1933-12-24 Emigracja Francuska - Kraków 0:3
|
mecze towarzyskie Kraków Lille, niedziela, 24 grudnia 1933
(0:1)
|
|
Skład: Suchodolski Kulik Kubik Iskierka Robakowski Koralewski Rakowski Dębicki Łuczak Kowalski Czubak |
Sędzia: Trehou
|
Skład: Koczwara Pychowski Pająk Kotlarczyk II Kotlarczyk I Mysiak Kubiński Malczyk Smoczek Pazurek I Ciszewski |
Mecz następnego dnia: | ||
Zapowiedź meczu
Ilustrowany Kuryer Codzienny
Ilustrowany Kuryer Codzienny
Opis meczu
Ilustrowany Kuryer Codzienny
Lena, dn. 26 grudnia (Ha jot). Na zakończenie swego tournee drużyna krakowska wyjechała do północnej Francji, aby tam rozegrać dwa spotkania a to z reprezentacją Emigracji oraz klubem emigracyjnym Pogonią. I tutaj Krakowianie zostali zwycięzcami, koronując w ten sposób pięknie rozpoczęto w Brukseli i Hadze serje zwycięstw.
Same zwycięstwa — oto piękny bilans wyprawy reprezentacji Krakowa na Zachód.
Drużyna krakowska wyjechała z Brukseli do Lena w sobotę i w tym samym dniu była już wśród swoich na emigracji, która ją bardzo serdecznie na każdym kroku witała i przyjmowała. Pierwszy mecz rozegrany został w Lens, przyczem przeciwnik Krakowa me miał żadnych złudzeń co do wyniku, bojąc pod uwagę ostatnie sukcesy przedstawicieli grodu Podwawelskiego i osłabienie składu Emigracji, która nie wystąpiła już z tym samym silnym zespołem, co swego czasu przeciw Wiśle. W szczególności ubył m. in. Emigracji znakomity pomocnik Walczak, grający dziś w zawodowym klubie francuskim, a przedewszystkiem kierownik ataku, na miejsce którego nie może Emigracja znaleźć zastępcy.
Drużyny wystąpiły do tego meczą w następ. składach: Kraków: Koczwara, Pychowski. Pająk, Kotlarczyk II. Kotlarczyk I, Mysiak, Kubiński, Malczyk, Smoczek, Pazurek i Ciszewski Emigracja: Suchodolski. Kulik. Kubik, Iskierka. Robakowski, Koralewski, Rakowski, Dębicki Łuczak, Kowalski i Czubak.
Pomimo niższości technicznej i mimo mniejszej umiejętności, drużyna emigracyjna górowała nad Krakowianami szybkością i ambicją. Wyższą umiejętność wystarczyła dla Krakowian, którzy mimo słabszej, jak na poprzednich meczach gry, zostali zwycięzcami, choć w zbyt wysokim stosunku, jeśli idzie o przebieg gry Zawdzięczają oni te wyniki także i znakomitej grze bramkarza Koczwary, który w przeciwieństwie do swych poprzednich meczów, grał tym razem wspaniale, wprost bez błędu. Występ jego w Lens był zupełną dlań rehabilitacją. Tak samo w przeciwstawieniu do poprzednich meczów na wysokości zadania stanęła tym razem i obrona, a zwłaszcza doskonały Pająk. Pomoc o klasę lepsza, jak u przeciwnika, przyczem najlepsi byli Mysiak i Kotlarczyk I.
Atak był najsłabszą częścią drużyny.
Być może, iż zły stan boiska przyczynił się do tego, iż napastnicy krakowscy nie mogli podawać dokładnie piłki dołem, z powodu wystających kępek trawy Smoczek grał teraz swój najsłabszy mecz podczas gdy Pazurek dalej był najlepszy pomimo iż miał stale obok siebie asystę coaajmniej dwócb graczy przeciwnika. Również i skrzydłowi, podobnie jak i Malczyk na nieszczgólnym poziomie.
Z zespołu emigracyjnego trudno kogoś wyróżnić, wszyscy grali ofiarnie i ambitnie. pomoc opadła tylko na siłach pod koniec gry a bramkarz Suchodolski był słabszy niż zwykle, z powodu niedawno przebytej choroby. Najlepsi to może obrońcy i Robakowski w pomocy.
Przebieg gry.
Początkowo gra toczy się na połowie boiska, lecz szybko nadają ton grze wypady Pazurka, który jest jednak dobrze szachowany przez przeciwnika. Zwolna Emigracja ujmuje w swe ręce inicjatywę i strzały jej napastników z odległości paru metrów (Dębickiego i Łuczaka) omal nie kończą się cyfrowym efektem. Zwolna jednak Kraków coraz bardziej opanowuje boisko i pod koniec pierwszej połowy wyraźnie przeważa. W 37 min. pada pierwsza bramka zdobyta przez Smoczka.
Po pauzie obraz gry się zmienia, gdyż drużyna krakowska, przyzwyczaiwszy się już do terenu, grać zaczęła dołem dokładniej. Jej napastnicy raz po raz strzelają na bramkę emigracyjną. Na Suchodolskim i obrońcach spoczywa cały ciężar defensywy. Mimo to udaje się Dębickiemu przedostać pod bramkę krakowską, gdzie z „murowanej” wprost sytuacji przestrzeliwuje.
Lecz i Kraków ma coraz więcej okazji do strzelenia goala. Uzyskuje wreszcie drugą Pazurek w 19 min. W 11 minut potem po kombinacji Pazurka ze Smoczkiem ten ostatni strzela trzecią i ostatnią bramkę. Ostatnie minuty gracze krakowscy, mając zapewniony wynik, grają jakby na pokaz co spotyka się z żywym aplauzem wśród publiczności. Pod sam koniec meczu ma E migracja jeszcze możność strzelenia bramki, lecz obrona krakowska likwiduje groźną sytuację. Sędzia p. Trehou. Publiczność w i liczbie rekordowej (7.000 widzów).
..