1936-08-02 Kraków - Warszawa 4:0
|
mecze towarzyskie Kraków Kraków, Stadion Cracovii, niedziela, 2 sierpnia 1936, 16:45
(1:0)
|
|
Skład: Pawłowski Pająk Doniec Żiżka Grünberg Majeran Korbas Pamuła Malczyk Wrona Zembaczyński |
Sędzia: Seichter
|
Skład: Kopeć (Głowacki) Tomasiewicz Bezylczak Napiórkowski Polak Danielczyk Wesołowski Rusin Zbroja Stańczuk Wróbel |
Puchar Polski
Rozgrywki o Puchar Polski.
Zapowiedź meczu
Ilustrowany Kuryer Codzienny
Opis meczu
Ilustrowany Kuryer Codzienny
W niedziele odbyły się w Polsce cztery spotkania a cyklu zawodów o Puhar P. Prezydenta. W Krakowie spotkały się reprezentacje piłkarskie Warszawy I Krakowa, który zwyciężył bez trudu 2:0. grając w dodatku niemal przez cały czas w dziesiątkę. — Malczyk opuścił bowiem z powodu kontuzji już w 5-tej min. boisko. W drużynie gości zasłużyła na wyróżnienie tylko obrona i Polak w pomocy, Kraków stał bardzo dobrze, tylko atak po utracie Korbasa grał słabiej. — Bramki strzelili Pamuła. Korbas, Majeran i Grűnberg.
Sędziował p. Seichter w miejsce p. Słomczyńskiego, który do Krakowa nie przyjechał. Publiczności około 1500 osób.
Raz Dwa Trzy
Kraków miał przez cały czas wyraźną przewagę i gdyby nie fakt, że napad krakowski grał niemal przez cały czas zawodów w czwórkę, zwycięstwo gospodarzy. byłoby jeszcze bardziej dobitnie podkreślone w wyniku. Już w piątej bowiem minucie zeszedł z boiska kontuzjonowany Malczyk i nieobecność jego dała się potem bardzo odczuć. Obie drużyny wystąpiły w nast. składach: Warszawa: Kopeć, (Głowacki), Tamasiewicz, Bazylewski, Napiórkowski. Polak, Danielczyk, Wesołowski, Rusin, Zbroja, Stańczyk, Wróbel. — Kraków: Pawłowski, Pająk, Doniec, Żiżka, Grűnberg, Majeran, Korbas, Pamuła^ Malczyk, Wrona, Zembaczyński.
Kraków gra od samego początku we wszystkich linjach bardzo dobrze, kontuzja Malczyka odbija się jednak na ciągłości akcyj napadu, który dopiero w 35ej min. zdobywa prowadzenie ze strzału Pamuły. Dalszą bramkę strzela w 15-tej min. drugiej połowy Korbas. Przed końcem zawodów schodzi na kilka minut z boiska Doniec, kopnięty boleśnie w nogę i właśnie w tym okresie gr strzela Majeran z pomocy trzecią bramkę d Krakowa w 38-emj min. W ostatniej minucie podwyższa jeszcz Grűnberg wynik na 4:0, podkreślając tylko doskonałą grę całej linji pomocy.
Obrona miała mało do roboty, napad, jak już wspomniano, cierpiał z powodu nieobecności Malczyka.
Widzów zebrało się około 1500, sędziował p. Seichter, wyznaczony bowiem arbiter p. Słomczyński nie przyjechał.