ortunho oraz prawy pomocnik — Elton. Po_ nadto świetnie grają stoper — Airton i lewoskrzydłowy — Vieira. Ci zawodnicy popisali się też w niedzielę w Chorzowie oraz wczoraj w Krakowie wieloma wspaniałymi zagraniami, chociaż bramkarz nie miał w Krakowie możliwości zademonstrowania swej wielkiej klasy, gdyż atak nasz nie oddał na bramkę gości ani jednego groźnego strzału.
Goście zasłużyli w meczu z repr. Krakowa na zwycięstwo, ale niestety zbyt zaufali swym siłom i przy stanie 1:0 w ostatnich sekundach gry stracili bramkę, zresztą z samobójczego strzału — Enio. Pod ich bramką sędzia podyktował rzut wolny z 16 m. Nie przyniósł on wprawdzie bezpośrednio bramki, ale wynikło zeń zamieszanie a wówczas Pietrasiński skierował piłkę w kierunku Her.rique. Toczącą się piłkę przejął jednak tak nieszczęśliwie na nogę — Enio. że ugrzęzła ona w siatce. Wznowienie gry od środka i koniec meczu...
Na koniec kilka słów o drużynie Krakowa... Niestety, zespół nasz, nie zagrał nawet w połowie tak dobrze jak reprezentacja Śląska. Odnosi się to szczególnie do ataku, który grał kunktatorsko i nie umiał wyrobić sobie dogodnych sytuacji strzałowych. Najlepszym tego dowodem jest fakt, że bramkarz gości, słabe zresztą, strzały bronił na stojąco. Na szczęście defensywa krakowska spisała się doskonale począwszy od bramkarza i Leśniaka a skończywszy na pomocnikach. W szóstce „defensorów” najsłabszy dzień miał tylko Krzyżanowski, lecz należy nadmienić. że miał on przeciwko sobie najszybszego i najlepszego napastnika „Gremio” — Vieirę.