1927-12-17 Cracovia - Hakoah Kraków 8:0
Przejdź do nawigacji
Przejdź do wyszukiwania
|
 Kraków, sobota, 17 grudnia 1927
|
| ||||||||||
| Skład: gracze m.in. Zdzisław Jan Prochowski Stanisław Myszkowski |
|
Skład: gracze m.in. Sonne | ||||||||||||||||||
Opis spotkania
Ilustrowany Kuryer Codzienny
Pierwsza rozgrywka hockeyowa o mistrzostwo Krakowa.
Wczorajsze zawody, ze względu na niedogodną porę (godz. 2 popoł.), ściągnęły niewielką ilość publiczności. Jako pierwsza dopiero rozgrywka i do tego wobec braku odpowiedniego treningu, nie mogły one oczywiście słać na wysokim poziomie. Przewagę zupełną miała drużyna Cracovii, która rozporządza całym szeregiem utalentowanych jednostek, tak, iż przy dłuższym treningu będzie stanowiła wcale dobry zespół, mogący rywalizować z wieloma drużynami w Polsce, już od dłuższego czasu sport hockejowy uprawiającemi. Od nowopowstałej i niestrenowanej drużyny Hakoahu trudno jest jeszcze czegoś wymagać. To też gra jej była jeszcze całkiem prymitywna, najlepszym jej graczem był Sonne z Jutrzenki, którego zmuszona była Hakoah wstawić, ponieważ dwaj gracze w ostatniej chwili zachorowali. W drużynie Cracovii na wyróżnienie zasługują; Zdzisław, Prochowski i Myszkowski. Sędziował dr. Lustgarten.
Wczorajsze zawody, ze względu na niedogodną porę (godz. 2 popoł.), ściągnęły niewielką ilość publiczności. Jako pierwsza dopiero rozgrywka i do tego wobec braku odpowiedniego treningu, nie mogły one oczywiście słać na wysokim poziomie. Przewagę zupełną miała drużyna Cracovii, która rozporządza całym szeregiem utalentowanych jednostek, tak, iż przy dłuższym treningu będzie stanowiła wcale dobry zespół, mogący rywalizować z wieloma drużynami w Polsce, już od dłuższego czasu sport hockejowy uprawiającemi. Od nowopowstałej i niestrenowanej drużyny Hakoahu trudno jest jeszcze czegoś wymagać. To też gra jej była jeszcze całkiem prymitywna, najlepszym jej graczem był Sonne z Jutrzenki, którego zmuszona była Hakoah wstawić, ponieważ dwaj gracze w ostatniej chwili zachorowali. W drużynie Cracovii na wyróżnienie zasługują; Zdzisław, Prochowski i Myszkowski. Sędziował dr. Lustgarten.
Źródło: Ilustrowany Kuryer Codzienny nr 349 z 19 grudnia 1927