1949-01-16 Pomorzanin Toruń - Cracovia 3:2
|
eliminacje Mistrzostw Polski Toruń, niedziela, 16 stycznia 1949
(0:2; 3:0; 0:0) |
|
|
Opis zawodów
Piłkarz
Wobec rekordowej ilości publiczności rozegrano ten ciekawy mecz a Cracovia wystąpiła do niego w pełnym swoim składzie z wyjątkiem Kasprzyckiego, nie można jednak powiedzieć, aby mistrz Polski zagrał ten mecz dobrze. Przeciwnie drużyna Cracovii zawiodła lako całość i nic nie pomogły tricki oraz solowe przeboje, w całości — poza pierwszą tercję — nic nie klapowało.
W pierwszej tercji szło jako tako. Strzelone bramki przez Kowalskiego i Palusa były pierwszej jakości. Grano dość ostro obustronnie. Słabo sędziujący p. Paruszewski nie orientował się jeszcze w nowych przepisach, co powodowało stałe nieporozumienia i utarczki słowne.
W drugiej tercji przyszła katastrofa! Trzy bramki strzelone przez Rypyścia, Dybowskiego i przez Kopczyńskiego (samobójcza) załamały hokeistów Cracovii.
Na nic nie zdały się wysiłki krakowian w trzeciej tercji. Choć grali ambitnie — nie dochodzili do strzałów lub też strzały te wychwytywane były przez bramkarza gospodarzy grającego z poświeceniem.
Pomorzanin nie był lepszy, ale grał skuteczniej i ofiarniej. Dysponuje on dobrą obroną i niezłym atakiem. w którym wyróżnił się Dybowski.
Sędzia Paruszewski nie stanął na wysokości zadania.
Przegląd Sportowy
Cracovia traci punkty w Toruniu
Źródło: Przegląd Sportowy nr 5 z 17 stycznia 1949 [1]