1931-06-14 Kraków - Lwów 5:4
|
mecze towarzyskie Kraków Kraków, niedziela, 14 czerwca 1931
|
|
Skład: Koźmin Zachemski Skrynkowicz Seichter Chruściński Mysiak Adamek Malczyk Reyman Kisieliński Sperling |
|
Skład: Albański Olejniczak Jeżewski Piłat (Hanin) Kuchar Deutschman Skowroński II Skowroński I Zimmer Kossok Łagodny |
Mecze tego dnia: | ||
1931-06-14 Górny Śląsk - Kraków 1:3 |
Waza Żeleńskiego
Mecz o wazę Żeleńskiego.
Zapowiedź meczu
Ilustrowany Kuryer Codzienny
Atrakcją prawdziwą zawodów będzie fakt, iż linjami napadów krakowskiego i lwowskiego kierować będą bracia Reymanowie, z których lwowski będzie miał obok siebie jako partnera na łączniku Kossoka.
Skład drużyny krakowskiej będzie. bardzo silny i przedstawiać się będzie nast.: Koźmin, Zachemskl i Skrynkowicz, Seichter, Chruściński i Mysiak, Adamek, Malczyk, Reyman, Kisieliński i Sperling. Początek zawodów na boisku Wisły o godz. 5.30 wieczorem, poprzedzi mecz drużyn młodszych. Pozostałe bilety można nabywać jeszcze w przedsprzedaży.
Opis meczu
Ilustrowany Kuryer Codzienny
Wczorajszy mecz miał dla piłkarstwa krakowskiego niezwykle doniosłe znaczenie, chodziło tu wszak o rehabilitację krakowskiej piłki nożnej, której groziła utrata dwu cennych trofeów, jak puhar prof. Żeleńskiego i waza „Gazety Porannej“, które dwukrotnie już dotychczas zdobyte przez piłkarzy Lwowa, miały w razie ich trzeciego ewent. zwycięstwa przejść już na stałą własność. Sytuacja do tego kapitana związkowego okręgu krakowskiego p. Kałuży była bardzo trudna, gdyż szereg graczy krakowskich został wstawiony do reprezentacji państwowej przeciw Czechosłowacji (Lwów pod tym względem został, podobnie, jak i Śląsk, pominięty z niewiadomych powodów) i wskutek tego Kraków musiał wystawić skład osłabiony. Lwów wystąpił w nast. zespole: Albański, Olejniczak, Jeżewski, Piłat (od pauzy Hanin), Kuchar, Deutschman, Skowroński II. Skowroński I, Zimmer, Kossok i Łagodny — Kraków: Koźmin, Zachemski, Skrynkowicz, Seichter, Chruściński, Mysiak, Adamek, Malczyk, Reyman, Kisieliński, Sperling.
Widzowie opuszczali boisko z pełnem uczuciem zadowolenia, gdyż 9 bramek i to wcale pięknych, opłaciło się oglądać za jednym biletem wstępu. Zawody należały też do wcale zajmujących, gdyż obie linje ataku grały bardzo dobrze, a pojedynczy zawodnicy wykazali poziom gry u nich nie notowany nawet nigdy (Malczyk). Bramki sypały się jak z rogu obfitości. dzięki słabej grze obu linij obrony, a również i bramkarzowi Koźminowi można również postawić śmiało zarzut słabości. Gra obfitowała ustawicznie w zmienne sytuacje. a szale zwycięstwa przechylały się z Jednej na druga stronę.
Zaczyna Kraków, strzelając w 5 min. już pierwszą bramkę przez Reymana po pięknym wypadzie Sperlinga, niedługo się rewanżuje, bo już w 13 min. Zimmer, wykorzystując zamieszanie w tyłach i brak porozumienia między Mysiakiem a Skrynkowiczem.
W 2 minuty potem znowu w zamieszaniu podbramkowem po ładnym ataku Kossok-Zimmer—Łagodny mając w tym dniu b. słabego Seichtera przed sobą, strzela drugą bramkę. — W 25 min. po rzucie rożnym, bitym przez Sperlinga z podania Kisielińskiego, Malczyk strzela wyrównującego goala. Prowadzenie uzyskuje w 6 minut potem Kisieliński z podania Malczyka. Niedługo trwała radość Krakowian, gdyż w minutę potem na skutek fatalnego błędu Koźmina Lwowianie przez Skowrońskiego strzelają trzecią bramkę.
Po przerwie gra znacznie słabsza, jak do pauzv. choć przewaga leszcze wyraźniejsza po stronie Krakowa. Uwydatnia się jeszcze dobitniej gdy na skutek znużenia Lwowianie cofają do pomocy jako czwartego Zimmera, zaś do obrony na trzeciego Kuchara Atak początkowo słaby, rozgrywa się. a piękne bramki Malczyka w 25 min. (głową no rzucie rożnym) i w 26 min. po centrze Adamka zadecydowały o zwycięstwie.
Lwowianie przeprowadzała niż tylko groźne wypady, z którego jeden tylko kończy się bramką zdobytą przez Kossoka i na tem stan ten się utrzymuje, choć Kraków oddał jeszcze szereg groźnych strzałów, atoli dobrze obronionych przez Albańskiego.
Na wyróżnienie zasługują z Krakowa Malczyk, Reyman i Adamek, natomiast Kisieliński i Sperling słabsi. Pomoc przeciętna, trio obronę słabe. U Lwowian linja napadu dobra, reszta poza Albańskim nieszczególna.